Data: 2003-05-03 17:29:51
Temat: Re: Czy lekarz był mądry?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 3 May 2003, it was written:
> > Mam czteroletniš córeczkę i zawsze, nawet kiedy miała lekko zaczerwienione
> > gardło dostawała antybiotyk.
>
> Zmien lekarza
w Polsce istnieja czeste trendy napierania na lekarzy PRZEZ
rodziny na dawanie antybiotykow i nie dziwie sie ze czesc
lekarzy pod naporem rutynowo zaczyna leczyc tak bo boi
sie, ze jak czegos nie da zostanie opisany tak jak ja
np. w "Gazecie Wyborczej" (czy jest na tej liscie jakis
redaktor z "Gazety Wyborczej", ktora nmnie oczernila?)
Kilka przesadow pielegnowanychy przez rodziny i chorych
1. na kazda infekcje antybiotyk - jak sie chory pogorszy
to wina lekarza, ze nie przepisal
2. Magiczna wiara, ze kroplowki wzmacniaja i kazdy chory
na choroby przewlekle powinien pojsc od czasu do czasu
do szpitla na zyciodajne i wzmacniajace kroplowki
3. Chory smierlenie chory powinien umierac w szpitalu
na oddziale specjalistycznym. Nawet jesli choruje
na rozsiana chorobe nowotworowa i cierpi nalezy
za wszelka cene przedluzac mu zycie. Do hospicjum
nie bo to umieralnia. Koniecznie takich pacjentow
nalezy reanimowac
Powyzsze przesady sa tak mocno zakorzenionie wsrod
ludu i prasy opisujacych potem lekarzy przeciwstawiajacych
sie np. reanimowania umierajacego chorego z rakiem
z przerzutami do wszystkich narzadow, ze nie nalezy
sie dziwic, ze pod naporem rodzin niektorzy lekarze
im ulegaja. Jesli taka gazeta jak GW nim ulega
to co sie dziwic maluczkim?
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
|