Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy ludzie sa potrzebni?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy ludzie sa potrzebni?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-12 13:48:58

Temat: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeniosłem ewentualną dyskusję do nowego wątku,
gdyż tytuł poprzedniego stał się całkiem nieadekwatny.

Napisałem (w news:bras3u$7bo$1@nemesis.news.tpi.pl) o rozwoju
technologicznym oraz wynikającym z niego totalnym i fatalnym bezrobociem:

> Imaginujesz sobie społeczność, której większość przez kilka pokoleń będzie
> żyła na zasiłku dla bezrobotnych? Niech to będzie nawet całkiem godziwy
> zasiłek, wystarczający do życia na poziomie średniej klasy średniej.
> Wyobrażam tutaj dwa scenariusze - pesymistyczny i optymistyczny.
> Ludzie mogą zgnuśnieć i zgłupieć albo zająć się robieniem fajnych
> rzeczy. Obstawiam pierwszą z opcji.
>
> Podstawowy problem to zanik dotychczasowych motywacji w systemie
> zbliżonym do komunizmu. Czy się stoi, czy się leży, to zasiłek się należy.
> Nie ma (legalnego) sposobu, aby mieć "lepiej" niż Kowalski czy Nowak
> z sąsiedztwa. Co począć z nadmiarem wolnego, nikomu niepotrzebnego
> czasu?


Na to eTaTo (w news:brbv46$94r$1@news.onet.pl):

> Pozwól, że Ci, znaną skąd inąd, przepowiednię, poprawię.
> Sam nie wierzysz w humanizm ludzki, j.w., więc pewnie się zgodzisz.
>
> Tendencja, raczej, jest taka jak napisałeś. Problem widziałbym w tym,
> że jak można zapomnieć, kto wypracował, ten cały 'majdan nieróbstwa',
> a o to chodziło (przecież), to nie widzę powodów, utrzymywania,
> całej rzeszy nieprzydatnych darmozjadów!
>
> A resztę, dośpiewaj sobie sam. :-)


No to śpiewajmy razem, trzy - cztery...

Podoba mi się kierunek, z którego "atakujesz". Od dawna, przy
różnych okazjach, chciałem na to zwrócić uwagę.

Gdzieś tam w niektórych głowach pokutuje przeświadczenie,
że wartością człowieka lub uzasadnieniem jego istnienia jest
jego przydatność/funkcjonalność/użyteczność dla innych.
Od zawsze kobiety były potrzebne absolutnie, bo wiadomo...
Mężczyźni też byli potrzebni, jako dawcy drugiej połowy genów
oraz siła robocza. Ludzie byli potrzebni mitycznemu społeczeństwu,
robiąc sobie nawzajem dobrze. Podział pracy, mięso armatnie...
W takim razie jeśli jest sobie gdzieś człowiek potrzebny wyłącznie
samemu sobie i absolutnie nikomu innemu, zatem równie dobrze
może nie istnieć. Przynajmniej według opisanych kryteriów
wartościowania ludzi.

Rozwój cywilizacji będzie stopniowo dokonywał coraz większych
wyłomów w "przydatności" ludzi. Z tym się trzeba pogodzić
i jakoś na nowo odnieść. Na pierwszy ogień idą mężczyźni.
Niewiele brakuje, aby doskonale sobie zafunkcjonowała
"seksmisja". Jeszcze jest trochę (przejściowych) problemów
z niezależną od mężczyzn produkcją plemników.

Naiwne kobiety myślą, że biologicznych funkcji rozrodczych
nie da się niczym zastąpić. Tymczasem ich "niezastępowalność"
wisi na włosku, podgryzanym z różnych kierunków. Zwróciłem
uwagę jakiś czas temu na sensacyjną wiadomość o uratowaniu
wcześniaka, który rozwinął się z ciąży pozamacicznej.
Łożysko jakimś cudem rozwinęło się na wątrobie kobiety.
Panowie! Milion dolarów czeka na śmiałka! Macica wcale
nie jest aż tak niezbędna, jak się to wcześniej wydawało.
Równie dobrze dziecko może się rozwinąć na wątrobie
mężczyzny, przynajmniej do etapu, w którym ciąg dalszy
załatwi inkubator.

W takim razie męski typ "seksmisji" jest już na wyciągnięcie
ręki. Nie podejrzewam, aby mężczyźni ochoczo garnęli się
do brania sobie na kark (tfu, na wątrobę) funkcji rozrodczych,
równie dobrze płód ludzki (oczywiście męski) może rozwinąć
się w świni czy małpie. A zresztą wyobrażam sobie całkiem
akuratną i całkiem sztuczną macicę. Takie akwarium z rurkami
i bąbelkami, w którym można byłoby sobie obserwować
rozwój człowieka od stadium zarodka aż do pełnej,
9-miesięcznej dojrzałości. Zresztą kto wie, czy nawet
w zwykłym, koedukacyjnym społeczeństwie nie nastanie
kiedyś moda na domowe macico-inkubatorki. Niby z jakiego
powodu biologiczne obciążenie rozrodu przypada w udziale
wyłącznie kobietom? Niech żyje równouprawnienie!

Teraz wałkujemy ten ostatni temat - przydatność człowieka
jako siły roboczej. Jest nieprzydatny - i tylko z tak błahego
powodu od razu z nim do gazu? Dla mnie nie ulega wątpliwości,
że nasza cywilizacja utrzyma się, pomimo coraz mniejszego
udziału ludzi w jej popychaniu naprzód. W pewnym momencie
ludzie mogą niepostrzeżenie całkiem zaniknąć, zostanie
tylko zgrabnie funkcjonujący kadłubek cywilizacji. Maszyny
produkujące maszyny, budujące drogi, po których jeżdżą
maszyny. Myślące maszyny, jak najbardziej. Nawet latające
w kosmos. Ale co z tego? Po co one miałyby istnieć? Po co
myśleć? Równie dobrze mogą nie myśleć i nie istnieć.

I w ten sposób giną kolejne cywilizacje. Bo czy widział ktoś
jakiekolwiek w zasięgu teleskopów?

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-12 14:15:13

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:brch3j$2k1$1@nemesis.news.tpi.pl...

Najpierw pocieszasz, a później dołujesz :-)))
Mógłbym nosić dziecko na wątrobie, co poniekąd
jest moim typem :-))

Miałeś śpiewać sobie w duchu, a Ty sensacyjny artykuł
walisz, w medium o słabej oglądalności :-)))
Tak nie zarobisz :-)

Masz dużo wiary w człowieka i fajnie.

Niech tak zostanie.
:-))

ett

A co masz do kobiet?
Jakaś pijawka się pojawiła?
"Seksmisja" nie uwzględnia tego, że kobiety
same by się wytłukły, gdyby powstał
ślad zapachu samca :-)))
Biada, tej części przyrody, która ma kształt faliczny :-))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 14:59:22

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:brcijg$5iq$1@news.onet.pl...

> Najpierw pocieszasz, a później dołujesz :-)))
> Mógłbym nosić dziecko na wątrobie, co poniekąd
> jest moim typem :-))

Jak syn, to Podrobek, jak córka, to Wątrobianka. :-)

> Masz dużo wiary w człowieka i fajnie.

Też się cieszę.

> A co masz do kobiet?
> Jakaś pijawka się pojawiła?

Skąd te dziwne przypuszczenia? Kocham kobiety
w ogólności, a jedną w szczególności! Zgodzę się
z Andrzejem Mleczko, który powiedział: "Kobiety
są pożyteczne i miłe w dotyku".

Wypijmy za zdrowie pań! Może w "Lolku"? ;-)
Może w styczniu?

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 15:31:48

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: "darek miauu" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Slawek [am-pm] <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał(a):

> Napisałem (w news:bras3u$7bo$1@nemesis.news.tpi.pl) o rozwoju
> technologicznym oraz wynikającym z niego totalnym i fatalnym bezrobociem:
>
> Teraz wałkujemy ten ostatni temat - przydatność człowieka
> jako siły roboczej. Jest nieprzydatny - i tylko z tak błahego
> powodu od razu z nim do gazu? Dla mnie nie ulega wątpliwości,
> że nasza cywilizacja utrzyma się, pomimo coraz mniejszego
> udziału ludzi w jej popychaniu naprzód. W pewnym momencie
> ludzie mogą niepostrzeżenie całkiem zaniknąć, zostanie
> tylko zgrabnie funkcjonujący kadłubek cywilizacji. Maszyny
> produkujące maszyny, budujące drogi, po których jeżdżą
> maszyny. Myślące maszyny, jak najbardziej. Nawet latające
> w kosmos. Ale co z tego? Po co one miałyby istnieć? Po co
> myśleć? Równie dobrze mogą nie myśleć i nie istnieć.
>
> I w ten sposób giną kolejne cywilizacje. Bo czy widział ktoś
> jakiekolwiek w zasięgu teleskopów?


Ładne to, bo kojarzyło mi się z Wellesem i jego niedoścignionym "Wehikułem
Czasu"..
Rasa technokratów i maszyny z jednej strony i po drugiej stronie
bezużyteczne bydło ludzkie, proste, odmóżdżone, dające się manipulować
okrutnie tym pierwszym..

A tak na marginesie przyszedł mi do głowy pomysł pewien, co prawda w
zamierzeniach autora miał on służyć zmniejszaniu infalcji, ale zastosowań
znalazłoby się więcej..
Połowa ludzi zakopuje w piasku puste butelki, a druga połowa je później
odszukuje i odkupuje. Jedni i drudzy dostają za to wynagrodzenie, równe ich
zasiłkowi.. Trzeba by tylko do tego jakąś piękną ideologię dorobić, żeby
motywacji nie zbrakło, no i problem bezrobocia i zbędnych mas ludzkich
znika.. ;)

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 16:25:54

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: Marsel <m...@...czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>, <brch3j$2k1$1
@nemesis.news.tpi.pl>
[...]
> I w ten sposób giną kolejne cywilizacje. Bo czy widział ktoś
> jakiekolwiek w zasięgu teleskopów?

Lubie takie bajki... :)
Ale... czy mam rozumiec, ze celem jest przetrwanie, niechby
cywilizacji? czy jej rozwój, doskonalenie? Jej czy ludzi ja
tworzacych?
Jak dotad wszystko to moglo wspolgrac, ale ostatnio jakby wszystko to
ze soba sie gryzie... co widac chocby na przykladzie stosunku ludzi
do posiadania potomstwa. Prawo do decydowania o posiadaniu dzieci
bylo ok do czasu, kiedy okazuje sie byc równiez prawem do
nieposiadania. A to staje sie niewygodne zarówno dla rozrastajacej
sie populacji staruchow, jak i calych panstw "z ambicjami".
Szuka sie srodkow zaradczych - np. niech "rodza" faceci, oczywiscie
którzy chca. Taki facet staje sie matka; nie wiem czy kobieta... bo
jesli kobieta nie rodzi, to czy staje sie mezczyzna?
W sumie nie jest to takie istotne.. jesli faktycznie sie uda. To nie
jest takie fantazjowanie.. to tylko wyjscie na przeciw potrzebom.
Mozna bedzie sobie np wybrac plec, role.. jak dzis wybiera sie zawod
(nawet kilka razu w zyciu). Tyle ze przewaza jakby wygodnictwo, czyli
zycie jednostki bez 'zbednego' ryzyka. Dopoki to moze byc fajne, to
bawmy sie.. ale bezpieczniej i wygodniej bedzie miec substytut
starego dziecka, nowe dziecko, moze bardziej mechaniczny czy cyfrowy,
a poza tym dokladnie taki jaki chcielibysmy! piekne, prawda?
Wydaje mi sie, ze rozwoj cywilizacji oparty na poprawie komfortu
zycia ludzi _teraz_ bez zwazania na spelnienie warunkow ciaglosci, ma
swoje liczne granice, ktorych przekroczenie daje paradoksalne efekty.
W zasadzie takie kryterium "jakosci zycia" wytycza nurt postepu, ale
nie moze tym nurtem byc! (cos jak brzegi rzeki)
Ale np. fantastycznej wizji cywilizacji 'maszyn' myslacych nie mozna
traktowac jako upadku ludzkiej cywilizacji, nawet jesli odbywac sie
bedzie bez ludzi, pod warunkiem, ze przed odejsciem beda zdolni nadac
temu trwaly sens. Z pewnoscia maszyny beda potrafily realizowac taki
przykazany sens, ale nie wiem czy bez niego dotrwalyby do momentu,
kiedy bylyby zdolne same sobie cos wymyslec. Ale realizowanie sensu
opartego na samopowielaniu sie.. nie jest w sumie zadnym postepem.
To jakby sie juz przezylo, zaczyna nie wystarczac nam, a co dopiero
tworom doskonalszym ;)
Co ma do tego psyhcologia? Od jej rozwoju teraz zalezy jakie
'maszyny' powstana. Czy zdazy? Nie zdazy - 'Nowi Ludzie' juz sa,
(czasem sie tu ujawniaja ;)
Czy 'maszyny' znajda sobie cos bardziej wymyslego i wiecznego niz
ludzie? A moze ostatecznym celem kazdej cywilizacji jest zaginiecie
bez sladu? Bardzo duze sa szanse, ze tak wlasnie jest (jedyna
nadzieja, ze uda sie stworzyc alternatywny swiat). Jestesmy blisko
osiagniecia tego kresu wczesniej dzieki wysilkom pokolen, zwlaszcza
ostatnich. Radujmy sie wiec, albowiem jestesmy o krok od celu! Moze
to nawet my osobiscie, bez uzycia 'mechanicznych' protez, dostapimy
zaszczytu ostateczenego zejscia naszej cywilizacji ;)
(poza tym.. dzis piatek- tez dobry powod, zeby sie radowac, dla tych
którzy nie chwytaja takich bajek ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 19:08:33

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 12 Dec 2003 15:59:22 +0100, "Slawek [am-pm]"
<sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> wrote:

>Wypijmy za zdrowie pań! Może w "Lolku"? ;-)

To dopiero ewolucja! :-) Niech specjaliści podchwycą temat, jakby co.
;-)

>Może w styczniu?

Fakt. Nie napisał w którym roku... ;-)

--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 21:58:33

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zamiast pobudzanie wyobraźni technologicznych onanistów
pomyśleli by lepiej o czymś pożytecznym.;)

Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 22:33:55

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: "Iva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

masz racje !!!!!!!!!!!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 22:42:14

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: Marsel <m...@...czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iva, <brdfoe$ue$1@bandai.magma-net.pl>
> masz racje !!!!!!!!!!!!

Ty tez!
a teraz odmowmy wspolnie modlitwe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-12 22:54:28

Temat: Re: Czy ludzie sa potrzebni?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 12 Dec 2003 23:33:55 +0100 Iva:

> masz racje !!!!!!!!!!!!

Naukowcy mają niestety taki problem, że muszą wciąż uzasadniać
laikom sensowność własnej egzystencji, a zwłaszcza zasadność
oczekiwanych funduszy. Politycy mają pod tym względem komfort
- mogą trwonić dopóki szubienice nie stoją.;)

Marek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

poszukuje inform do pracy
Praca: poczucie obowiazku, winy
posty z 11 grudnia 2003
o boże drogi
Nawrocki napisz cos....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »