Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-07-13 08:46:13

Temat: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: "michalek" <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Mam 9kg mali do przerobienia. Chciałbym to zrobić w miarę
szybko i smacznie. Mrożenie w jakikolwiek sposób odpada.

Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
I tu pytanie..
czy jeśli dodam do nich żelfix, to się "zgalaretują" trochę?
Czy gotowanie owoców (?) żelfixu (?) jest niezbędne
aby proces żelowania przebiegł?
Jeśli to żelfix musi być poddany wysokiej temperaturze
to mógłbym w niewielkiej części (10%) przetartych malin
krótko go zagotować i dodac do pozostałej surowej reszty.
O konserwację nie mam obaw cukier (1:1) zrobi swoje jak
w porzeczkach.

M
PS. nie doradzajcie mi soku z tych malin, bo nie mam sokownika
a poza tym wolę dżem/galaretkę niz sok :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-07-13 13:47:44

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Jul 2008 10:46:13 +0200, michalek napisał(a):

> Mam 9kg mali do przerobienia. Chciałbym to zrobić w miarę
> szybko i smacznie. Mrożenie w jakikolwiek sposób odpada.
>
> Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
> i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
> czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
> ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
> I tu pytanie..
> czy jeśli dodam do nich żelfix, to się "zgalaretują" trochę?
> Czy gotowanie owoców (?) żelfixu (?) jest niezbędne
> aby proces żelowania przebiegł?
> Jeśli to żelfix musi być poddany wysokiej temperaturze
> to mógłbym w niewielkiej części (10%) przetartych malin
> krótko go zagotować i dodac do pozostałej surowej reszty.
> O konserwację nie mam obaw cukier (1:1) zrobi swoje jak
> w porzeczkach.
>
> M
> PS. nie doradzajcie mi soku z tych malin, bo nie mam sokownika
> a poza tym wolę dżem/galaretkę niz sok :)

Nawet cukier 1:1 nie zabezpieczy malin przed sfermentowaniem. tak więc
niestety - zagotuj. W końcu przecież z Zelfixem nie gotuje się długo -
jakieś 2 minuty chyba. Porzeczki prócz pektyn mają też dużo kwasu, czego w
malinach jest o wiele mniej. A kwas też działa konserwująco.
Zagotuj i nie wymyślaj cudów, bo się nadarmo napracujesz i nic z tego nie
będzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-07-13 14:15:50

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Michal Komorowski <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Lip, 10:46, "michalek" <m...@g...com> wrote:

> Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
> i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
> czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
> ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
> I tu pytanie..

No tylko że porzeczki to kwaśne są, a maliny tak 1:1 z cukrem to
raczej wyjdzie okrutnie słodki ulepek.

--
Pozdr,
Michał K.
http://kuchnia.moblog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-07-13 15:26:12

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Jul 2008 07:15:50 -0700 (PDT), Michal Komorowski napisał(a):

> On 13 Lip, 10:46, "michalek" <m...@g...com> wrote:
>
>> Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
>> i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
>> czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
>> ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
>> I tu pytanie..
>
> No tylko że porzeczki to kwaśne są, a maliny tak 1:1 z cukrem to
> raczej wyjdzie okrutnie słodki ulepek.

I tak sfermentuje. Chyba, że się zje zaraz po przygotowaniu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-07-13 15:32:17

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:692z0zggytnq.16rz9id3ndvr9$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 13 Jul 2008 07:15:50 -0700 (PDT), Michal Komorowski napisał(a):
>
>> On 13 Lip, 10:46, "michalek" <m...@g...com> wrote:
>>
>>> Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
>>> i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
>>> czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
>>> ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
>>> I tu pytanie..
>>
>> No tylko że porzeczki to kwaśne są, a maliny tak 1:1 z cukrem to
>> raczej wyjdzie okrutnie słodki ulepek.
>
> I tak sfermentuje. Chyba, że się zje zaraz po przygotowaniu.

Albo wleje 1/3 objętości spirytusu. Zawsze dobre!!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-07-13 17:05:18

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Jul 2008 10:46:13 +0200, michalek napisał(a):

> Mam 9kg mali do przerobienia. Chciałbym to zrobić w miarę
> szybko i smacznie. Mrożenie w jakikolwiek sposób odpada.

Aha, a właściwie to dlaczego odpada?
Wiesz, co ja robię? - co prawda z truskawkami, ale pycha byłoby to-to w
wersji malinowej też. Otóż:
owoce miksuję (nie całkiem na mus) z cukrem, wlewam do plastikowych
pojemników o obj. ok. 1/3 litra, ze szczelnym przykryciem (takie
gastronomiczne, z Makro, tanie).

Zimą robię z tego lody - a więc częściowo rozmrażam, tzn nie tak, aby
płynęło, ale aby tylko nieco zmiękło w opakowaniu, na tyle, aby dało się
wbić łyżkę. Rozdrabniam łyżką na porcje wielkości jajka, wrzucam do dzbanka
malaksera, wlewam śmietanę (lub wodę w wersji light) i miksuję - wychodzą
pyszne, kremowe lody!!! Do pucharków, jakieś dodatki lub bez - MNiaaammmm!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-07-13 17:06:27

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Jul 2008 17:32:17 +0200, Panslavista napisał(a):

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:692z0zggytnq.16rz9id3ndvr9$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 13 Jul 2008 07:15:50 -0700 (PDT), Michal Komorowski napisał(a):
>>
>>> On 13 Lip, 10:46, "michalek" <m...@g...com> wrote:
>>>
>>>> Pomyślałem żeby po prostu rozetrzeć je z cukrem 1:1 na zimno
>>>> i wlać do słoiczków (analogicznie jak robi się to z porzeczkami
>>>> czarnymi - pychota). Tyle że porzeczki posiadając dużo pektyn
>>>> ładnie żelują i jest galaretka. Maliny same tak nie potrafią.
>>>> I tu pytanie..
>>>
>>> No tylko że porzeczki to kwaśne są, a maliny tak 1:1 z cukrem to
>>> raczej wyjdzie okrutnie słodki ulepek.
>>
>> I tak sfermentuje. Chyba, że się zje zaraz po przygotowaniu.
>
> Albo wleje 1/3 objętości spirytusu. Zawsze dobre!!!

No to lepiej bez rozdrabniania - zalać spirtem i zrobić nalewkę jak się
patrzy.
Albo do balonu - i pyszne malinowe winooo....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-07-13 17:12:25

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 13 Jul 2008 19:05:18 +0200, Ikselka napisał(a):

> Rozdrabniam łyżką na porcje wielkości jajka, wrzucam do dzbanka
> malaksera, wlewam śmietanę (lub wodę w wersji light)

...dokładnie tyle, aby kawałki lodowej masy się całkowicie zanurzyły. To
ważna proporcja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-07-13 17:29:25

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: "michalek" <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



> Zimą robię z tego lody - a więc częściowo rozmrażam, tzn nie tak, aby
> płynęło, ale aby tylko nieco zmiękło w opakowaniu, na tyle, aby dało się
> wbić łyżkę. Rozdrabniam łyżką na porcje wielkości jajka, wrzucam do
dzbanka
> malaksera, wlewam śmietanę (lub wodę w wersji light) i miksuję - wychodzą
> pyszne, kremowe lody!!! Do pucharków, jakieś dodatki lub bez - MNiaaammmm!

A wyobrażasz sobie, że żyją jeszcze ludzie, którzy nie posiadają zamrażarki?
A objętośc zamrażalnika w lodówce przydaje sie bardziej do doraźnego
przechowania czegos na kilka dni.
M

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-07-13 17:33:31

Temat: Re: Czy ma sens żelfix do przecieru owocowego na zimno?
Od: "michalek" <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


> >
> > No tylko że porzeczki to kwaśne są, a maliny tak 1:1 z cukrem to
> > raczej wyjdzie okrutnie słodki ulepek.
>
> I tak sfermentuje. Chyba, że się zje zaraz po przygotowaniu.

A spotkaliście się z takim pojęciem jako sorbet?
Czyli owoce na surowo z dużym dodatkiem cukru. czyli 1:1
lub 1:1,5 (1kg owoców na 1,5kg cukru).
Kilka lat temu robiłem cos takiego z malin i do grudnia (w tym
momecie został ostatni słoik zjedzony) wytrzymało bez fermentacji.

Tyle że było lejące się, a tym razem chciałem uzyskać gęstość
umozliwiającą smarowanie na bułce. Dlatego pytałem o użycie
żelfixu.

MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KU UCIESZE
ZUPA...
drink z Passower Śliwowicą?
Obiadek
Co na piknik?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »