> ja to makrele nie chwlac sie lowie :))

... chyba gdzies na drugiej polkuli? Ja "lowie" makrele w rybnym w postaci
zamrozonej...

> a potem na grila pod przykryciem ... cala w ziolach jakie mam pod reka.
> Na wegielki kladziemy takie kawalki drzewa specjalnie przeznaczonego do
> wedzenia (kupowane razem z weglem drzewnym) i jakies pol godziny sie
robi..

...czyli jednak wedzenie - trudne do wykonania w mieszkaniu!!!

> (tylko to skrobanie i
> patroszenie mogloby byc przyjemniejsze)

...to fakt niepodwazalny...

>
> ps. i nie ma porownania do tej wedzonej - sklepowej !

...tez z pewnoscia fakt...

Pozdrawiam, em.