Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy mam nadciśnienie (trochę długie)?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy mam nadciśnienie (trochę długie)?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2000-02-27 03:19:31

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Michał Adamski <a...@l...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora



"Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
>
> On Wed, 23 Feb 2000 05:04:01 +0100, Michał Adamski <a...@l...pdi.net>
>
> >DobeX wrote:
> >> Troszkę to co opisujesz przypomina mi dwie choroby:
> >> 1. Zespół WPW
> >> 2. Napadowe migotanie przedsionków.
> >> Trudno tłumaczyć jedno i drugie na grupie, więc jeżeli chcesz więcej
> >> szczegółów to napisz na priva.
>
> >Myślę, że trzeba wykluczyć pheochromocytoma (gwałtowne skoki ciśnienia
> >bez istotnego "życiowego" uzasadnienia mogą na to wskazywać).
> >Proponuję konsultcję u onkologa.
>
> Chyba nie jesteś lekarzem. A jeśli tak to marnym.
> Primum non nocere.
> A stawianie rozpoznań np. kilku objawów to wyraz dyletanctwa.
> "Proponuję konsultcję u onkologa". Na jakiej podstawie ?
> CZY zastanawiałeś się nad potencjalnymi szkodami takiego bezpodstawnego
> stwierdzenia ( do śmierci włącznie ) ???
> --
> Krzysztof P. Jasiutowicz, M.D

Nie zgadzam się.
Uważam, że właśnie TWOIM błędem było przemilczenie tego rozpoznania, tym
bardziej, że jak twierdzisz pomyślałeś o nim i tym bardziej, że byłeś
pierwszym, który odpowiadał na list. Olkowi nic nie mówią wymieniane
przez nas objawy lub choroby i dopiero, gdy usłyszał o "poważniejszej"
specjalności - "poważniej" zainteresował się swoją chorobą, a
przynajmniej napisał do grupy. Od środy nic nie napisał, więc albo
siedzi w kolejce do lekarza, albo może skierowano go do szpitala.

Dla nas, dyskutantów, nie jest ważne jakie ostateczne rozpoznanie mu
postawią. Ale dla Niego jest to bardzo ważne. Dlatego PRZEMILCZANIE
PODEJRZEŃ uważam za błąd. I to zarówno w gabinecie jak i w internecie.
Pacjent musi być w pełni świadom wszelkich podejrzeń, jakie ma lekarz w
stosunku do Jego osoby. Od tego może zależeć, czy pacjent szybko
podejmie leczenie. Od Twojej, Doktorze M.D. kultury zależy czy pacjent
wyjdzie z gabinetu (albo z sieci) z przeświadczeniem, że musi się dalej
diagnozować lub leczyć, czy też wyjdzie jedynie "przestrzaszony".

Jesteś, zdaje się, stałym bywalcem Grupy i nie mogłeś nie zauważyć, że
większość z nas często podkreśla fakt konieczności leczenia się u żywego
lekarza, a nie tylko zadawania sieciowych pytań. Ja też wysłałem dziś co
najmniej dwa listy, w których obok przedstawienia podejrzeń,
zasugerowałem konieczność udania się na konsultację. Coś jednak musi
wynikać z funkcjonowania naszej Grupy. Gdyby wszystkie pytania pacjentów
kwitować stwierdzeniem "Idż do lekarza", to odpowiadać mógłby mało
skomplikowany robot. Jeżeli wszyscy czworo, którzy odpisaliśmy Olkowi
mieliśmy podobne podejrzenia (bo i Ty w końcu się do tego przyznałeś),
to chyba powinien wiedzieć, co doktory podejrzewają.

Pozwolę sobie odwrócić Twoje pytanie ale zadam je Twoimi słowami:

"Czy zastaniawiałeś się nad potencjalnymi szkodami" PRZEMILCZANIA
PODEJRZEŃ "(do śmierci włącznie)???"

Brzmi groźnie, prawda? Tak samo groźnie brzmiało to zdanie w Twoim
liście. Znacznie nawet groźniej, niż zalecenie udania się na
konsultację, choćby to miał być onkolog. Czy masz pewność, że Olek
udałby się do lekarza bez tego "straszenia"? Nawet pomimo tych podejrzeń
i zaleceń nie mamy na razie pewności, czy wziął je sobie do serca i
poczynił jakieś kroki.

Dlatego zalecam Ci, Doktorku umiar w tym co piszesz... do innych kolegów
lekarzy. A tym bardziej powstrzymaj się od takich kardynalnych
stwierdzeń jak:
> Chyba nie jesteś lekarzem. A jeśli tak to marnym.
> Primum non nocere.

Tak, tak! PRIMUM NON NOCERE, Kolego.
A przemilczeć podejrzenie, to potencjalnie zaszkodzić.

Michał Adamski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2000-02-28 23:04:29

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: k...@p...onet.pl (Krzysztof P. Jasiutowicz) szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 27 Feb 2000 04:19:31 +0100, Michał Adamski <a...@l...pdi.net>
wrote:
>"Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
>> On Wed, 23 Feb 2000 05:04:01 +0100, Michał Adamski <a...@l...pdi.net>
>> >DobeX wrote:
>> >> Troszkę to co opisujesz przypomina mi dwie choroby:
>> >> 1. Zespół WPW
>> >> 2. Napadowe migotanie przedsionków.
>> >> Trudno tłumaczyć jedno i drugie na grupie, więc jeżeli chcesz więcej
>> >> szczegółów to napisz na priva.
>> >Myślę, że trzeba wykluczyć pheochromocytoma (gwałtowne skoki ciśnienia
>> >bez istotnego "życiowego" uzasadnienia mogą na to wskazywać).
>> >Proponuję konsultcję u onkologa.
>> Chyba nie jesteś lekarzem. A jeśli tak to marnym.
>> Primum non nocere.
>> A stawianie rozpoznań np. kilku objawów to wyraz dyletanctwa.
>> "Proponuję konsultcję u onkologa". Na jakiej podstawie ?
>> CZY zastanawiałeś się nad potencjalnymi szkodami takiego bezpodstawnego
>> stwierdzenia ( do śmierci włącznie ) ???
>Nie zgadzam się.
>Uważam, że właśnie TWOIM błędem było przemilczenie tego rozpoznania, tym
>bardziej, że jak twierdzisz pomyślałeś o nim i tym bardziej, że byłeś
>pierwszym, który odpowiadał na list. Olkowi nic nie mówią wymieniane
>przez nas objawy lub choroby i dopiero, gdy usłyszał o "poważniejszej"
>specjalności - "poważniej" zainteresował się swoją chorobą, a
>przynajmniej napisał do grupy. Od środy nic nie napisał, więc albo
>siedzi w kolejce do lekarza, albo może skierowano go do szpitala.
Może ma depresję spowodowaną podejrzeniami?
Jeszcze raz ponawiam pytanie na jakich podstawach można oprzeć
propozycję konsultacji u onkologa ?
>Dla nas, dyskutantów, nie jest ważne jakie ostateczne rozpoznanie mu
>postawią. Ale dla Niego jest to bardzo ważne. Dlatego PRZEMILCZANIE
>PODEJRZEŃ uważam za błąd. I to zarówno w gabinecie jak i w internecie.
>Pacjent musi być w pełni świadom wszelkich podejrzeń, jakie ma lekarz w
>stosunku do Jego osoby. Od tego może zależeć, czy pacjent szybko
>podejmie leczenie. Od Twojej, Doktorze M.D. kultury zależy czy pacjent
>wyjdzie z gabinetu (albo z sieci) z przeświadczeniem, że musi się dalej
>diagnozować lub leczyć, czy też wyjdzie jedynie "przestrzaszony".
Hola. Czy to ma być dyskusja typu "a ja i tam mam rację" ?
Nie sądzę żeby pacjent przychodził do lekarza po to by od niego wysłuchiwać
wszelkie możliwe "podejrzenia", ale po to żeby zostać wyleczonym.
(Pomijam hipochondryków i inne psychopatologie lubujące się we własnych
dolegliwościach).
>Jesteś, zdaje się, stałym bywalcem Grupy i nie mogłeś nie zauważyć, że
>większość z nas często podkreśla fakt konieczności leczenia się u żywego
>lekarza, a nie tylko zadawania sieciowych pytań. Ja też wysłałem dziś co
>najmniej dwa listy, w których obok przedstawienia podejrzeń,
>zasugerowałem konieczność udania się na konsultację. Coś jednak musi
>wynikać z funkcjonowania naszej Grupy. Gdyby wszystkie pytania pacjentów
>kwitować stwierdzeniem "Idż do lekarza", to odpowiadać mógłby mało
>skomplikowany robot. Jeżeli wszyscy czworo, którzy odpisaliśmy Olkowi
>mieliśmy podobne podejrzenia (bo i Ty w końcu się do tego przyznałeś),
>to chyba powinien wiedzieć, co doktory podejrzewają.
Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.
Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.
>Pozwolę sobie odwrócić Twoje pytanie ale zadam je Twoimi słowami:
>"Czy zastaniawiałeś się nad potencjalnymi szkodami" PRZEMILCZANIA
>PODEJRZEŃ "(do śmierci włącznie)???"
Ej. Odwracasz kota ogonem, dla sztuki demagogicznej.
Ja przecież nie pozostawiłem moich podejrzeń dla siebie, postąpiłem
adekwatnie.
I zrobiłem to po przemyśleniu.
>Brzmi groźnie, prawda? Tak samo groźnie brzmiało to zdanie w Twoim
>liście. Znacznie nawet groźniej, niż zalecenie udania się na
>konsultację, choćby to miał być onkolog. Czy masz pewność, że Olek
>udałby się do lekarza bez tego "straszenia"? Nawet pomimo tych podejrzeń
>i zaleceń nie mamy na razie pewności, czy wziął je sobie do serca i
>poczynił jakieś kroki.
Każdy ma prawo sam podejmować decyzje. Nie należy chyba za każdym
razem poważnych podejrzeń straszyć onkologiem żeby pacjent zasięgnął
opinii jakiegokolwiek lekarza. Czy to nie lekka paranoja ?
>Dlatego zalecam Ci, Doktorku umiar w tym co piszesz... do innych kolegów
>lekarzy. A tym bardziej powstrzymaj się od takich kardynalnych
>stwierdzeń jak:
Uważam że określenie "Doktorku" jest obraźliwe.
>> Chyba nie jesteś lekarzem. A jeśli tak to marnym.
>> Primum non nocere.
>Tak, tak! PRIMUM NON NOCERE, Kolego.
??!!?? No comments.
>A przemilczeć podejrzenie, to potencjalnie zaszkodzić.
Uff. A ty swoje z uporem godnym lepszej sprawy.

Finis.

Pozdrowienia,
kpj.
--
Krzysztof P. Jasiutowicz, M.D | Strona o reformie służby zdrowia
k...@p...onet.pl | http://friko.onet.pl/cz/kpjas/rsz.html
Ciekawy świata ? Zajrzyj na strony http://sec.nuta.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2000-03-06 21:01:24

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Olek <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
>
> [...]
> Może ma depresję spowodowaną podejrzeniami?

Nie sądzę - stać mnie na odrobinę samokrytyki... :-|

> [...]
> Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
> rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.

Może i nie została do tego powołana ale ja się bardzo cieszę że ktoś
mi podsunął inne możliwości. W przeciwnym wypadku po jeszcze jednej
wizycie u mojego lekarza z rejonu uwierzyłbym że powinienem się
leczyć tylko i wyłącznie na nerwy.

> Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
> Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
> leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.

Nie oczekiwałem odpowiedzi typu "jesteś chyba chory na ... spróbuj
od dzisiaj brać dwa razy dziennie po 1 tabletce Sectral'u - są na
receptę ale poszukaj dobrze u dziadka lub babci, powinni mieć ;-)
... a jak nie pomoże to napisz na priva..."

Oczywiście że zgłoszę się do "żywego lekarza" - teraz (dzięki grupie)
wiem że jest po co, że lekarz u którego byłem nie wziął wszystkiego
pod uwagę i że nie zwariowałem.

Czy nie uważasz że lekarz powinien po drugiej mojej wizycie wziąć pod
uwagę choćby tego "pheochromocytoma" zamiast przepisywać Relanium
(doraźnie) sugerując w ten sposób że bardziej przyda mi się psychiatra?
Przypominam że po pierwszej wizycie zrobiono mi tylko standardowe
badania (patrz mój pierwszy post).

Reasumując - pozwolę sobie ogólnie nie zgodzić się z Tobą - na mnie ta
dyskusja podziałała tylko i wyłącznie mobilizująco. Gdybym od każdego
w odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "idź do lekarza" to bym się
naprawdę załamał lub, jak wolisz, "popadł w depresję spowodowaną
podejrzeniami" (na pewno błędnymi ;-)

Pozdrawiam
Olek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2000-03-06 21:03:34

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Olek <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
>
> [...]
> Może ma depresję spowodowaną podejrzeniami?

Nie sądzę - stać mnie na odrobinę samokrytyki... :-|

> [...]
> Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
> rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.

Może i nie została do tego powołana ale ja się bardzo cieszę że ktoś
mi podsunął inne możliwości. W przeciwnym wypadku po jeszcze jednej
wizycie u mojego lekarza z rejonu uwierzyłbym że powinienem się
leczyć tylko i wyłącznie na nerwy.

> Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
> Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
> leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.

Nie oczekiwałem odpowiedzi typu "jesteś chyba chory na ... spróbuj
od dzisiaj brać dwa razy dziennie po 1 tabletce Sectral'u - są na
receptę ale poszukaj dobrze u dziadka lub babci, powinni mieć ;-)
... a jak nie pomoże to napisz na priva..."

Oczywiście że zgłoszę się do "żywego lekarza" - teraz (dzięki grupie)
wiem że jest po co, że lekarz u którego byłem nie wziął wszystkiego
pod uwagę i że nie zwariowałem.

Czy nie uważasz że lekarz powinien po drugiej mojej wizycie wziąć pod
uwagę choćby tego "pheochromocytoma" zamiast przepisywać Relanium
(doraźnie) sugerując w ten sposób że bardziej przyda mi się psychiatra?
Przypominam że po pierwszej wizycie zrobiono mi tylko standardowe
badania (patrz mój pierwszy post).

Reasumując - pozwolę sobie ogólnie nie zgodzić się z Tobą - na mnie ta
dyskusja podziałała tylko i wyłącznie mobilizująco. Gdybym od każdego
w odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "idź do lekarza" to bym się
naprawdę załamał lub, jak wolisz, "popadł w depresję spowodowaną
podejrzeniami" (na pewno błędnymi ;-)

Pozdrawiam
Olek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2000-03-06 21:04:54

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Olek <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Michał Adamski napisał(a):
>
> [...] Olkowi nic nie mówią wymieniane
> przez nas objawy lub choroby i dopiero, gdy usłyszał o "poważniejszej"
> specjalności - "poważniej" zainteresował się swoją chorobą, a
> przynajmniej napisał do grupy. Od środy nic nie napisał, więc albo
> siedzi w kolejce do lekarza, albo może skierowano go do szpitala.

No... niezupełnie... ;-)
Pracuję przy rozbudowie jednej z sieci telefonii komórkowej - okolice
1.03.2000 (ostatnie dwa tygodnie) to była jedna wielka NADGODZINA
(stąd moja dłuższa nieobecność na grupie).
A swoją chorobą zainteresowałem się w istocie poważnie - najbliższe dni
od środy począwszy postanowiłem już przeznaczyć na wizytę u lekarza (tym
razem do innego niż poprzednio) i badania.

> Dla nas, dyskutantów, nie jest ważne jakie ostateczne rozpoznanie mu
> postawią. Ale dla Niego jest to bardzo ważne. Dlatego PRZEMILCZANIE
> PODEJRZEŃ uważam za błąd. I to zarówno w gabinecie jak i w internecie.
> Pacjent musi być w pełni świadom wszelkich podejrzeń, jakie ma lekarz w
> stosunku do Jego osoby. [...]

Zgadzam się z całą resztą Twojej wypowiedzi :-)

Pozdrawiam
Olek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2000-03-08 21:10:34

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: k...@p...onet.pl (Krzysztof P. Jasiutowicz) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 06 Mar 2000 21:03:34 GMT, Olek <a...@p...com> wrote:
>"Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
>> [...]
>> Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
>> rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.
>Może i nie została do tego powołana ale ja się bardzo cieszę że ktoś
>mi podsunął inne możliwości. W przeciwnym wypadku po jeszcze jednej
>wizycie u mojego lekarza z rejonu uwierzyłbym że powinienem się
>leczyć tylko i wyłącznie na nerwy.
>> Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
>> Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
>> leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.
>Nie oczekiwałem odpowiedzi typu "jesteś chyba chory na ... spróbuj
>od dzisiaj brać dwa razy dziennie po 1 tabletce Sectral'u - są na
>receptę ale poszukaj dobrze u dziadka lub babci, powinni mieć ;-)
>.. a jak nie pomoże to napisz na priva..."
Różnie ludzie reagują. Przez internet nie da się zobaczyć z kim się ma
do czynienia - czy osobą rozsądną i świadomą czy nie.
>Oczywiście że zgłoszę się do "żywego lekarza" - teraz (dzięki grupie)
>wiem że jest po co, że lekarz u którego byłem nie wziął wszystkiego
>pod uwagę i że nie zwariowałem.
>Czy nie uważasz że lekarz powinien po drugiej mojej wizycie wziąć pod
>uwagę choćby tego "pheochromocytoma" zamiast przepisywać Relanium
>(doraźnie) sugerując w ten sposób że bardziej przyda mi się psychiatra?
>Przypominam że po pierwszej wizycie zrobiono mi tylko standardowe
>badania (patrz mój pierwszy post).
OK. Co ja bym zrobił. Upewnił się że nie są to zwyżki emocjonalne lub
spowodowane innymi czynnikami np. amfetaminą i skierował do diagnostyki
na oddział. Jeśli akurat ta osoba trafiła do mnie w momencie "ataku"
pewnie skierowałbym od razu.
>
>Reasumując - pozwolę sobie ogólnie nie zgodzić się z Tobą - na mnie ta
>dyskusja podziałała tylko i wyłącznie mobilizująco. Gdybym od każdego
>w odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "idź do lekarza" to bym się
>naprawdę załamał lub, jak wolisz, "popadł w depresję spowodowaną
>podejrzeniami" (na pewno błędnymi ;-)
Podtrzymuję swoją opinię że nie należy leczyć ( i pochopnie diagnozować)
przez internet. A pewne posty na zasadzie reakcji powodują konieczność
podkreślanie "idź do lekarza".
--
Krzysztof P. Jasiutowicz, M.D | k...@p...onet.pl
Strona o Transmeta http://www.free.net.pl/~kpjas/transmeta_story.html
Ciekawy świata ? Zajrzyj na strony http://sec.nuta.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2000-03-12 02:20:44

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Michał Adamski <a...@l...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora



Olek napisał(a):

> "Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
> >
> > [...]
> > Może ma depresję spowodowanš podejrzeniami?
>
> Nie sšdzę - stać mnie na odrobinę samokrytyki... :-|
>
> > [...]
> > Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
> > rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.
>
> Może i nie została do tego powołana ale ja się bardzo cieszę że ktoś
> mi podsunšł inne możliwości. W przeciwnym wypadku po jeszcze jednej
> wizycie u mojego lekarza z rejonu uwierzyłbym że powinienem się
> leczyć tylko i wyłšcznie na nerwy.
>
> > Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
> > Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
> > leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.
>
> Nie oczekiwałem odpowiedzi typu "jesteś chyba chory na ... spróbuj
> od dzisiaj brać dwa razy dziennie po 1 tabletce Sectral'u - sš na
> receptę ale poszukaj dobrze u dziadka lub babci, powinni mieć ;-)
> ... a jak nie pomoże to napisz na priva..."
>
> Oczywiście że zgłoszę się do "żywego lekarza" - teraz (dzięki grupie)
> wiem że jest po co, że lekarz u którego byłem nie wzišł wszystkiego
> pod uwagę i że nie zwariowałem.
>
> Czy nie uważasz że lekarz powinien po drugiej mojej wizycie wzišć pod
> uwagę choćby tego "pheochromocytoma" zamiast przepisywać Relanium
> (doraźnie) sugerujšc w ten sposób że bardziej przyda mi się psychiatra?
> Przypominam że po pierwszej wizycie zrobiono mi tylko standardowe
> badania (patrz mój pierwszy post).
>
> Reasumujšc - pozwolę sobie ogólnie nie zgodzić się z Tobš - na mnie ta
> dyskusja podziałała tylko i wyłšcznie mobilizujšco. Gdybym od każdego
> w odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "idź do lekarza" to bym się
> naprawdę załamał lub, jak wolisz, "popadł w depresję spowodowanš
> podejrzeniami" (na pewno błędnymi ;-)
>
> Pozdrawiam
> Olek

Nie chciałbym popadać w zadufanie, ale z listu Olka nie widać, abym Mu w
jakiś sposób zaszkodził. A o to Kszysztofowi chodziło przede wszystkim.
Jeszcze raz podkreślam, że nie jest istotne ostateczne rozpoznanie (w sumie
mało prawdopodobne), lecz to, że Pacjent zacznie coś koło siebie robić.

Zgadzam się, że nie powinno się leczyć przez internet. Ale nasze sieciowe
"porady" nie majš charakteru ostatecznych decyzji leczniczych, lecz raczej
przypominajš luźnš rozmowę u cioci na imieninach. Okazało się, że Olek
świetnie to zrozumiał i nie poszedł się leczyć na własnš rękę na
zaproponowane rozpoznanie (co zresztš byłoby trudne), tylko wzišł pod uwagę
dobre rady "wujka Zdzicha", jakim dla Niego jestem i poszedł do doktora.

Jeżeli przy okazji coś się komuś uda zdalnie rozpoznać - to chyba dobrze.
Doktor Krzysztof słyszał zapewne o "rozpoznaniach ulicznych". Niekiedy
jeden objaw, stwierdzony np. oglšdaniem (ulica), albo z wywiadu (internet)
może wystarczyć do postawienia pewnego lub bardzo prawdopodobnego
rozpoznania.

Równocześnie rozwija się telemedycyna. Czyż nie jest to właśnie
doskonalenie prób stawiania rozpoznań na odległość? U nas to jeszcze mało
popularne (duża gęstość doktorów), ale weźmy Australię. Tam były już
przypadki niewielkich operacji wykonanych przez farmera pod dyktando
doktora on-line, nie mówišc o leczeniu prostych spraw, jak grypa itp.

A za tego "doktorka" nie musisz się Kszysztofie obrażać. Chyba ja miałem
większe powody by ostro zareagować, gdy stwierdziłeś, że przedmówca chyba
nie jest doktorem.

Olku, daj znać co Ci doktorzy rozpoznali, na jakie skierowali badania itd.

pozdrawiam

Michał Adamski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2000-03-26 13:34:27

Temat: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Od: Olek <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Michał Adamski napisał(a):
>
> [...]
>
> Olku, daj znać co Ci doktorzy rozpoznali, na jakie skierowali badania itd.

Zostałem skierowany na dokładne badania do szpitala gdzie spędziłem
prawie tydzień. Zbadano mi ponownie krew, mocz, dno oka, zrobiono mi
(tu już musiałem zerknąć sobie na kartę wypisową) jakiś jonogram,
proteinogram, rtg kl. piersiowej, jakieś TSH, FT3, FT4 (??? :-o),
EKG, UKG serca, USG jamy brzusznej no i oczywiście częsta kontrola
ciśnienia. Wszędzie widnieje adnotacja "...OK, ...w normie, ...bez
zmian, ...prawidłowy" itp. Wreszcie wypisano mnie do domu.

ROZPOZNANIA:
Hypertonia arterialis labilis
Observario quo ad pheochromocytoma incompleta

Co to oznacza? - nawet ja wiem :-)
Zapomniałem dodać że przy wyjściu ze szpitala dano mi próbkę dobowej
zbiórki moczu którą musiałem zanieść do prywatnego laboratorium
analitycznego (w szpitalu "nie mieli środków" aby zbadać mi mocz
na zawartość kwasu wanilinomasłowego, adrenaliny, noradrenaliny).
Teraz czekam na wyniki (termin - do 2 tygodni) - spodziewam się ich
w tym tygodniu.

Tu jednak pozwolę sobie (mimo iż nie jestem lekarzem) trochę
pofilozofować: co mi da to badanie jeśli w okresie zbierania moczu
nie było ataku? (poprzedni był 6 dni wcześniej a następny 3 dni
później). Ktoś na liście wspomniał (Stynio - Lilka), że:

> [...] Po ataku należy oznaczyć Cim poziom metabolitów tych hormonów,
> jeśli będzie podwyższony potwierdzxi to rozpoznanie. [...]

Jeśli Lilka miał(a) rację to wynik badania MOŻE być błędny. Czy ktoś
mógłby mnie oświecić jeśli się mylę?


Pozdrawiam
Olek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nieżyt śluzówki nosa
HerbaLife- panaceum, czy...
toczen ukladowy
ABORCJA - Ile i gdzie
Sign me up

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »