Data: 2002-07-30 10:26:00
Temat: Re: Czy moge sie oswiadczyc? (Troche dlugie)
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "arbi" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ai5nqp$j0g$3@news.tpi.pl...
(ciach)
> Od dawna juz jestem pewien, ze chce byc z Pati na zawsze,
> ze chce zeby byla moja zona, a Kasia moja coreczka.
> Wiem, bo to czuje i widze, ze Pati potrzebuje tego,
> ale tak naprawde widze, ze Ona nie jest pewna czy ja traktuje
> Ja tak serio jak naprawde traktuje i nie jest pewna, czy jestem
> przekonany, by byc z Nimi na zawsze. Co zrobic, zeby Jej to
> powiedziec? Nie chce robic tego wprost. Robie wszystko,
> zeby zauwazyla, ze chce byc z Nimi na zawsze.
Dlaczego nie chcesz Jej powiedzieć wprost, że jest dla Ciebie bardzo ważna i
że myslisz o niej poważnie???
> Oczywiscie od dawna juz mysle o tym, zeby poprosic Ja o reke,
> ale nie wiem czy moge (mam prawo) to zrobic w sytuacji,
> kiedy nie jestem w stanie ich utrzymywac, a tym bardziej zarobic
> na to, bysmy mogli sie pobrac i zamieszkac razem (dawno juz
> ustalilismy, ze mieszkanie z ktorymikolwiek tesciami nie wchodzi
> w rachube). Z drugiej strony dobija mnie Jej niepewnosc co do mnie.
> Nie mowie juz o takich "drobiazgach", ktore tak naprawde nie sa
> drobiazgami, jak pierscionek zareczynowy, na ktory mnie po prostu
> w tej chwili w zaden sposob nie stac.
IMHO poprosić o rękę nie znaczy już się pobierać, ale skoro nie stać Cię na
pierścionek to sprawa troszkę trudna.
Jeżeli spotykacie się ze sobą jakiś czas to podejżewam, że Twoja TŻ
(Toważyszk Życia) zna całą Twoją sytuacją finansową. Przecież wystarczy
normalna rozmowa o tym jak Ci na Niej zależy i że jest Kobietą Twojego
życia, ale sytuacja w jakiej się znajdujecie zmusza Was do poczekania na
nalepsze czasy. No bo jak się utrzymacie???
Tak swoją drogą jeżeli alimenty zabrali, bo np. biologiczny Ojciec nie
pracuje, to jest jeszcze fundusz alimentacyjny.
Pozdrawiam
Ania
|