Data: 2002-02-03 08:27:05
Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "Rena" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
moim zdaniem bardzo zranisz meza. mysle, ze on nie chce zle. sa ludzie (np.
moj tata), ktorzy woleli by chodzic bez palta w zime niz wziac na to palto
kredyt.
60000 to baaardzo duzo, sama wiesz jak to jest dzis z praca. dzis jest jutro
nie ma - sama to doswiadczylas. ja swego czasu wzielam 30000 zl - obydwoje z
mezem pracowalismy i stac nas bylo na bardzo wysokie raty. i nagle jedno z
nas zostalo bez pracy i nie bylo na te raty. jest to takie uczucie, ze mysli
samobojcze sa na porzadku dziennym. poza tym nie wprowadzisz sie do golego
mieszkania, musisz kupic jakies meble, musisz cos w tym mieszkaniu
wykonczyc, a to wszystko strasznie drogo kosztuje. poza tym nie mozesz bez
bez pieniedzy i oszczednosci tyle lat, skoro masz male dzieci - zawsze
ktores moze (tfu tfu) zachorowac i co wtedy? dzis nie trzeba byc strasznie
ciezko chorym, zeby wydawac krocie - wystarczy byc chocby alergikiem.
moja rada: odkladac dalej pieniadze i mieszac u tesciow.
albo: miesz oczy szeroko otwarte na okazyjne wynajecie mieszkania (ja
wynajmowalam przez 4 lata za bezcen - zupelnie przypadkiem)
albo: kupic mieszkanie na kredyt, ale maciupenkie w mysl zasady "ciasne, ale
wlasne", przemeczyc sie w nim, splacic dlugi i miec dzieki temu kapital na
nowe mieszkanie (moja kolezanka cale zycie mieszkala z rodzicami w 22 m2 i
nigdy nie narzekala).
|