Data: 2005-01-31 15:19:51
Temat: Re: Czy można żyć szczę?liwie bez miło?ci?
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" wrote
> "puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:14qp3uvznbxjp.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
>
> > Coś jednak sprawia, że podświadomie oczekujesz. Jakieś kody, wzorce,
> > schematy... Być może właśnie o to chodzi w byciu szczęśliwym by się tych
> > podświadomych obaw (blokad) pozbyć. By brać życie takim, jakim jest, a
nie
> > takim, jakim (nawet podświadomie) chciałoby się, żeby było.
>
> tym sposobem nie osiagnbelo by sie nic, a na pewno
> nie swoje marzenia.
Pomijając marzenia o poczuciu szczęścia bez względu na okoliczności, wydaje
mi się, że niekoniecznie chodzi o rezygnację z marzeń, ale o niekatowanie
się w przypadkach, gdy marzeń nie uda się zrealizować. O niemartwienie się,
że jest inaczej niż byśmy chcieli.
Małgośka
|