Data: 2005-02-02 06:45:47
Temat: Re: Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty LPoD mnie niestety
powstrzymują:
> puchaty wrote:
>
>> One wcale nie muszą być akademickie.
>> Są tacy, którzy próbują w drugim człowieku dostrzeć nie kobietę,
>> mężczyznę, czy narządzie do realizacji jakiegoś tam celu (choćby
>> szczytnego) a istotę.
>
> No tak, ale czymże jest ta istota - oto jest pytanie.
Najprościej to chyba jako forma energii, która dąży do przepływu/miłości.
Rudolf Steiner proponował ćwiczenie, w którym należy się przyglądać pąkowi
liścia, myśląc równocześnie o potencjale wzrostu, w nim zawartym, czystości
i beznamiętności tej dążności do rozwinięcia się...
puchaty
|