Data: 2002-10-07 06:21:07
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Od: "Faber" <m...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Peyton" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:anr34u$4m3$1@news.tpi.pl...
> Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
> "Leszek Serdyński":
> > Proponujesz wypalenie fajki pokoju?
>
> mam silne przeswiadczenie, ze tracimy czas na klotnie. optymalni i
> wegetarianie sa odporni na argumentacje drugiej strony jak malo kto.
> sadze, ze dla osob postronnych wygladamy nieco jak kibice
> trzecioligowych klubow pilkarskich (nie wartosciuje tu naszych
> przekonan, a jedynie okreslam ich zasieg), ktorzy w regularnych
> odstepach czasu przychodza na stadion, zeby sie nawyzywac. mysle, ze
> duzo korzystniej wykorzystamy czas, jezeli zainteresujemy sie bardziej
> tzw. reszta swiata, bo tylko tam mozemy znalezc kogos nowego, kto jest
> ciekaw co mamy do powiedzenia.>
Niezła zadyma. Tylko czemu to miało służyć? Przecież musimy być różni, mieć
rózne przekonania, diety, ubiory, ...itp, itd. Inaczej świat byłby nudny. Z
drugiej strony patrząc nie bądźmy namolni ze swymi naukami, jak nie
przymierzając faceci sprzedajacy kasety Polsatu :))
pozdrowienia wege, opty i Monti oraz inni, których nie wymieniam z braku
wiedzy o nich
tade
|