Data: 2002-10-28 17:07:22
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Od: "Januszeq" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zupełnie nieproszony pozwolę sobie zabrać glos w sprawie jako "trzecia
strona"
Do tej pory, tego co się dzieje pomiędzy optymalnymi, a wegetarianami, na
szczęście nie można nazwać wojną Nie można też nazwać tego dyskusją, bowiem
w tych dwustronnch monologach nie widać chęci wspólnego ustalenia stanu
faktycznego lub też ustalenia stanowisk w sposób zadowalający OBIE strony.
Obie strony, zachowują się tak, jakby chciały zyskać
poparcie/uznanie/przyznanie racji przez osoby postronne, czyli "trzecią
stronę". jest to klasyczny SPÓR (patrz: Artur Schopenhauer "Erystyka, czyli
sztuka prowadzenia sporów" - ksiązeczka cieniutka, a jakże kształcąca)
Szanowni "wege" i "opty". Wasz sposób prowadzenia tego sporu ZNIECHĘCA
postronnych czytaczy do OBU STRON i niechęć owa niestety przenosi się na
PRZEDMIOT SPORU (sposób odżywiania "wege" oraz "opty"), który to niczemu nie
jest winien. Z radością zawiadamiam Was, że osoby, które wybierają dietę
posiłkując się archiwum tej listy mają dodatkowe, zupełnie niemerytoryczne,
argumenty za tym, żeby "wege" i "opty" odrzucić. Większość z nich zapewne
zasila grono MM.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie chcę abyście zaczęli prowadzić SPÓR
profesjonalnie. Życzyłbym sobie tylko abyście przestali prowadziś SPÓR i
zaczęli prowadzić DYSKUSJĘ.
Pozdrawiam wszystkich
JAnuszeq
|