Data: 2003-05-22 11:30:15
Temat: Re: Czy ryba psuje się od głowy?
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:23uncv4doph5cgvsj9era38dchoaduonjs@4ax.com...
> On Wed, 21 May 2003 23:54:14 +0200, "Duch" <a...@p...com> wrote:
>
> >Lapowka za prawko - jezeli zrobienie prawka ociera sie o
> >absurd (tylko dlatego ze klika chce zgarniac kase za kolejne testy),
> >to uwazam, ze lapowka zaczyna byc usprawiedliwiona.
>
> A nie pomyślałeś o tym, że sam fakt łapówki jako takiej jest już
> demoralizujący? Uważam, że żadnej łapówki nie należy usprawiedliwiać.
> Erozja zasad może być bardzo groźna w skutkach.
Jest demoralizujacy, troche, ale ... zbieg okolicznosci, bylem u lekarza,
i mowie, zle sie czuje, katar, kaszel, ale goraczki nie mam
I nie dostalem zwolnienia (fakt, moglem sie targowac, ale mnie to
zaskoczylo)
- potem pytam sie innych,
"Nie, musisz powiedziec, ze masz goraczke, chociaz 38')
A tak to musialem drugi raz jechac... - uczciwosc nie poplacila.
> No i o tym mniej więcej pisałem. "Państwo" traktowane jest jako byt
> zewnętrzny względem "obywateli". Tymczasem "państwo" to właśnie
> "obywatele". Jeśli aparat państwa wyalienował się, to stało się to w
> decydującym stopniu za sprawą obywateli. A więc to od nich się
> zaczęło, niestety.
Czy ja wiem... ja to ogladam od pewnego czasu i mam mniej-wiecej taki
obrazek:
dawnej byl PRL, gospodarczo byl niesprawny, ideowo dziwny, ale ktos pilnowal
porzadku i to byl duzy plus - jak okazalo sie pewien dzialacz PZPR byl
wczesniej w SS
to zaraz z partii go usunieto. Teraz nie ma juz żadnych zasad, zwlaszcza na
wierchuszce,
ktos okradł, to sie go kryje (FOZZ, ofera alkocholowa), i inne o ktorych
nawet nie wiemy,
morduje się komisje badające sprawe (FOZZ)
a wyciaga jakies piciowiny typu Rywin (facet dopiero chcial dac lapowke).
I myślisz że w sprawie Rywina ktoś pójdzie siedzieć? Myśle że nikt! :))
Za PRL, jak była afera, że np. dodawano papier do kiełbas, to ktoś chyba
dostał nawet kare śmierci.
A dzisiaj?
Niestety, ktoś musi tego porządku pilnować - i pozornie,
wyzbywajac sie PRLu, wyzbyliśmy z kajdanów, ale wyzbyliśmy sie też bata
ktorego nikt sie już nie
boi - nie ma odpowiedzialnego który by pilnował wszystko i trzymał w kupie.
Wolna amerykanka.
Albo... pamietam chyba w Łodzi, ze 4 lat temu, przed maturami, pytania
sprzedawano na targu,
wszyscy to mieli - no to slucham co dalej, czy bedzie jakiś proces
pokazowy -
a tu cisza.... i tak sie to zaczeło.
Albo - ta kasa dla ofiar III Rzeszy, znajoma już 3 lata nie dostaje, a pan
poseł,
zainkasował z 200'000 za "sprawne zarządzanie funduszem"... złodziej
zwyczajny i bezkarny.
Za PRL było by tak, że "kradnij, ale nie daj sie złapać", złapany? Trudno -
masz przechlapane. A teraz? - jest gorzej!
... już nawet nie chce się o tym gadać, ... to już jest tak normalne :))
Ja teraz trzymam kciuki za Leppera! :)
Co do łapówek:
Jest demokracja a więc partie rywalizują.
I ktoś musi na partie głosować.
I niestety okazuje się, że najlepszym sposobem, żeby ktoś głosował
na partie jest kumoterski system, rozdawania przywilejów, układy,
za to NIE podejmowanie trudnych decyzji dospodarczych itd...
TO rozkłada system gospodarczy, a państwo w swej pazerności sięga
coraz agresywnej do kieseni obywaleli - Ci muszą się bronić, więc jest jak
jest...
wymiganie się przed płaceniem państwu nie jest widziane jako zło,
nie tak jak okraść sąsiada - to jest duże zło.
A niestety, to że obywatele się bronią i też kombinują - wtedy państwo
próbuje zrzucic wine na .... "doły", że to żłodziejstwo przyszło od dołu -
nieprawda! To niesprawiedliwe!
Przyklad: znajoma mnie nie okradła, za to państwo okradlo ją z kasy
dla ofiar III Rzeszy - proste??? :)
> Rozróżniam ciężar gatunkowy kradzieży i naklejania ogłoszeń. Mamy
> jednaj jakąś-taką skłonność do tolerowania tych lżejszych "negatywnych
> czynów", nie zauważyłeś? Nawet w Twojej wypowiedzi pojawiło się w
> stosownym miejscu słowo "tylko". ;-)
Mamy - bo czyny są skategoryzowane. Trzeba od najcęższych przestępstw- od
góry.\
Ufff, ale sie napisalem, mam nadzieje, ze nie zanudze
Zdrufka, Duch
|