Belin wrote:

> Wycofaj sie - teraz jeszcze jest na to czas - potem bedzie o wiele za
> pozno i na pewno dostarczy calkiem niepotrzebnych przykrosci :-(
> Przerobilem podobna sytuacje i z tego co wiem panna niewiele sie zmienila.

W tej kwestii się zgadzam. Skoro dla faceta jest najważniejszy seks, to
powinien zostawić tę biedną kobietę. Będzie może rozpaczała na początku,
ale później zrozumie, że nie był jej wart;-))
> A taki uklad - chocby bylo niby milo i przyjemnie w pewnym momencie
> zaczyna sie psuc - zaczniesz sie czuc niekochany i albo ja zostawisz >albo
> zaczniesz dzialac na boku.

Dziwne, że układ zawsze się psuje, kiedy na horyzoncie pojawia się jakas
cudniejsza kobitka, która w dodatku (za przeproszeniem) "częsciej daje".
Nie czarujmy się. Zwykle to o to własnie chodzi.
> Moze ona po prostu jest jeszcze za mloda i bardziej potrzebuje takiego
> przyjaciela-tatusia a nie faceta z ktorym bedzie chciala sie kochac.
> Tylko, ze tatus ma oprocz corki zone a przyjaciel zwykle tez ma kogos - a
> Ty znajdziesz sie w sytuacji troche jak dla mnie idiotycznej.

Jeżeli jest młoda, to tylko jej atut. Może się wielu rzeczy nauczyć, nie
ma staropanieńskich nawyków itd. Jesli młoda, to w końcu dojrzeje do
tego i owego.
> Moze tez byc tak jak to ktos sugerowal - moze masz kase a ona tez chce
> miec - widzi, ze chcesz byc z nia, ze ja kochasz wiec wykorzystuje to - a
> tak naprawde sypiac bedzie zupelnie z kim innym. (sorki nie znam jej wiec
> sie nie obrazaj niechcacy ;-) - popatrz na nia dokladnie, na jej
> zachowania i potrzeby - wtedy bedziesz mial pewna jasnosc w sytuacji - ale

Mądra uwaga!!!Wszystko trzeba rozpatrzeć;-)))
> tak czy siak jak dla mnie to powinienes ja zostawic - moze sie jej
> "poprawi" i sama wroci ;-)) )
Chłopaki o czym Wy mówicie!!!! "Poprawi"??? I co wy mylicie, że kobieta,
wróci do faceta, który zostawił ją tylko dlatego, że nie
satysfakcjonowało go życie seksualne???? Hehehe!!!Dobre
sobie...Szczególnie po niecałych dwóch latach znajomosci. Jak już
pisałam wczesniej, taka kobieta znajdzie sobie kogos odpowiedniego, kto
ją zrozumie i rozbudzi;-)

pozdrawiam
saanale