Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie

« poprzedni post następny post »
Data: 2005-09-05 06:14:56
Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "wojtek" <w...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Witam
mam 23 lata i walcze z podobnymi dolegliwościami od lutego 2004 roku
zaczeło sie w lutym 2004 siedzialem sobie w pracy , zero wysiłku , zero
nerwów , nagle czuje jakby cała krew mi płynie do głowy ( jakis taki ucisk
czy cos )
wstaje i na maxa mi duszno i kreci mi sie w glowie - szybko na zewnatrz
wylazłem ( swierze powietrze ) al to pogorszyło jeszcze moje samopoczucie -
PANIKA ...

po jakims czasie sie uspokoilo ... po poludniu tego samego dnia ok 16:30
wracalem do domu ( wtedy jeszcze nie miałem samochodu i wracalem do domu z
kolega ) caly czas w szoku po tym co sie stało wczesniej ... i nagle w
samochodzie zaczely mnie dopadac straszne jakies dretwienia i gwiwne
mrowienia w gornych konczynach poem usick w klatce piersiowej az w koncu
czylem sie jakby siadł na mnie słoń i zazaraz exploduje - wtedy chcialem
wyskoczyc z auta i rzucic sie pod pierwsze lepsze ( nadjezdzajace ) bo juz
myslalem ze umieram...

trafilem na ostry dyzur ... EKG bla bla bla , wiecej ruchu , wiecej snu , i
na tym sie skonczyło ...

no i sie zaczeło wszystko po tym dniu
ataki nerwicy mnie dopadały po kilka razy dziennie ...
balem sie jezdzic do pracy , balem sie spedzac wolny czas daleko od domu co
uniemowliwialo np wyjdzie na rower czy pojechanie nad wode samemu = brak
ruchu

pare razy jak nie kilkanascie dopadąły mnie ataki w pracy po ktorych mialem
wrazenie jakbym spedził 10h nasiłowni - po takich atakach bylem strasznie
słaby i powolny ...
ojciec przyjezdzał i mnie zabierał bo poprostu myslalem ze umieram...

trafilem do szpitala pol roku po rozpoczaciu tej jak dla mnie masakry jaka
jest nerwica ( a ha zapomnialem powiedziec - trafialem kilka razy na ostry z
objawiami klocia w klatce piersiowej , zawroty glowy uczucie slabosci itp i
NIKT NIE STWIERDZIL NERWICY !!!!bylem w kilku szpitalach !!! u kilku
neurologów i innych specjalistów prywatnie i nie prywatnie i zaden nie
stwierdizl nerwicy )

wracajac do szpitala - Holter , EMG , potencjaly wzrokowe , proby tezyczkowe
, tomografia , krew i pełno innych badan

stwierdzono niedobory magnezu i potasu - takie ze jak lekarz zobaczyl wyniki
to od razu kroplowki dostałem
wykryto mi tez tezyczke ...
no i do dzisiaj nie znaleziono przyczyny dlaczego mi ten potas i magnez
ucieka ( mowia ze stres ... )
i tak mijały sobie miesiace a ja miewałem mniejsze lub wieksze ataki ...
doprowadzajace mnie do szału ( pesymizm , niechec do zycia itp )

czas lecial a ze mna było srednio ... raz gorzje raz lepiej
wqrzyłem sie i zaczalem szukac w necie w google... wpisywalem :
zazwroty głowy , bol w klatce piersiowej itp hasła i znalazłem jakies forum
gdzie pisała jakas Pani o swoich dolegliwosciach i pod jej tekstem byla
odpowiedz lekarza zeby nie chodzila po kardiologach , neurologach itp ( tak
jak ja chodzilem ) tylko zeby sie udała do psychiarty/psychologa ... bo jest
to nerwica

wiec dowiedzialem sie sam po ponad roku ze mam nerwice :) szkoda ze lekarze
wczesniej na podstawie dolegliwosci tego nie stwierdzili pomimo tego ze nic
mi nie bylo poza niedoborami magnezu i potasu w/g lekarzy po pobycie w
szpitalu.

pewnej nocy z sboty na niedziele jakos w kwietniu tego roku obudziłem sie z
takim klociem w klatce piersiowej ze nie mogłem zrobic zadnego ruchu ani
zawołac rodziców itp ... zaczalem sie modlic jak nigdy bo myslalem ze
umieram ... 3ymało mnie dośćdługo ale po jakims czasie udało mi sie zasnac
rano wstałem słabiutki jak 80cio letni dziadek ... i caly dzien lazilem jak
zolw nic mi sie nie chciało byle,m strasznie słaby... po poludniu poczulem
sie na tyle źle ze pojechałem na ostry ( sam samochodem nie chcialem martwic
rodziców ) ... na ostrym mowie ze wnocy obudzilem sie z klociem w klatce i
ze coraz slabiej mi jest z biegiem dnia ... lekarz mnie zobaczył mowi rece
sie panu trzesa ... ja mowie ze wiem i nie wiem co to jest on mowi pan jest
znerwicowany ... ja mowie mozliwe ... mowi ze poda mi silne leki
uspokajajace ale nie moge prowadzic auta ja mowie ze autem przyjechałem ...

zapisalem sie do psychiatry niestety termin za miesiac ... na razie wylak
tabletki ziolowe uspokajajace ( persen itp )

nie wiem co jeszcze pisac
jezlei ktos chce pogadac to zapraszam na GG 1220393 po 16:30



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
05.09 P
07.09 Jakub
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6