Data: 2005-02-05 11:18:22
Temat: Re: Czy to uzaleźnienie ? Poradźcie coś :(
Od: "East" <t...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > że warto rozwiązać ten problem wtedy się nim zajmę . Teraz nikogo
> > takiego nie widzę, więc i nie mam mobilizacji do waliki :-(
ja też dla KOGOŚ rzuciłem palenie. Juz 10 lat jestem szczęśliwym
małżonkiem i nie palę . Motywację do walki dała mi kobieta, ale też
nie dla tego,że miała jakieś specjalne zacięcie psychologiczne , tylko
dlatego ,że JA TEGO DLA NIEJ CHCIAŁEM. W gruncie rzeczy chciałem dla
siebie, po to ,żeby udowodnić jej ,że dla niej mogę zrobić rzecz WIELKĄ
.. Miałem to szczęście,że moja żona ma na tyle wyobraźni, że doceniła ten
wysiłek, bo niektórzy nigdy_nie_pijący i Nigdy_nie_palący nie zdają
sobie sprawy jak ciężko jest powiedzieć sobie NIE, i zwyciężyć w
nierównej walce z nałogiem. UWIERZ W SIEBIE .już samo to że tu
napisałeś jest świadectwem tego, że szukasz sposobów ...a kto szuka ten
znajduje. :-) Pozdrawiam
> Z całym szacunkiem- takie myślenie to bzdura. Jestem uzależniony od
> papierosów (max. punktów w tescie Fagerstrom'a). Gdy rzucałem palenie dla
> kobiety nie paliłem przez 9 miesięcy, gdy zerwaliśmy w ciagu kilku
> tygodni wróciłem do palenia.
a ja uważam,że każdy pozytywny motyw jest dobry do zerwania z nałogiem.
Liczy się efekt końcowy. Już nawet te Twoje 9 miesięcy to sukces. O
tyle, że uwierzyłeś ,że MOŻNA . Inna sprawa to znalezienie tego motywu
na tyle stałego ,żeby działał zawsze. Czasem się nie udaje ...
|