Data: 2002-06-17 10:44:50
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Madzik" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@2...17.138.62...
> A jak już jest - a przed związkiem urocze dziewcze mówiło "Dopiero po
> ślubie" zapominając dodać "...raz na miesiąc"
jako ze akurat ta sytuacja nie dotyczy obecnie Ciebie (dawania dopiero po
slubie), wiec mysle ze nie co dywagowac :-)
EOT? :-)
> > > Niski poziom godności własnej mężczyzny - 2 przyczyna
> > to niech go sobie poprawi, ale nie kosztem zony.
> Znasz jakiś sposób na podnoszenie poziomu godności własnej
> (kogokolwiek)?
Tzn. a z czego wynika ten "Niski poziom godności własnej mężczyzny" ?
proponuje konsultacje z psychologiem albo seksuologiem; imho podnoszenie
swojej "godnosci wlasnej" za pomoca gadzetów typu platny seks czy sportowy
czerwony samochod wymaga takowej.
juz chyba lepeij brzmi argument Darka o wysokim popedzie plciowym nie do
opanowania, niz twoj o podnoszeniu wlasnej godnosci za pomoca platnej d***.
A wracajac do pytania - na kazdego dziala cos innego ( w zakresie
podniesienia godnosci wlasnej). ja np. poczulam sie pewniej, jak okazalo
sie, ze zachowujac sie normalnie, nie "wazelinując' nikomu, sa osoby na tej
grupie, ktorych sympatią się cieszę. To mi uswiadomilo, ze pomimo moich
wlasnych kompleksow i obaw, moge wierzyc, ze sa lduzie darzący mnie sympatią
oni jzu tam wiedza, o kim mówię ;-) ). Poza tym, dobrze na moje poczucie
godnosci wplynelo urodzenie dziecka i fakt, ze bedac z nim praktycznie sama,
potrafie sobie poradzic.
kazdy musi znalezc swoj sposob na zadbanie o swoja godnosc :-)
Dla mnie EOT, bo dyskusja juz zeszla z toru, a na tematy szowinistyczne
odmawiam dalszej rozmowy (definiuję: szowinizmem jest dla mnie obciazanie
kobiety glowna odpowiedzialnoscia za zdradzanie jej).
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
|