« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2002-06-17 22:35:21
Temat: Re: Czy to zdrada?Po ślubie to tylko kapciuszki i gazetunia Bischopku ???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2002-06-17 22:36:56
Temat: Re: Czy to zdrada?Darek tez, ale on pytal teoretycznie
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2002-06-17 22:38:24
Temat: Re: Czy to zdrada?> Dla mojego ślubnego zdrada nie ma nic wspolnego z fizycznoscią -
> zdradziłabym nie wtedy gdybym zrobiła "skok w bok" ale wtedy, gdybym >mu o
> tym nie powiedziała.
Witaj w klubie Puchatko
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2002-06-18 03:27:03
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Beatula" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aelnva$iho$1@news.onet.pl...
> Darku,
>
> kobietki mają rację, tirówki są niebezpieczne.
> To naprawdę zabawa dla szaleńców.
Wiem przecież, że realnie rzecz biorąc tak jest. Tirówka jest tutaj tylko
przykładem
teoretycznym, najbardziej wg mnie zbliżonym do samozaspokojenia nadmiaru
potrzeb.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2002-06-18 03:33:01
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Bischoop" <B...@b...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.ags601.2gv.Bischoop@siedzba.bischoop.pl
...
> W artykule Sokrates wyklawiaturzyl(a):
>
> >> BTW - dlaczego właściwie mężczyzna_musi_sobie "ulżywać"?
> > Ponieważ wielu ma bardzo duży popęd płciowy i nie zawsze żony są w
stanie
> > im sprostać a oni sami często nie potrafią go okiełznać i ztłamsić w
sobie.
>
> A to sie o tym mysli przed slubem
Rozumiem, że masz na myśli dobranie sobie takiej pary, która na wiele, wiele
lat
sprostałaby potrzebom seksualnym drugiej strony. W praktyce to trochę nie
realne,
ponieważ uwzględniając zmienności małżeńskie powiedzonko "wiedziały gały co
brały"
jest wg mnie fałszywe. Nie do się widzieć ani wiedzieć późniejszych
zmienności.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2002-06-18 03:58:01
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Kingurek" <K...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ael8ne$p1q$1@pingwin.acn.pl...
> > super to ujales - po prostu mnie ubiegles- zastanawiam sie wogóleczemu
> Sokrates nawet tak "hipotetycznie " to rozważa?
Ponieważ wysunąłem sobie hipotezę, że możliwym jest przyrównanie kontaktu
z przykładową tirówką (pomijając wszystkie kwestie związane z obleśnością,
brakiem higieny itd) do własnoręcznego samozaspokojenia nadmiaru potrzeb
seksualnych przez mężczyznę, które wg jego TZ nie byłoby zdradą i szukam
ewentualnego potwierdzenia tej hipotezy na grupie. Wg mnie np. przelotny
kontakt z tirówką ma mniejsze znaczenie niż pójście do agencji towarzyskiej
lub sprowadzenie sobie panienki do domu.Wszystkie te zdarzenia możemy
traktować jako zdradę-zgadzam się z tym, jednakże wg mnie taki kontakt z
tirówką jest (może być) zdradą o najmniejszej wadze gatunkowej ocierającej
się
o zwyczajne (przepraszam, że się wyrażę) zwalenie sobie konia.
Poza grupą poznałem opinię jednej kobiety, która nie pochwala takiego
zachowania
na szosie, jednakże nie traktuje takiego zachowania jej TZ jako zdrady. Jej
TZ robi to
lub zrobił (szczegółów nie znam) wyłącznie z nastawieniem na rozładowanie
własnych
napięć, których pewnie nie jest w stanie do końca opanować(możliwe, że jest
kierowcą
w dlugich trasach) i zamiast własną ręką posługuje się tirówkami.
Jak widać hipoteza moja może doprowadzić do różnych wniosków końcowych.
Nie ma na to jednej zdrady, ponieważ są kobiety(na razie poznałem tylko
jedną)dla
których zdradą jest coś więcej niż ta tirówka. Dla większości jednakże
wszelkie kontakty
z panienkami, jakie by nie były w kategoriach jakościowych oznaczają zdradę
małżeńską.
Ta poprzeczka podniesiona jest wobec tego wysoko no i bardzo dobrze-tak
trzymajmy:-)
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2002-06-18 04:04:17
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Bischoop" <B...@b...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.ags6gr.2gv.Bischoop@siedzba.bischoop.pl
...
>
> Sokrates ale to nas wlasnie rozni od zwierzat ze jestesmy osobnikami
> cywilizowanymi, i potrafimy hamowac swoje emocje, i zachowania dzieki
> czemu potrafimy zyc w spoleczenstwie. A jesli ci to przeszkadza to
> wydaje mi sie ze nie powinienes zakladac rodziny (do tej pory nie wiem
> czy piszesz o sobie czy tylko o pogladach), gdyz w ten sposob lamiesz
> czyjes uczucia.
Ja się hamuję, ty się hamujesz, on się hamuje ale ten czwarty nie może mimo,
że jest człowiekiem a nie zwierzęciem. Nie musisz się o mnie martwić,
ponieważ
jak zaznaczyłem na początku nie jest to mój żaden problem. Dyskusja
calkowicie
teoretyczna na temat poglądów na sprawę "tirówka z zdrada małżeńska"
wywołana
w trakcie mojego wyjazdu z żoną na wakacje w góry i będąca reakcją na
machanie nam
przez tirówki w trakcie jazdy. To tylko tyle.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2002-06-18 04:14:55
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aeks3m$s0v$1@absinth.dialog.net.pl...
> A czasem często nie występuje ból głowy u kobietek ? :-) Cały dzień były
z
> dziećmi, tyrały /sprzątały, prały/.
> Sandra
No wlaśnie. Zastanawiam się dlaczego seks małżeński traktowany jest
przeważnie
przez kobiety jako "ciężka praca", na który na koniec dnia nie ma się już
siły?
Przecież są to chwile przyjemności i relaksu a nie szwer arbeit jak w
niemieckich
pornosach.
Więc jak jest z tym waszym seksem? Nie ma się siły czy ochoty?Na prawdę to
według mnie nie wymaga aż tyle wysiłku, ale ja mężczyzna jestem.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2002-06-18 04:17:26
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aeksb8$9i$1@absinth.dialog.net.pl...
> Raczej chyba nie,jako kochająca partnerka pomóc mu sie odstresować.
I to wcale nie jest takie trudne i męczące jak się większości kobiet wydaje
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2002-06-18 04:25:37
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aektt1$qav$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
> > Jeśli o mnie chodzi, to mam wewnętrze hamulce, żeby tego nie zrobić,
> > gdybym nawet chciał.
>
> Tak? A gdybyś trafił na taką,która by dobrze ci koło tych hamulców
> zamieszała :-))) i nie wytrzymałyby ??? hmm
Genetyczny monogamista jestem i hamulce mam zablokowane na amen
>
> Szukam tylko ewentualnego potwierdzenia, czy
> > jeśli jakiś mąż o dużym popędzie zamiast póść na lewą stronę szosy i się
> > zonanizować pójdzie na prawą stronę i ulży sobie "za pomocą np.TIR-ówki"
> > to czy wszyscy będą uważać to za zdradę.
> Ja nie, bo skoro żonka nie potrafi zadowolić swojego męża to trudno.
Wiesz, nie chodzi tu nawet o kwestię "jakości" jego żony, wystarczy, ze to
on ma
duże potrzeby co do częstości.Dzięki za zróżnicowanie poglądów na grupie.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |