Data: 2002-03-10 21:21:29
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Aniela" <s...@w...pl> skrev i meddelandet
news:a6g0pm$oap$1@news.tpi.pl...
> Po przeczytaniu Waszych uwag odnosnie tesciowych zaczelam sie
zastanawiac
> czy nia w ogole byc?
To ciekawe co piszesz..... Wiesz, a moze sympatie / niechec do
tesciowych / zieciow / synowych wynosi sie z domu, tak jak inne
uprzedzenia np. religijno-rasowe?
Moja Mama wychowala mnie w duchu kochania swojej tesciowej. Moja
tesciowa tez byla bardzo bliska mi osoba, jak zmarla swiat mi sie
zawalil. Gdy ja sie kloce z mezem, oczywiscie moja Mama jego broni.
Zawsze sie nim zachwyca i wychwala wsrod znajomych. Osobiscie tez
darze sympatia przyszlego "ziecia", gdy do nas przychodzi, mimo, ze ma
tylko 5,5 roku ;-) Nawet nie wyobrazam sobie, abym go mogla nie
lubic... Przeciez zranilabym moja corke...
Chyba wazne jest jakim sie jest czlowiekiem. Jesli trafisz na "zla"
synowa, to obojetnie co zrobisz, i tak sie nie dogadacie.
Pozdrawiam, magda
|