Data: 2007-05-31 17:35:10
Temat: Re: Czy zkazać na ..pewną ..śmierć
Od: siostra <j...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 30 Maj, 22:19, romek13 <r...@e...pl> wrote:
> siostra pisze:
>
> > Mam dylemat-wójek schorowany,75 letni został ..sam,zmarła mu
> > żona.bezdzietni.Ja opiekuję się jego dwoma siostrami w tym moją mamą a
> > jego siostrą 76 lal i drugą ,jej siostrą 80 lat.Mieszkam z nimi obiema
> > i opiekuję się nimi - pracując zawodowo.Wójek jest na "trzeciego" z
> > tego rodzeństwa.Został teraz sam ,jest zchorowany,ze
> > stomią,nieuleczallny alkoholik.- schizofremik,uparty,gderający
> > szukający alkoholu po 3 tyg.abstynencji.Pobrałam pośmiertne za jego
> > zmarłą żonę,na jego życzenie ale nie jestem w stanie się zająć 3
> > osobami,jeżeli dam mu te pieniądze i pozwolę odjechać,meliniarze go
> > okradną pobiją,i nie wiem co jeszcze zrobią.Pewno już na niego
> > czekają, że głód alkocholowy zapędzi go w ich ramiona wraz z kasą.Co
> > robić-już nie mam siły z tym walczć,jak pojedzie i zostanie sam ,skaż
> > ę go na pewną śmierć w samotności, to mój ojciec chrzestny,=wspaniały
> > były muzyk ,ale nie może wyjść z nałogu.Co robić?.
>
> ile mu tej kasy ukradlas??
Nie masz Zielonego pojęcia co to jest zajmować się 3 starszymi
osobami ,pracując zawodowo,mieć 2 pokoje z kuchnią i nie mieć własnego
życia osobistego.jestem jedyną siostrzenicą,ja sobie pracuję na swoją
emeryturę ,nic od nikogo nie chcę ,nie wszyscy myślą twoimi
kategoriami,każdy sądzi wg...sobie..Przykro mi ,że tak mnie oceniasz .
|