Data: 2003-09-10 10:25:42
Temat: Re: Czyj(a) mąż (żona) w Iraku?
Od: "Czarownica" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjmt7f$cqu$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Yassar" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bjmsfh$r61$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Czarownica" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> > news:bjmq4n$fjt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > >
> > a jak znam zycie jakby nie byłoochotników wysłaliby z
> > > zawodowego wojska i tyle nie pytając czy ktoś chce zy nie ( polityka )
> > >
> > To jest wg Ciebie takie oburzajace? Jeszcze tylko tego brakowalo zeby
> > zolnierz ZAWODOWY/oficer WP mogl wybrzydzac gdzie to on pojedzie chetnie
a
> > gdzie nie. Kazdy z nich wiedzial jaki zawod sobie wybiera i jakie sa
> > konsekwencje tego wyboru. Czy policyjny patrol w niebezpiecznej
dzielnicy
> > sklada sie z ochotnikow? Czy zawodowi strazacy moga odmowic wyjazdu do
> > groznego pozaru (gdzie ryzykuja wlasnym zyciem)? Kto sobie dobrowolnie
> > wybral niebezpieczna prace ten moze miec pozniej pretensje tylko do
> siebie.
> > Cala armia powinna byc zawodowa i wtedy nie bylo by zadnego problemu -
> czy
> > w armii amerykanskiej zolnierzy pytano czy do iraku chca jechac? A
naszych
> > kotow z poboru to pytac nalezy bo wielu (wiekszosc?) z nich znalazla sie
w
> > armii wbrew wlasnej woli.
> >
> > pozdr
> >
> > witam
> każdy wiedział jaki zawód wybiera i wybrał tak bo wiedzia ze zawsze
dostanie
> pensje i go nie zwolniąn a przy okazji mozna zarobic na takich imprezach
jak
> Irak.
> skoro tam pojechali z własnej woli to po cholere teraz biadola ,że im żle
i
> cięzko ,nie pojechali tam na bal tylko wojne.
> nie róbmy z nich bohaterów ,biorą udział w potyczkach czysto politycznych
i
> pomimo wielkich pożegnan przez rząd ,maja ich w nosie.
> pojechali tam jakbysmy nie miali własnych problemów ale nie polska
> przyjaciel Ameryki wielki mądry Bush.
> wstydze się ze bierzemy w tym udział.
> p.
>
bo tez nie powinniśmy brać w tym udziału, osobiscie wolalabym zeby
pieniądze podatników szły na inny cel niz utrzymanie naszego wojska w Iraku.
Jak powiedziałaś potyczki polityczne no cóż my jako "społeczenstwo" nie mamy
na to wpływu
nie rozumiem tylko jednego czy wy nigdy nie martwicie się o swoich bliskich
??? kurde to ze pojechali nie zawsze jest dobrze odbierane co widać zresztą
po reakcji na ten post, ale kazdy normalny człowiek obawia sie o swoich
bliskich niezaleznie czy to była tylko i wyłącznie ich decyzja ( jak w tym
przypadku ) czy też w innych okolicznościach dlatego nie rozumiem czemu
wszyscy od razu jaki zawód ktos wybral tak ma !!! wybrał oczywiście ale to
jednoczenie nie wyklucza pewnych obaw i tpo tylko chcę powiedzieć
pozdrawiam
ps. może autoka postu sie jakoś ustosunkuje do wypowiedzi ???
|