Data: 2005-12-09 10:39:24
Temat: Re: Czym kroić cebulę?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mariusz Wołek" <m...@l...pl> napisał w
wiadomości news:dnbmfi$adm$1@opal.futuro.pl...
> [...] slyszalem o prostym patencie polegającym na krojeniu cebuli w wodzie
Jeśli chodzi o patenty ręczne (nożem? jak zwierzęta? ;), to słyszałam
jeszcze o trzymaniu w zębach zapałek, tylko nie pamiętam, czy łebkiem na
zewnątrz, czy przeciwnie.
A serio to mnie się sprawdza krojenie metodą taką: cebulę wzdłuż na pół,
jedną połówkę przekrojonym w dół na bok deski, drugą, takoż przekrojonym w
dół, na środek (może być tak 2-3 cm przesunięta, ale nie więcej ;), przeciąć
kilka razy wzdłuż, ale nie pionowo, tylko po "promieniu", i nie do końca,
tylko żeby się na "piętce" trzymała w całości; potem kilka szybkich ruchów w
poprzek, posiekane do przykrytej miski, druga połówka, po robocie. Pozwala
to zminimalizować kontakt z cebulą w ogóle, a ze świeżo przeciętymi,
emitującymi gazy bojowe powierzchniami w szczególności. Bez cudowania i bez
jednej łzy :)
Pozdrawiam
H. (z wizją, jak by wyglądała jej kuchnia po próbie krojenia śliskiej cebuli
w wodzie... dziś do piwa krążki cebulowe... i paluszki...)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|