Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!news.master.pl!not-
for-mail
From: tweety <C...@p...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Czym naprawde jest miłość?
Date: Sun, 06 Jul 2003 19:24:16 +0200
Organization: MasterNET
Lines: 42
Message-ID: <be9m0u$jui$1@ns.master.pl>
References: <be9djp$pf$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.master.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1057512657 6575 217.97.207.5 (6 Jul 2003 17:30:57 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 6 Jul 2003 17:30:57 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; PL; rv:1.4) Gecko/20030529
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <be9djp$pf$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:43859
Ukryj nagłówki
Użytkownik anonimowy napisał:
> Czym dla Was jest miłość.
> Jestem zaręczony i zaczynam się zastanawiać czy miłość ta która była kiedyś
> uschła, czy przeobraziła się w inną miłość?
wg mnie przeobraziła sie w inną, bardziej dojrzalszą miłosc. My jesteśmy
ze sobą 6 lat po ślubie a 10 wogole i kochamy sie inaczej. Często
rozmawiam o tym zmęzem i stwierdzamy, że kochamy inaczej-dojrzalej i
mądrzej. Teraz jakby nie "stac" nas na głupie gesty z młodosci typu:
obrażam sie bo ..................
Mamy dzieci i to one są najważniejsze. Wogóle mało sie kłocimy, bo
szkoda zycia na to. Wiem też, że nasza miłosc jest mniej szalona i
bardziej uwzględniająca dobro dzieci. Podam taki standardowy przykład.
Kiedy byliśmy (czyt. chodzilismy) ze sobą to człowiek myślał np. o
innych facetach, jakby to było z tym i z tamtym a teraz owszem ja np.
myslę, ze facet jest przystojny ale zanim zdecydowałabym sie opuścić
męza to naprawde musiałyby byc poważne powody a nie inny facet. Ponadto
jest jeszcze coś takiego jak zaufanie i mniej zazdrości. Obecnie mało
która kobieta jest w stanie wbudzic we mnie szaloną zazdrość tak jak w
czasach narzeczeństwa. Nawet gdyby zapukała młoda kobieta i powiedziała,
ze jest z moim męzem w ciązy to uwierzyłabym męzowi a nie innej
kobiecie, bo przez 6 lat budujemy podstawy zaufania i jakieś zasady też
mamy- m.in. tą ze nie okłamujemy się, nie mówię, ze mówimy sobie
wszystko, bo są rzeczy, o których mozna pogadać w babskim gronie :-) ale
nie oszukujemy się i wg mnie też jedna z ważnych rzeczy, może taka
przyziemna ale dla nas ważna. Po ślubie dalej dbamy o siebie, o swoją
atrakcyjność, nie chodzimy w powyciąganych gaciach i przydeptanych
kapciach ;-). Życie po ślubie, we dwoje na iluś m kwadratowych zmienia
nasze wyobrażenie o idealnej, romantycznej miłosci. Kiedys kolacja
romantyczna polegała na tym, ze on mnie zapraszał do siebie, były
świece, kolacja, później odprowadzał mnie do domu a teraz?? teraz ktoś
musi pozmywac po kolacji ;-) i to jest proza życia, ale we dwoje jest
łatwiej mimo, ze inaczej niż 10 lat temu, ale równie dobrze a może nawet
lepiej bo dotarliśmy się w wielu sprawach i czasami porozumiewamy sie
bez słów. Miłośc się zmienia z roku na rok a przy 100 pozostaje
przyzwyczajenie ;-)
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/
|