Data: 2012-11-08 00:07:43
Temat: Re: :-D
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 8 Nov 2012 00:41:56 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1iftuizvvtcy0.ioadbdd1hi6j$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 8 Nov 2012 00:09:56 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:6qugabybiz9q.1e393uwov9hrb$.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>> Na mnie próbowano :) I d..pa. Uważam, że nie da się zmienić
>>>> emocjonalności
>>>> u dziecka. To przecież napisałam.
>>> Nie kumam: jak się nie da? Uważasz, że nie można zmienić dziecka
>>> emocjonalności poprzez fundowanie mu (lub nie) traum, dawania (lub nie)
>>> miłości, etc?
>>>
>> Chyba coś innego mamy na myśli. Spróbuję wytłumaczyć, o co mi chodziło,
>> ale nie wiem, czy mi się uda :)
>> Zachowaniami, o których wspominasz, jak najbardziej można dziecko
>> "wypaczyć", nieodwracalnie skrzywdzić, poharatać mu psychikę na całe
>> życie.
>> Jednak myślę, że _celowe_ usiłowanie zmieniania emocjonalności dziecka
>> to działanie błędne, i raczej skazane na porażkę. Może co najwyzej
>> dodatkowo poranić dziecko.
> Rozumiem. Oczywiście- zgadzam się. Zgadzam, że to błąd. Jednak - jak mi się
> zdaje- jego emocjonalność można zmienić. Tyle, że kosztem poharatanej
> psychiki. Tak mi się przynajmniej wydaje.
>
A z tym co tutaj napisałeś, tak jakbym się zgadzała. Z poharataną z powodu
prób zmian psychiką - jak najbardziej. A z resztą - prawie :)
W każdym razie pomyślałam sobie teraz o osobach niezdolnych do współczucia
np., i o wpływie ich dzieciństwa na życie dorosłe. Czy bez względu na
wszystko nie byłyby do niego zdolne, czy może jednak przeżycia z
dzieciństwa spowodowały tego typu blokadę? Albo osoby, które nigdy nie
płaczą. Czy to efekt przeżyć, cecha nabyta, czy wrodzona? Ale z kolei sam
fakt, że nie płaczą, nie jest jeszcze żadnym dowodem na upośledzoną
emocjonalność. Czy może jest? :) I można tak bez końca :)
--
Pozdrawiam,
M.
|