Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!news.telba
nk.pl!news.tkb.pl!news.task.gda.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.one
t.pl!niusy.onet.pl
From: a...@p...onet.pl
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: DARY!!!
Date: 9 Feb 2004 23:40:24 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 55
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <c06c59$cr6$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1076366424 14886 213.180.130.18 (9 Feb 2004 22:40:24
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Feb 2004 22:40:24 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.76.39.245, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:107054
Ukryj nagłówki
>
> > Przepraszm może Ciebie obrażę, lecz jestem wręcz zniesmaczona tym postem.
>Przepraszam, że się wtrącę, ale ja też...tylko z innego powodu...
Żeby mieć roślinę na zbyciu trzeba ją najpierw dostać (w ramach wymiany za
> wcześniej zakupione rośliny) lub kupić, mało co samo bez opieki rosnie więc
> trzeba koło takiej roslinki troszkę pochodzić, rozmnożyć (wysiać, zrobić
> sadzonki albo podzielić) wymaga to pewnego nakładu pracy, że nie wspomne
> kasie traconej na zkup literatury oraz czasie przeznaczonym na jej
> studiowanie.
Przecież to sama przyjemność!!!
I teraz nagle na grupie pojawia ktos, kto te nadmiarowe ode
> mnie chce i ma pretensję, że nie chcę mu odstapić...dziwne to, wydaje mi się
> :((((
Ja nie odniosłam wrażenia, że Jacek wyrywa mi z ręki (lub ziemi:))
najcenniejsze roślinki z mojego ogródka i daje łopatą przez łeb "Puść, bo jak
nie...", raczej pyta co nam ogrody zarasta i czego część chętnie gdzieś można
wyekspediować w dobre ręce...
> dylemat typu kwiatek do ogrodu czy ubranie dla siebie lub dziecka, na ogół
> na kwiatku się skończyło
...współczuję dziecku... ja takiego dylematu nie mam:))... ubranko ważniejsze!
ale nigdy nawet przez chwilę nie przyszło mi
> do głowy, zeby skaładac ludziom propozycje typu: nie stac mnie -dajcie mi,
> wstydziłabym się po prostu. Mozolnie kupowałam potem rozmażałam, żeby mieć
> na wymianę i w ten sposób powoli gromadzę nowe...Może zacznij od tego...
>
Kasiu, a od sąsiadów nigdy nic nie dostałaś?
Przydługi ten post nieco, ale się zdenerwowałam. Taka postawa "nic za darmo"
jest dla mnie niezrozumiała. Kilka roślin na grupie dostałam, kilka oddałam,
nigdy nie spotkałam się z takim "coś za coś". Masz to się rewanżujesz, nie
masz - trudno, może kiedyś...
A może jednak ta zasada "coś za coś" obowiązuje powszechnie??? Jeśli tak to z
góry przepraszam moich darczyńców i obdarowanych, że nie stosowałam savoir-
vivre'u grupowego...
> Pozdrwiam,
> Kaśka
Pozdrawiam, Ania
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|