tomek schrieb:
>
>
> No raczej po derenia do Austrii nie pojade...Moj nie powinien byc dziki
> bo kupiony w dobrym sklepie ogrodniczym
>
TO CO TY NA TEJ GRUPIE SZUKASZ !!!! Tu sa waryjaty, co do Danii na urlop
jada, zeby sobie derenia przywiezc. A inni tez nie lepsi, bo cuda z
zagranicy sciagaja. A juz powaznie: jesli masz znajomych lub jezdzisz do
Holandii, Belgii lub Niemiec moge poszukac Ci jakiegos adresu. A to, ze
kupiles cos w dobrym sklepie ogrodniczym, jeszcze nie oznacza
"ucywilizowania" produktu. Derenie jadalne sprzedawane w Polsce pochodza
z siewek, bo to najlatwiejszy i najtanszy sposob rozmazania. Dziki nie
oznacza, ze zly ale nie bez kozery mowi sie: odmiany szlachetne.
Poszukaj w archiwum, tam opisywalem znane mi odmiany.

Irek