Data: 2003-11-03 13:20:23
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bo5fgq$n7a$1@inews.gazeta.pl...
> > Mogę pisać jedynie to co znam z autopsji. Nie mam pojęcia skąd wziął się
> > mit, jakoby wegetarianie jadali jakieś koszmarne ilości jedzenia.
>
> a stad ze przed DO bylem "wybrakowanym" wege i doskonale pamietam co i ile
> jadlem
Samo bycie wegetarianinem jeszcze nie świadczy o świadomości tego co się do
gęby wkłada.
Osobiście staram się mieć świadomość co i po co zjadam.
Może stąd rozbieżność w ilościach.
> oczywiscie trzeba by zaczac nowy(kolejny) "podwatek" o koncentracji/ilosci
> skladnikow odzywczych w 100g pozywienia pochodzenia roslinnego i
> zwierzecego, i ilosciach niezbednych do pokrycia minimalnego
zapotrzebowania
> na w/w skladniki
No proszę Cię bardzo.
Dzisiaj zjadłam na śniadanie garść migdałów, 2 jaja na miękko i kromkę
chleba z masłem i natką pietruszki.
Czy to dużo więcej niż przeciętny opty posiłek?
teraz zjadłam kawałek rolady czekoladowej (swoja droga moge wrzucić przepis,
robi się ją z jaj, 2 łyżek cukru i 100g gorzkiej czekolady bez grama mąki i
jakiegoś "środka, np bitej śmietany - może jest zjadliwa dla opty ;-) )
Potem zjem jeszcze obiad (zapiekanka z cykorii + keks na słono (przepis z
dzisiaj na prk) i to pewnie koniec na dzisiaj.
Może jeszcze jakiś owoc gdzieś się zmieści.
> ale koncentrujesz, i biorac pod uwage mase sredniego czlowieka i takiej
> np.krowy to ilosc niebezpieczna jest szybciej osiagalna u czlowieka. A
poza
> tym taka krowa produkuje olbrzymie ilosci mleka i wiec "swinstwo" zostaje
> rozcienczone.
I pochłoniete przez ludzi :-)
>Jezeli przekonanie o tym ze jestes chroniona przed TCDD
> jedzac wylacznie produkty pochodzenia roslinnego pozwali Ci spac spokojnie
> to bardzo dobrze. Ale nie usiluj o tym przkonywac innych bo to nie prawda.
Ja jestem lowege, więc nie jem tylko roślin, choć po rewelacjach z TCDD, mam
kolejny bodziec do ograniczenia nabiału i zastanowienia sie nad weganizmem.
I na pewno to zrobię, bo metoda "tłuczenia termometru w celu pozbycia się
gorączki" nie jest moja ulubioną.
> Uwazaj bo czujni anty DO moga Ci zarzucic ze propagujesz idee Mistrza/Guru
Sorki, ale ja czytałam nie tylko "mistrza/guru" ale także ST i mogę
podyskutować raz jeszcze z co poniektórymi czujnymi agentami na temat
interpretacji "mistrza" dotyczących owego dzieła.
> ...itd. Wracajac do TCDD o jakim rozmawiamy, to nie moze byc on argumentem
w
> tej dyskusji. To jest produkt "naszej" cywilizacji. I zgodnie z twoja
namowa
> uzylem googli, no i znalazlem bardzo ciekawe artykul o badaniach TCDD. I
nie
> bardzo to potwierdza twoja opinie o dobroczynnym dzialaniu naszego slonka.
> Badani mieli kontakt z TCDD wylacznie(przynajmniej na poczatku) droga
> oddechowa. Zolnierze US i amerykanie ktorzy byli w Wietnamie i pracownicy
> firm produkujacych"agent orange" kumulowali TCDD i to mimo ze byli na
> "wolnym powietrzu" a wiec dzilanie slonca powinno byc jeszcze szybsze niz
w
> roslinach, a jednak tak nie bylo.
A gdzie było napisane że ultrafiolet _natychmiast_ dezaktywizuje dioksyny w
powietrzu?
Tak samo nigdzie nie ma, że ich rozpad następuje _w_ roślinach.
Zresztą sytuacja którą cytujesz możliwa jest jedynie w pobliżu "emiterów"
dioksyn tak jak było w tym i paru innch tego typu przypadkach,
tam faktycznie podstawową drogą skażenia jest układ oddechowy.
Nigdzie temu nie zaprzeczałam.
> czy masz na mysli amerykanow z USA?(otylosc jest juz kleska narodowa), i
> jednoczesnie jest to kraj o najwiekszej liczbie ludzi (wsrod panstw
> tzw.nowoczesnych) scisle przestrzegajacych nakazy wiary, a kosciol odgrywa
> olbrzymia role (nie mylic z kosciolem rzymsko katolickim!) w zyciu
> spolecznym
Tiaa, zwłaszcza postów i umiaru w jedzeniu i piciu :-)))
Mam na myśli publikowane jakiś czas temu dane (nie mam linka), brali pod
uwagę także USA, ale dane były uśrednianiem sytuacji na całej ziemi
> tylko posredni, organizm zwierzaka przetwarza pokarm
No właśnie, przetwarza i kumuluje pewne związki, stąd tyle np. wit A w
wątrobie i dioksyn w tłuszczu.
Sowa
|