Data: 2003-05-20 14:59:00
Temat: Re: DO - Szkodliwosc nadmiaru witaminy A
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:badeq6$re6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał
> > Po prostu tkwisz w błędzie. To nie witamina A jest
> > winna twoim zaburzeniom.
> >
> Ja jeszcze nie tkwie w bledzie , tak mi zasugerowal jeden z dyskutantów z
> grupy PL.SCI.MEDYCYNA
> i dlatego poprosilem was o ustosunkowanie sie do tej opinii.
> Dzieki Krystyno za wyczerpujące informacje
> Przyczyn moich dolegliwosci bede szukal gdzie indziej. Z pewnoscia zuzylem
> sie juz po prostu ze starosci.
Ja też tak o sobie kilka lat temu myślałam... ;)
A prawdopodobnie jesteś młodszy ode mnie... : )
> Wlasnie robie sobie analizy krwi pod tym katem i udam sie z tymi wynikami
> niestety do Kardiologa.
> Zywienia optymalnego nie zaprzestaje, na razie nie widze w zamian nic
> rozsadniejszego.
Życzę dobrych decyzji
i pozdrawiam
Krystyna
|