Data: 2003-05-20 14:41:07
Temat: Re: DO - Szkodliwosc nadmiaru witaminy A
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał
> Po prostu tkwisz w błędzie. To nie witamina A jest
> winna twoim zaburzeniom.
>
Ja jeszcze nie tkwie w bledzie , tak mi zasugerowal jeden z dyskutantów z
grupy PL.SCI.MEDYCYNA
i dlatego poprosilem was o ustosunkowanie sie do tej opinii.
Dzieki Krystyno za wyczerpujące informacje
Przyczyn moich dolegliwosci bede szukal gdzie indziej. Z pewnoscia zuzylem
sie juz po prostu ze starosci.
Wlasnie robie sobie analizy krwi pod tym katem i udam sie z tymi wynikami
niestety do Kardiologa.
Zywienia optymalnego nie zaprzestaje, na razie nie widze w zamian nic
rozsadniejszego.
|