Data: 2002-01-16 12:47:10
Temat: Re: DZIECKO W RODZINIE
Od: "iza" <i...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Iza, znam przypadku "skażonych" maluchów, których matki przez prawie rok
> nie
> > mogły wziąć do ust niczego od krowy, bo dziecko miało później koszmarne
> kolki.
oczywiscie !!! masz racje!!! moje nie mialy kolki (na szczescie)
dlatego napisalam... jesli wszystko jest ok z dzieckiem ... jesc to co
dotychczas..
jesli nie... szukac tego co dziecko uczula... nie jest to latwe..
Moje pierwsze dziecko jak zaczelo jesc normalny pokarm dostalo strasznej
alergii..
moglo jesc tylko :
ziemniaki
pietruszke
jajka
pomarancze
owies
zyto
to wszystko..
dlatego nie nalezy sie sugerowac wiekszascia.. ze np. jajka uczulaja wiec
nie daje dziecku...
to samo cytusy... (moje dziecko pilo TYLKO sok z pomaranczy - wyciskalam
kazdego dnia) nawet na herbate bylo uczulone i MARCHEWKE!!!!! (ale to nie
grupa na ten temat a pozatym nie chce wracac do tego... to byl rok wyjety z
zyciorysu)
Z drugim dzieckiem jak mowilam jadlam tylko to co lubie, na szczescie nigdy
nie mialam z nim zadnych problemow pokarmowych :) czego i wam zycze z
waszymi dziecmi
> Karmić mimo wszystko!
podpisuje sie pod tym calym sercem... Pokarm matki jest najwartosciowszy
(oby dziecko bylo zdrowe)
iza
|