Data: 2006-09-12 21:41:30
Temat: Re: Dalej plujcie na lekarzy;)
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "p47" <p...@b...list.ru> napisał w wiadomości
news:ee7761$lgg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak nie skoro tak!;-) - to przeciez własnie Ty rozpoczęłaś ten wątek i te
> porównania;- mam nadzieję, że nie jestes lekarzem, bo wówczas nie warto
> byłoby płacic Ci nawet tych 10zł/godz, skoro nie jestes w stanie
> zapamietac,
> co niecałe 6 godz wcześniej sama napisałaś ;-)
Napisałam to po to, by ludzie, którzy krzyczą, że wizyty u lekarzy są
drogie, mieli świadomość zarobków dwóch grup zawodowych, gdzie umiejętności,
niezbędny potencjał umysłowy i odpowiedzialność są skrajnie różne.
> Nie warto bic tu po raz setny tej samej piany,- przypomne tylko, że
> sytuacja
> finansowa lekarzy (tj. pensje w publicznej słuzbie zdrowia, ale i rozmaite
> boki, faktyczny rozmaite dochody lekarzy, równiez niestety ich możliwości
> korupcyjne itp. ,itd) są powszechnie znane i.... tak się dziwnie składa,
> że
> kandydatów na studia medyczne z łapanki nie biorą, przeciwnie, jest zawsze
> zdecydowanie więcej chętnych i to o dziwo w dużej części z rodzin
> lekarskich, czyli pchają się tam ci, co faktyczną sytuacę lekarzy znają z
> pierwszej ręki. -Czyzby masochiści?;-))
Akurat znam sytuację, bo mam w rodzinie lekarza. Jest PIERWSZYM lekarzem w
tej rodzinie, nie chodził na kursy przygotowawcze na studia, nikomu nie
wręczył łapówki, nigdy też nie przyjął łapówki pracując w szpitalu.
Degenerat jednym słowem.
Wiesz dlaczego poszedł na studia medyczne? Bo medycyna go INTERESUJE I
FASCYNUJE, pewnie trudno w to uwierzyć. Rozpoczynając studia liczył, że w
naszym kraju w końcu zacznie się doceniać ludzi wykształconych, ale zdaje
się, nieprędko tego doczeka, o ile w ogóle.
Faktyczne dochody? - proszę bardzo, pracuje w kilku miejscach i dyga na
dyżurach. Czasem nie ma go w domu dwa dni. Jak zrobi specjalizację, może za
kilka lat otworzy prywatną praktykę i będzie godziwie zarabiał. Ale ludzie i
tak wiedzą lepiej, że te domy i samochody to wyłącznie z łapówek - lekarz
nie musi pracować, ludzie mu sami łapówy wsadzają do kieszeni. Polacy
świetnie liczą pieniądze, tyle, że nie swoje. Godzin pracy też nie liczą,
wystarczy im to, co zobaczą. Ciekawa jestem, dlaczego rodaków tak bardzo
bolą akurat majątki lekarzy...............
Pozdr. Ewa
|