Data: 2010-01-28 15:59:51
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:c0383ef1-7ee6-417f-
>
> >O d�u�eszego czasu projektujesz jak nawiedzony, nawet ze skrajnie
> >sprzecznego do komunizmu egzystecjalizmu zrobi�e� komunizm,
>
>
> Po pierwsze, nie komunizm, tylko coďż˝ podobnego.
> Po drugie, nie zrobi�em, bo ju� by�o, na co jeste�
> chodz�cym dowodem (bo, jak rozumiem, z egzystencjalizmem
> siďż˝ identyfikujesz?).
> A skrajne pozornie sprzeczno�ci s� tylko w drobnych
> detalach teoretycznych, na kt�re egzystencjali�ci
> w praktyce zupe�nie nie zwracaj� uwagi, tak jak
> i komuni�ci jej nie zwracali. Tak naprawd� wa�ne
> jest wszak, �eby anarchii nie by�o, s�uszna
> koncepcja rz�dzi�a i �aden debil jej nie podskakiwa�.
>
> Rozumiem, �e nie zgadzasz si� z pogl�dem, �e o kim�
> kto Ci� wkurwi, zawsze pomy�lisz, �e debil?
Sprzeczna jest psychika, sprzeczne są uczucia, sprzeczny jest byt,
wszędzie gdzie człowiek nie spojrzy jest rozrywany sprzecznościami,
teoria = człowiek, to sprzeczność, którą cały czas tutaj operowałem,
dlatego twoje bzdury wykluczające sprzeczność, są tak niezgodne z
rzeczywistością. Od 200 lat od Hegla, gdzie podważono klasyczną
logikę, filozofia i różne nauki aby zacząć rozumieć życie są
opisywaniem sprzeczności. Dlatego filozofia kiedyś była zwyczajnym
oderwanym mędrkowaniem i nikt tym co sobie mędrkowali za bardzo się
nie przejmował. To jest jedna z przyczyn dlaczego twoja teoryjka biega
z chmurki na chmurki, a na ziemi jest zupełnie inaczej, bez Hegla w
obecnym świecie nie ma co startować do dyskusji intelektualnych, bo
pokazuje się wsteczniactwo , które 200 lat temu podważono. A
egzystencjalizm z którym się nie utożsamiam w całości, bo
rzeczywistość się zmienia, jest filozofia broniącą rzeczywistości
człowiek i występował zawsze w obronie człowiek wbrew systemom ucisku,
jest jedną z granic którą ludzkość osiągneła w swoim rozwoju, ale też
ulega przez życie zmianie.
Nie, ja nie jestem bezmózgiem, odróżniam celowe prowokacje od
debilizmu.
|