« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-02-15 12:38:12
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?bazyli4 pisze:
> ... jak nie możesz zjeść wykwintnie bez wina, no cóż... różni ludzie
> mają różne ograniczenia...
> swoją drogą do fasolki po bretońsku, z grzankami - ja bym pił białe
> półwytrawne, ale półwytrawne, a nie francuskie kwasy... rzecz gustu,
> wybierz sobie, co Ci bardziej odpowiada...
Chcesz, czy nie, z winem, czy tez bez, fasolka po bretońsku nie będzie
nigdy "wytrawna kolacją".A białe wino, to juz porażka. Z drugiej strony,
skoro fasolka po bretońsku, to dla Ciebie wytrawny posiłek, to i wino
może pasować;-> No, ale ja z tych, która co do teatru w kombinezonie
roboczym nie chodzi
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-02-15 14:20:58
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?In article <fp3tu1$3sv$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"bazyli4" <b...@v...pl> wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-9FB3F7.08553715022008@news.onet.pl...
>
>
> > jakie wino polecasz d fasolki po bretoNsku?
>
>
> Jeden musi mieć co rano wódę do śniadania, inny nie może żyć, jak nie
> spożyje wina do obiado-kolacji... jawne bądź ukryte alkoholizmy to jednak
> nie moje zacięcie... swoją drogą nie wiedziałem, że bretony robią fasolkę,
> no koni nie podejrzewałem, ale może się mylę...
>
> ... jak nie możesz zjeść wykwintnie bez wina, no cóż... różni ludzie mają
> różne ograniczenia...
> swoją drogą do fasolki po bretońsku, z grzankami - ja bym pił białe
> półwytrawne, ale półwytrawne, a nie francuskie kwasy... rzecz gustu, wybierz
> sobie, co Ci bardziej odpowiada...
To w takim razie, czy na kolację z fasolką po bretońsku można pójść w
dresie np. Adidasa lun Najki, czy trżeba włożyć dżinsy?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-02-15 15:38:08
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?Użytkownik "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fp413n$bm2$1@news.onet.pl...
> bazyli4 pisze:
> Chcesz, czy nie, z winem, czy tez bez, fasolka po bretońsku nie będzie
> nigdy "wytrawna kolacją".A białe wino, to juz porażka. Z drugiej strony,
> skoro fasolka po bretońsku, to dla Ciebie wytrawny posiłek, to i wino może
> pasować;-> No, ale ja z tych, która co do teatru w kombinezonie roboczym
> nie chodzi
Jeśli coś ma być wykwintne, to to jest w klasie 'jak'... a nie 'co'... ale
wiem, że im dłużej żyję tym częściej spotykam ludzi, którzy już dawno o tym
zapomnieli... to jak z ostrygami... do dziś nie mogę zrozumieć, jak mozna
przepłacać za jedzenie dla biedoty...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-02-15 15:39:10
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-C69A0F.15205815022008@news.onet.pl...
> In article <fp3tu1$3sv$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> "bazyli4" <b...@v...pl> wrote:
> To w takim razie, czy na kolację z fasolką po bretońsku można pójść w
> dresie np. Adidasa lun Najki, czy trżeba włożyć dżinsy?
Zależy z kim i gdzie idziesz to jeść... proste...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-02-15 15:52:50
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?In article <fp4c8j$pqd$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"bazyli4" <b...@v...pl> wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-C69A0F.15205815022008@news.onet.pl...
> > In article <fp3tu1$3sv$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> > "bazyli4" <b...@v...pl> wrote:
>
>
> > To w takim razie, czy na kolację z fasolką po bretońsku można pójść w
> > dresie np. Adidasa lun Najki, czy trżeba włożyć dżinsy?
>
>
> Zależy z kim i gdzie idziesz to jeść... proste...
Ale kiedy będzie wykwintnie?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-02-15 17:30:47
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?On Thu, 14 Feb 2008 15:17:44 +0100, "bete" <b...@w...pl> wrote:
>Zapraszam gości na obiado-kolację. Zastanawiam się nad jadłospisem. Jak
>myślicie, czy fasolka bo bretońsku może być daniem dla gości, czy należy
>raczej do dań siermiężnych, pasujących tylko do najbliższej rodziny?
podaj w misnienskiej wazie, posyp natka i daj temu niezrozumiala
zagranicznie brzmiaca nazwe. bedzie jak raz wykwitnie, panie
dzieju ;))
trys, co podaje ludziom, co mu do glowy przyjdzie. I tak rozleja,
rozsypia, to co ja sie bede obcyndalac ;P
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-02-15 19:27:17
Temat: Re: Danie siermie?ne czy ekskluzywne?Krysia Thompson wrote:
> trys, co podaje ludziom, co mu do glowy przyjdzie. I tak rozleja,
> rozsypia, to co ja sie bede obcyndalac ;P
> K.T. - starannie opakowana
A co podajesz, gdy monsz przyprowadzi szefa? albo ambasador francuski
wpadnie?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-02-15 19:51:32
Temat: Re: Danie siermie?ne czy ekskluzywne?Magdalena Bassett pisze:
> A co podajesz, gdy monsz przyprowadzi szefa? albo ambasador francuski
> wpadnie?
Wazę misnieńską;-))
NMP
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-02-15 20:59:36
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?"bete" wrote in message news:fp1ikm$41m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zapraszam gości na obiado-kolację. Zastanawiam się nad jadłospisem. Jak
> myślicie, czy fasolka bo bretońsku może być daniem dla gości, czy należy
> raczej do dań siermiężnych, pasujących tylko do najbliższej rodziny?
Wiesz... wszystko zależy od gości, gospodarzy, okazji... mi się wydaje, że z
tą ekskluzywnością czy wykwitnością, to jest jak z pięknem czyli nie to jest
piękne, co piękne, a tylko to, co się nam podoba... osobiście nie podejmę
się kategoryzowania, czy to siermieżne, czy wykwitne... czesto najprostsze
danie podane ładnie i w dobrej serdecznej atmosferze jest cudem... dlatego
przemyśl, kto do Ciebie przychodzi, kim są Ci ludzie, czego oczekują, co
lubią, jaka jest okazja i dobierz coś... jesli jest to miłe spokojne
spotkanie bez specjalnej okazji z ludźmi, ktorzy nie oczekuja żadnych "ą, ę,
och, ach na Rosenthalu", to moim zdaniem jak najbardziej może być ładnie
podana fasolka...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-02-15 21:01:42
Temat: Re: Danie siermiężne czy ekskluzywne?"bete" <> wrote in message news:fp1ikm$41m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zapraszam gości na obiado-kolację. Zastanawiam się nad jadłospisem. Jak
> myślicie, czy fasolka bo bretońsku może być daniem dla gości, czy należy
> raczej do dań siermiężnych, pasujących tylko do najbliższej rodziny?
Wiesz... wszystko zależy od gości, gospodarzy, okazji... mi się wydaje, że z
tą ekskluzywnością czy wykwitnością, to jest bardzo subjektywnie... jak z
pięknem czyli nie to jest piękne, co piękne, a tylko to, co się nam
podoba... osobiście nie podejmę się kategoryzowania, czy to siermieżne, czy
wykwitne... czesto najprostsze danie podane ładnie i w dobrej serdecznej
atmosferze jest cudem... dlatego przemyśl, kto do Ciebie przychodzi, kim są
Ci ludzie, czego oczekują, co lubią, jaka jest okazja i dobierz coś... jesli
jest to miłe spokojne spotkanie bez specjalnej okazji z ludźmi, ktorzy nie
oczekuja żadnych "ą, ę, och, ach na Rosenthalu", to moim zdaniem jak
najbardziej może być ładnie podana fasolka.
Bożenka z Wilna :)
słoneczna miodzio dziewczyna
Strona grupowa - http://kuchenna.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |