Data: 2007-12-27 01:49:04
Temat: Re: Decyzja mojego męża.......
Od: "Aicha" <b...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fragile" napisał:
> > Twoje oburzenie w związku ze stwierdzeniem o seksie akurat nic nie
> > zmienia - wykrzyczenie tego/wyartykułowanie zamknęłoby całkowicie
> > możliwość komunikacji pomiędzy facetem i jego żoną, zamknęłoby
> > cały spektakl w jednej przyczynie, nikt by nie wygrał, nikt by nic
> > nie zmienił, a to tylko dlatego, że ktoś poczuł się dotknięty
> Ze wszystkim co napisales praktycznie sie zgadzam, oprocz jednego...
> Moze zle Cie zrozumialam, nie wiem, jesli tak, to mnie sprostuj.
> Piszesz, ze 'nikt by nie wygral'. A czy w zwiazku dwojga ludzi (bez
> wzgledu na to, czy sa razem, czy beda razem, czy tez sie rozstaja)
> chodzi o to, by ktos wygrywal??
Ja to zrozumiałam tak, że chodzi o to, aby oboje wygrywali. Ale może
Flaj się wytłumaczy ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
|