Data: 2002-05-21 20:16:02
Temat: Re: Deser z pigwy, bananow, pomaranczy...(P)
Od: "Art(Gruby)" <j...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 20 May 2002 19:54:29 -0700, Magdalena Bassett <m...@w...net>
wrote:
>\^0^/
>zastanawialam sie nad Kalifornia vs California. Ale pomyslalam, ze skoro
>glownie pisze na polskie grupy, to zostawie te (K) w stopce.
>
>Widze, ze Brat w Geopozycji obral odmienna droge! Niech Ci mapa lekka
>bedzie, for God's sake, w trzech jezykach nadajedz, kolego! Poligloci gora!
Przyzwyczajenie druga natura... mnie sie juz miesza a na dotatek nazwy
wlasne miejsc pisane po polsku "wygladaja" hmmmm.....dziwnie...;-)
>Niedawno poszlam na spacer na pobliski katolicki cmentarz, gdzie wsrod
>palm i dojrzewajacych loquats wedrwalam sciezkami wsrod nagrobkow
>plasko wrazonych w ziemie, jak pokrywy do kanalow w miescie, tylko
>prostokatne. Na szczycie wzgorza, pod eukaliptusem kwitnacym na
>czerwono, 6 polskich nazwisk, pod jednym "per aspera ad astra". Zaden
>inny nagrobek nie mial inskrypcji po lacinie. Jakos nagle nistad nizowad
>powialo zapachem pasty do podlog i dziwnie piwnicznej klasy, gdzie z
>89-letnim lacinnikiem mielismy lacine, ale tylko przez rok, bo zmarl
>niestety w czasie lata miedzy 9 i 10 klasa i nie mozna bylo znalezc
>zastepstwa w tym kraju wypelnionym po brzegi ksiezmi z klasycznym
>wyksztalceniem ('70 rok.) Znecalismy sie nad nim, bo byl prawie
>niewidomy, a my potwory w kleszczach hormonow nie dostrzegalismy
>delikatnego staruszka, tylko nudziarza, ktory z uporem mlota
>pneumatycznego wpajaw w nas "Roma...".
Czy wszyscy lacinnicy byli tacy...? Nasz byl starszy niz swiat ,nie
widzial , slabo slyszal , jezykow znal n+1 , mial golebie serce i
pasje do Owidiusza...
Nie byl w stanie powiedziec "nie" - podczas klasowek wystarczylo
zagaic czy poprawna forma jest 'aurea" czy 'aureo" i mialo sie
odpowiedz gotowa - staruszek robil wyklad ad hoc...
>Przynosilismy do klasy dzwonek od roweru i ktos w tylnym rzedzie nim
>dzwonil, a biedny nasz nauczyciel, caly spieniony, warczal, ze jesli
>myslimy, ze ten rower uda nam sie wyprowadzic z klasy, to sie grubo
>mylimy, i rekoma machal przy drzwiach, chcac go wymacac...
>Niech mi to Karma wybaczy, ale zarykiwalismy sie ze smiechu, potwory...
>Magdalena Bassett
>Kalifornia
Mlodosc...
My mielismy "dyzurnego" mdlejacego i liste tych ktorzy go do lekarza
odnosili...
;-)))))
Art(Gruby) {California}
Abyssus abyssum invocat.
|