Data: 2002-01-19 15:03:53
Temat: Re: Dieta Kwasniewskiego a funkcjonowanie mozgu.
Od: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paprycjusz <p...@p...onet.pl> wrote in
news:13001-1010954844@as1-82.torun.dialup.inetia.pl:
> Nie jest tak do konca, jak mowisz. Roziwazujac testy z czasem dochodzi
> sie do momentu, gdy wynik sie nie poprawia. Jak bawilem sie w testy kilka
> (5-6) lat temu, to po roziwiazaniu kilkunastu testow osiagnalem wynik,
> powiedzmy X. 2 czy 3 lata temu, juz na DO, z miejsca osiagnalem wyniki o
> 10-20 lepsze, a w koncu 30-40 niz przed DO. Wiecej juz nie "idzie". Mysle
> ze w moim przypadku faktcznie nastapil wzrost IQ, spowodowany byc moze
> jednym z zynnikow:
>
> a) "Cudowne" dzialanie DO.
> b) Wczesniej zywilem sie fatalnie - mozg byl po prostu niedozywiony
> (potrzebuje ok. 20% energii organizmu - po zapewnieniu podstawowych
> procesow malo zostalo na procesy korowe).
> c) Wytrenowalem mozg studiujac.
> d) Nie rozwijalem sie standardowo - moje IQ ksztaltowalo sie inaczej niz
> u wiekszosci populacji.
Z testami na inteligencję jest pewien problem - można się ich nauczyć.
Dokładnie nie testów, a typów zadań. Do tego dochodzi sprawdzanie różnych
obszarów inteligencji (zadania matematyczne, zadania słowne, zad.
graficzne)... IMHO inteligencja ulega rozwojowi w tracie życia, w zależności
od jego trybu. Jeżeli ktoś studiuje czy rozwiązuje krzyżówki, to wzbogaca
słownictwo, jeżeli siedzi i gapi się w telenowele zamiast czytać normalne
książki, to w tym czasie jego IQ spada (w pomiarach). Podkreślam: IMHO.
Poza tym mierzenie IQ wydaje mi się mocno zwodnicze. Znam naprawdę
fajnych i mądrych ludzi, których nie podejrzewam o superwysokie IQ, a z
kolei chwalenie się na newsach, że jest się z Mensy kończy się wiadomo
jak... ;-)
--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/
|