Data: 2004-02-09 07:56:05
Temat: Re: Dieta metaboliczna - ciekawe [dosc dlugie :]
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "WiRAHA" <w...@a...net> napisał w wiadomości
news:c06572$1bbc$1@mamut.aster.pl...
Zauwaza ze Eskimosi zywia sie tlusto i
> wysokobialkowo a przeciez prawie nie choruja.
Przysmakiem Eskimosów jest tłuszcz foki, albo wieloryba jedzony na surowo.
Czy jednak żywią się wysokobiałkowo? Pewnie tak, wg naszych norm 0,5-1 gram
na kg ciała. Jednak chyba nie tak wysokobiałkowo jak się wydaje. Nie można
sądzić o tym po składzie mięsa upolowanych zwierząt. Eskimosi mają psy,
które muszą przecież karmić. Na każdego Eskimosa przypada przynajmniej jeden
pies. W jednym ze współczesnych miasteczek Eskimoskich jest 7000 psów na
5000 mieszkańców. Chyba jednak nikt nie robił takich badań, aby stwierdzić
jaki procent tłuszczu Eskimosi zjadają z upolowanych zwierząt, a jaki dają
psom. Przypuszczam, że większość tłuszczu zjadają, a chudym mięsem karmią
psy. Widziałem kiedyś film na którym wioska syberyjska dostała pozwolenie
na odłów wieloryba. Po wyciągnięciu go na brzeg, cała wioska ustawiła się z
nożami wzdłuż niego i każdy odcinał płat skóry z potężną warstwą tłuszczu.
Tłuszcz zjadali z wielkim smakiem, a mięsem wieloryba nakarmili lisy w
klatkach (pamiątka po kołchozie).
Z kolej plemiona np
> poludniowoameryk czy inne "tropikalne" zywia sie glownie weglowodanami i
> tez uchodza za wyjatkowo zdrowe.
Zauważyłeś różnice klimatyczne w swoim przykładzie?
W skrocie - na podstawie wielu lat
> badan wielu osob autor stwierdza, ze nie ma jednego, dobrego dla
> wszystkich typu odzywiania. Zalezy on od wielu czynnikow, takich jak
> rasa czy klimat i genetczne uwarunkowania danego osobnika.
Powtarzam po raz enty:
różnice genetyczne CAŁEJ ludzkości są mniejsze niż w małym stadzie małp.
Stado małp odżywia się tak samo, dlaczego człowiek miałby różnicować
odżywianie?
Rasa, wygląd, budowa to jeszcze nie są jakieś spore różnice genetyczne.
Specjalną metodą chowu stworzono stado myszek, które mają identyczny
genotyp. Nie da się odróżnić DNA różnych myszy. Problem tylko w tym, że
każda ma inny kolor futra :)
Wg niego
> wyroznic mozna 3 typy metaboliczne - typ bialkowy (potrzebuje duzo
> bialka i tluszczu), czyli osoby o szybkim spalaniu i dominacji ukladu
> przywspolczulnego,
Dominacja któregoś z układów wytwarza się pod wpływem typu odżywiania, a nie
odwrotnie.
Układ wegetatywny ze swoimi częściami współczulnym i przywspółczulnym
(parasympatycznym, sympatycznym) służy do sterowania organizmem w celu
przystosowania go do konkretnych warunków zewnętrznych, także odżywiania.
Jeżeli jakiś typ warunków dominuje, to za tym idzie przesterowanie układu w
danym potrzebnym organizmowi kierunku.
typ weglowodanowy (malo bialka i tluszczu, bo temu
> typowi szkodzi), czyli o wolnym spalaniu i dominacji ukladu
> wspolczulnego, oraz typ mieszany, dla ktorego najlepsze sa np diety typu
> 40-30-30. Wiele czynnikow zdaniem autora wplywa na to, czemu jedna osoba
> zalicza sie do typu A a inna do B czy C - jednym z glownych jest
> przewaga wapnia badz potasu w komorkach.
To rodzą się z taką przewagą?
Dlugi to wywod i nie na moj
> leb, ale ksiazka ciekawa i napisana przystepnie.
Czyli autor ma wybitne predyspozycje do pisania. Wtedy każdą głupotę potrafi
"wcisnąć".
> Nie wiem czy facet ma racje, ale to co pisze brzmi rozsadnie - dlatego
> wiele osob zachwyca sie np Kwasniewskim czy Atkinsem - swietnie na nie
> dziala i naprawde im nie szkodzi, a dla innych moze to byc dieta
> zabojcza, poniwaz oni potrzebuja bardzo duzych ilosci wegli.
Metabolizm, to nie kształt nosa, czy ilość pigmentu w skórze.
Metabolizm, to ilość poszczególnych enzymów w komórkach, a więc wielkość
komórek i kształt narządów. To także ilość potrzebnej energii do
podtrzymania funkcji życiowych organizmu, a więc ilość wytwarzających się
wolnych rodników. Nie można powiedzieć, że istnieją równorzędne rodzaje
metabolizmu, bo są lepsze i gorsze.
I to mnie
> wlasnie do tej ksiazki przekonuje - wyjasnia dlaczego cos moze leczyc
> lub szkodzic.
Wszystko może leczyć i szkodzić. Zależy od dawki i sytuacji.
Pozdrawiam
Leszek
|