Data: 2002-07-17 15:59:06
Temat: Re: Dieta wegańska, czy to jest racjonalne?
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:c70bjug8tmaabkahli7n0fhv05ig3uokil@4ax.com...
> A jednak dałeś się podpuścić.:-)))
> Celowo napisałem tak, jak napisałem, i osiągnąłem swój cel - udowodniłeś
> mi mimowolnie, że masz inklinacje w kierunku wegetarianizmu
> ideologicznego (zresztą wszyscy znani mi wegetarianie je mają - kwestią
> jest tylko stopień).:-)))
Wcale nie ukrywam że mój weganizm (!) ma źródła w etyce nie w dietetyce.
> Gdybyś napisał, że trawożercy są podzbiorem roślinożerców (albo jeszcze
> lepiej nie podnosiłbyś w ogóle kwestii diety "zgodnej/niezgodnej z
> naturą"), to nie byłoby sprawy. Tyle tylko, że musiałeś bronić
> ideologicznej tezy "zgodności z naturą".
znalazłem błąd w Twoim rozumowaniu i go wykazałem, czy to coś złego? Co ma
do tego zgodność czy niezgodność?
> Czy tak trudno jest po prostu napisać: "Nie obchodzi mnie, czy to jest
> <<zgodne>> czy <<niezgodne z naturą>> - odżywiam się tak dla własnego
> egoistycznego interesu, czyli zdrowia/dłuższego życia etc."?:-)))
>
pierwsza część zdania nie ma zwiazku z drugą, ale mniejsza z tym.
Odpowiedziałem, jeśli nie zauważyłeś, na problem "czy czowiek jest
trawozercą".
> Najpierw - trawy są roślinami (szkoła podstawowa się kłania:-))), ergo
> zwierzęta trawożerne są roślinożercami. Różnica jest taka, że nie każdy
> roślinożerca jest trawożercą - to jednak za mało znaczący argument dla
> wegetarianina ideologicznego?:-)
>
to właśnie napisałem, no i co? Ty napisałeś że "człowiek nie jest
roślinożercą bo nie ma zdolności trawienia celulozy" - otóż błąd, zdolnosć
do trawienia celulozy mają przede wszystkim typowi trawozercy. Nie ma
żadnego uzasadnienia dla podciagania wszystkich roślinożerców pod "osobniki
posiadajace zdolność trawienia celulozy". Formułuj swoje zdania inaczej.
Tylko, ze jakbyś inaczej je sformułował nie miałoby sensu. Bo jak? człowiek
nie jest trawożercą więc powinien jesć mięso?
> Teraz parę słów o zgodności/niezgodności z naturą - człowiek jest
> wszystkożercą, co oznacza, że jest ewolucyjnie przystosowany do
> spożywania szerokiej gamy pokarmów. Wybór diety jest więc sprawą
> indywidualnych preferencji danej osoby - po prostu.
>
zgadza się
> A w ogóle to wegetarianie ulegają mitowi "dobrego roślinożercy i złego
> drapieżcy"
znam jak na razie jedną osobę która uległa temu mitowi - pana Drzewieckiego.
Wegusy których znam nie wygadują takich bzdur.
- wstydzą się przyznać do egoistycznej motywacji diety (jeśli
> już to wypowiadają to, to "z pewną taką nieśmiałością"),
jak rozumiem według Ciebie matka teresa powiedzmy też była egoistką, bo
pomagała ludziom żeby zaspokoić swoje chore pragnienie niesienia pomocy? ej
kolego, definicja egoizmu się kłania....
bo to by nie
> zgadzało się z tymże mitem. Zamiast tego często wypowiadają ideologiczne
> gadki-szmatki:
> - "jem zgodnie z naturą" - patrzcie jaki jestem dobry:-))),
> - "nie jadam przyjaciół" - patrzcie, jak się poświęcam:-))).
>
a o takich już mówiliśmy - nie znam takich, wyciąłeś te fragmenty
tomek
|