Data: 2004-12-06 17:49:27
Temat: Re: Differin czy Effaclar?
Od: "Maga" <v...@u...megapolis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cp180a$7r6$1@inews.gazeta.pl...
>
> Niestety chyba nikt Ci nie pomoże, bo Twoja skóra może zareagować zupełnie
> inaczej niż czyjaś.
>
A to fakt, myślałam, że może ktoś np. używał obu preparatów i może coś
powiedzieć o swoich doświadczeniach.
> Ja jestem zadowolona z Effaklaru, za to kompletnie nie sprawdził się
> wychwalany tu wielokrotnie zestaw 3steps Clinq, a normaderm Vichy nie
robił
> mi nic, ani dobrze, ani źle.>
AAA, mnie też ten zestaw nie odpowiadał kompletnie, szczególnie za tą cenę,
która bierze się chyba głównie z marki, bo sądząc po składzie to nic
nadzwyczajnego tam nie ma. No jeszcze ten kremik DDML dla mnie jest niezły
na jakieś takie sytuacje, kiedy mi się twarz przesuszy, ale on też nic
takiego nie zawiera, żeby tyle mógł kosztować.
>
> IMO - skoro lekarka przepisała Ci tamten środek i on działał, to ja bym
się
> tego trzymała. Po prostu idź po kolejną receptę.
>
No oczywiście, taka możliwość też wchodzi w grę, tyle, że ja mam jakieś
takie wrażenie, że efekty tego Differinu nie są już tak spektakularne jak na
początku. Inna sprawa, że miałam trochę przerwy, bo na wakacjach próbowałam
stosować rzadziej, a potem dopadły mnie różne uczulenia i jakiś czas prawie
niczym się nie mogłam smarować. No ale Differinem na nowo smaruję się już
jakiś czas i jakoś tak średnio jest.
Tzn. ja tak na dobrą sprawę nie mam jakichś wielkich kłopotów, do
dermatologa poszłam, bo miałam jedno takie miejsce na brodzie, ar aczej
między ustami a podbródkiem, gdzie mi się ciągle coś robiło, a tak to tylko
takie głębokie zaskórniki, niespecjalnie widoczne gołym okiem, najwyżej
wyczuwalne pod palcami, na czole.
Maga
|