Data: 2014-02-01 22:37:12
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:09:04 +0100, Paulinka napisał(a):
> Wiem o tym tyle, co sama piszesz, jak się mylę, to zdementuj.
> Nie znosisz tego zawodu, stale podkreślasz ich niekompetencję i
> nieróbstwo, układy, brak zaangażowania.
Nie mam zamiaru dementować bzdur, one nie są tego warte. Natomiast
zapamiętaj sobie jedno, mówię to, bo znam od podszewki ten zawód i to ne w
jednym pokoleniu: nauczyciel, który ciągle się uśmeicha, głośno mówi, że
kocha wszystkie dzieciaczki i prowadza się z nimi w szkole od sciany do
ściany, najbardziej je (świadomie lub nieświadomie albo w kombinowany
sposób) krzywdzi i najbardziej ma je w rzyci. A ja jestem po prostu
szczera i zawsze mnie było na to stać, bo nie poszłam do tego zawodu z
braku laku, tylko dokładnie wiedząc, co mnie tam czeka - dlatego nigdy nie
udawalam miłości ani nie epatowałam zaangażowaniem, po prostu dawałam z
siebie tyle, ile ode mnie wymagano - a do pewnego czasu o niebo więcej, na
czym ucierpiała moja rodzina, dziecko - ono nawet dosłownie, bo mnie przy
nim nie było, kiedy zajmowałam się obcymi dziećmi dodatkowo, przed
egzaminami.
I nawet nie próbuj mi imputować, że w tym zawodzie pozostali już tylko sami
Korczakowie, a jedna ja byłam ta zła. Za stara jestem na takie chwyty i
przezyłam dosyć - w tym strajk tych Twoich "lubianych", "lubiących" i
"najlepszych" , w którym ja, właśnie ta jedna zła, nie wzięłam udziału z
powodów czysto moralnych i w szczególności z powodów etosowych :->
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
|