Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Date: Mon, 03 Feb 2014 20:52:34 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 79
Message-ID: <lcos2u$cal$1@node2.news.atman.pl>
References: <lcaalk$eoj$1@usenet.news.interia.pl>
<52eb4d18$0$2228$65785112@news.neostrada.pl>
<11tx89yoxjp7$.5w1yh6zoijyo.dlg@40tude.net>
<52ebbaef$0$2210$65785112@news.neostrada.pl>
<lcgqu7$it5$1@node2.news.atman.pl>
<52ebf44b$0$2146$65785112@news.neostrada.pl>
<lcgt8l$l6r$1@node2.news.atman.pl>
<1omb79a64pdez$.swwaswitz4uj$.dlg@40tude.net>
<lch0t0$ooa$1@node2.news.atman.pl> <lch16b$6gk$2@node1.news.atman.pl>
<lch20a$ppc$1@node2.news.atman.pl> <lch5kf$t40$1@node2.news.atman.pl>
<lch6uu$uhh$1@node2.news.atman.pl>
<52ec3377$0$2379$65785112@news.neostrada.pl>
<lchdm1$5lb$1@node2.news.atman.pl>
<52eccc27$0$2226$65785112@news.neostrada.pl>
<lcikkg$875$1@node2.news.atman.pl>
<52ecda73$0$2373$6...@n...neostrada.p l>
<lciudc$6nr$1@node1.news.atman.pl> <lcji1k$69u$2@node2.news.atman.pl>
<lcjk78$uk6$1@node1.news.atman.pl> <lcjksc$9cm$1@node2.news.atman.pl>
<lcjll3$l2$1@node1.news.atman.pl> <lcjmk3$b36$1@node2.news.atman.pl>
<lcjstj$8ct$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: 78.31.214.11
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1391457182 12629 78.31.214.11 (3 Feb 2014 19:53:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Feb 2014 19:53:02 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.3; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
Thunderbird/24.2.0
In-Reply-To: <lcjstj$8ct$1@node1.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:681016
Ukryj nagłówki
W dniu 2014-02-01 23:36, Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
> news:lcjmk3$b36$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>>>> W dniu 2014-02-01 12:09, Chiron pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Od edukacji seksualnej są WYŁĄCZNIE rodzice.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Co Ty nie powiesz! To po co gazetki oglądałeś?
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Twierdzę, że być może wiele dzieci mogło by być lepiej wyedukowanych
>>>>>>> seksualnie- lecz z całą pewnością nie ma lepszych edukatorów, od ich
>>>>>>> własnych rodziców.
>>>>>>
>>>>>> A tak serio to mam pytanie. Czy czujesz się przez swoich rodziców
>>>>>> wyedukowany seksualnie? Rozmawiałeś z rodzicami o dojrzewaniu,
>>>>>> seksie?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie. I- patrząc z tej perspektywy- nie chciałbym, żeby jakiś belfer
>>>>> próbował ich wyręczyć
>>>>
>>>> No to dlaczego postulujesz, że rodzice to podstawa, skoro sam uczyłeś
>>>> się metodą prób i błędów, korzystałeś ze świerszczyków?
>>>> Po co powstawały książki Wisłockiej, Starowicza, po co wreszcie są
>>>> seksuolodzy? Gdzie byli rodzice?
>>>>
>>>
>>> Ja nie uważam, abym się źle wyedukował seksualnie. Powaga. Nie był mi
>>> potrzebny do tego nauczyciel. I tak wiedziałem wszystko, co powinienem.
>>> A także to, że należy umieć się zabezpieczyć- rozpoczynając współżycie-
>>> i jak to zrobić.
>>
>> Dobrze Ty wiedziałeś, ale chyba na podstawie Twojej osoby nie tworzy
>> się planów edukacyjnych w kraju. Są dzieci, które nie wiedzą albo
>> czerpią wiedzę ze stron porno, skoro rodzice nie kontrolują ich
>> aktywności w interencie. Ja wolę, żeby taką edukację przeprowadził
>> nauczyciel w szkole, podał wszystkie istotne informacje, zagrożenia.
>> Jak ktoś się wykolei, to na własną odpowiedzialność.
>
> Mogę Ci odpowiedzieć tylko to samo, co odpowiedziałem Ewie:
> "Żeby być ścisłym: dokładnie jest tylko taki wybór, że albo pozostawimy te
> rzeczy rodzicom- albo będą to robić urzędnicy. W pierwszym wypadku- ta
> część
> rodziców, która de facto ma kiepski kontakt ze swoimi dziećmi- zrobi to
> źle.
> Trudno mi oszacować- niech będzie nawet 30%. Oczywiście im mniej
> patologicznych rodzin- tym ten odsetek niższy. Czy urzędnik zrobi to
> lepiej?
> Wielką naiwnością było by tak sądzić.
> Druga możliwość: urzędnik państwowy. No cóż- to przecież (często)- też
> rodzić. Nie oszukujmy się- nie koniecznie dobry rodzic. Albo w ogóle osoba
> bezdzietna- o dzieciach mająca wyłacznie pojęcie teoretyczne. Dodatkowo
> jaką
> ma mieć motywację? Jeśli będzie uczciwy- to będzie to motywacja dobrego
> rzemieślnika. No ale skąd takich chociaż wziąć? Niech takich będzie (wiem,
> to wszystko z palca sssane)- 5%. Reszta- to często ludzie, którzy w ogóle
> się do dzieci zbliżać nie powinni. No ale mają certyfikaty szkół,
> kursów- no
> bo jak inaczej może być? Przecież nie przyjmą np osoby, która pochwali się
> świetnymi relacjami ze swoimi dziećmi- bo to dla urzędnika żaden
> certyfikat.
> W ten sposób otrzymujemy- jak_to_zawsze_z_urzędowością_bywa- substytut jeno
> tego w porównaniu z rodzicami. Na dodatek ten substytut nie będzie edukować
> indywidualnie, starając sie dostroić do potrzeb każdego dziecka- tak bardzo
> przecież zróżnicowanych- tylko (z musu choćby) potraktuje wszystkich
> jednakowo sztampowo."
Uważam, że edukację na temat dojrzewania płciowego człowieka,
rozmnażania i antykoncepcji powinni przeprowadzać w szkole nauczyciele,
obok uświadamiania w tych kwestiach przez rodziców, które odbywa się
przecież od momentu, kiedy dziecko o to zapyta albo wykaże
zainteresowanie tematem. To drugie jest najważniejsze, bo nei traktuje
sprawy przedmiotowo.
p.
|