Data: 2002-04-04 15:48:16
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Widzisz udalo mi sie cie sprowokowac.
> Nie masz argumentow ktorymi moglbys podeprzec swoje opinie.
Mam argumenty na poparcie normalnej diety. Nie chce mi się szukać argumentów
na pseudonaukowość książek. To nie ta grupa!!!
Uważasz, ze czepiając się słówek udowodnisz słuszność DO?
> Ja nie krytykuje ani ciebie ani nikogo za posiadanie ani wyrazanie swoich
> opinii.
> Uwazam jednak, ze trzeba byc odpowiedzialnym za sformuowania, ktorymi sie
> poslugujesz.
> Jesli uzywasz slowa pseudonaukowy, to badz konsekwentny i udowodnij, ze
cos
> jest pseudonaukowe a nie probuj zasypywac mnie pytaniami zanim odpowiesz
na
> moje.
Chwytasz mnie za słówka zamiast rozmawiać na temat. Niedługo przyczepisz się
;źle. postawio'nych- znaków przestankowych. Albo błenduf ortografisznyh.
> Pewnie chcialbys, abym sie cichutko zmyla, bo zadajesz mi trudne pytania.
Zadaję Ci te same pytania aby uzasadnić ich bezsens w konteksie naszej
rozmowy.
> A ja wolalabym, zebys udowodnil mi logicznie skad wiesz, "Men are from
Mars..."
> jest ksiazka pseudonaukowa.
Dlatego, że nie jest to książka naukowa. Jest kierowana do prostych ludzi.
Takie wydawnictwa określane są jako pseudonaukowe.
> Wydaje mi sie, ze jest to twoja opinia i powinienes to w ten sposob
artykulowac.
Mam sobie w sygnaturce umieścić zdanie, że to moja opinia? Nie uważasz, że
ludzie wygłaszają tylko swoje opinie lub opinie innych, z którymi się
zgadzają?
Czyją opinię Ty prezentujesz? Przecież nie swoją, bo przecież byś to
napisała.
> Uzywanie sfotmuowan typu: pseudonaukowa nasuwa skojarzenie, ze jakis
naukowiec
> ja zbadal, uzyl odpowiedniej metodyki i opublikowal wyniki swoich badan,
do
Masz nietypowe skojarzenia. Rozumiesz definicję tego słowa inaczej niż ja.
Życzę powodzenia w czerpaniu wiedzy z książek typu "Mężczyźni z Marsa...".
Proponuję również "Stary Człowiek i Morze" jako instrukcję obsługi latarnii
morskiej oraz opis budowy arki Noego jako podręcznik survivalu. :-)
Jan Werbiński
|