Data: 2002-04-11 18:55:18
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Paweł 'Róża' Różański" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote in
news:a90sk9$dam$1@news.tpi.pl:
>> Dobrze, twierdzisz, że nie mogę opierać się na wybranych
>> przypadkach.
>> Przedstaw zatem jakiekolwiek _kompleksowe_ (tj. nie dotyczące wybranej
>> grupy)
>> badania dotyczące DO. Na początek może takie, że DO nie szkodzi
>> ludziom,
> OK?
> Pawle, milo by było, żebyś trzymał się tematu. A tematem w tym przypadku
> było: DO a ospałość. I tyle. Temat badań wałkowany był wielokrotnie, i
> wiesz, że nie ma badań zarówno na dobroczynny jak i szkodliwy wpływ DO
> na człowieka.
Czekaj, z jednej strony negujesz potrzebę badań kompleksowych, a z
drugiej nie interesują Cię wybrane przypadki ludzi skarżących się na ospałość
na DO. Ja rozumiem, że można mieć podejście subiektywne, ale to, że ktoś pali
i nie zachoruje na raka nie oznacza, że palenie nie szkodzi.
>> Poza tym jakby policzyć procentową ilość ospałych czy mających inne
>> problemy
>> na DO (powodowane dietą) i ilość w 100% zadowolonych, to nie byłoby tak
>> różowo.
> A ty już policzyłeś i wiesz. Żałosne.
Policzyłem tych, z którymi miałem okazję się wirtualnie spotkać. Gdyby
wśród ludzi odżywiających się normalnie (tu: norma = większość) tyle procent
osób skarżyło się na działania uboczne, co wśród 'opty', to do lekarza
zapisywałbym się z rocznym wyprzedzeniem.
>> > Wątpię, żebyś miał tam wypowiedzi wegetarian skarżących się na
>> > ospałość.
>>
>> Rozmawiamy o DO czy wege? Znaczy: co ma piernik do wiatraka?
>> Przecież
> w
>> danych dotyczących Polski nie ma danych o Niemczech.
> Akurat nawiązywałem do Twojego archiwum - że jest wybiórcze.
Oczywiście, że jest wybiórcze. Nie polecam go do robienia badań
procentowych, a jedynie jako wycinek problemów, których można doświadczyć
stosując DO.
> Temu chyba nie możesz zaprzeczyć?
Ja staram się unikać ukrywania 'niewygodnych' faktów i wręcz podkreślam
wybiórczość tego archiwum. Jak ktoś chce wierzyć opisom wyleczeń z gazety czy
portalu tematycznego - proszę. Nie wiem tylko, czemu nie miałyby go
interesować wówczas przypadki opisane na grupie.
> Nie zmieniaj tematu.
To Ty go próbujesz zmienić mieszając nagle do tego wegetarian, jakby
był jakikolwiek związek pomiędzy DO a wege. Zbierałem posty o DO, nie widzę
powodu, czemu miałbym zbierać także o wege.
>> > Pytanie nasuwa się jeszcze, czy na innych dietach/modelach żywienia
>> > nie występuje ospałość.
>>
>> Nie spotkałem się. Nie sprawdzałem tego. Masz jakieś dane?
> No to już szczyt absurdu. Pan Paweł Różański żyje na innym, lepszym
> świecie i nie spotkał ani jednego biedaka skarżącego się na ospałość.
Nie spotkałem żadnego, u którego ospałość wystąpiła po zmianie diety,
który skarżył się na nią i jako jej przyczynę wskazywał dietę. Rzeczywiście,
absurd jak rzadko. Rozumiem, że Tobie każdy skarży się, że przez sposób
odżywiania jest ospały?
> W
> ogóle pojęcie ospałości pojawiło się w słowniku dopiero z wydaniem
> "Diety optymalnej" Kwaśniewskiego...
Może raczej: jeśli ktoś go nie zna, to przechodząc na DO wzbogaci
język...
>> Z Twoim samopoczuciem nikt nie ma (mam nadzieję) zamiaru polemizować,
>> natomiast z Twoją _interpretacją_ pewnych faktów (i 'faktów') - owszem.
> A co tu interpretować? Co ma do mnie trafić? Może masz jakieś badania,
> stwierdzające, że jestem ospały? Ja wiem, jak się czuję, i tylko to mnie
> interesuje.
Ja nie twierdzę wcale, że Ty się czujesz na DO ospały. Polemizuję tylko
z głoszonym przez Ciebie poglądem, że DO nie powoduje ospałości (bo słyszałem
od innych ludzi stosujących DO, że powoduje). Zresztą, nie ja twierdziłem, że
na DO ruch jest zbędny (również nie Ty, czekam, czy się odezwie)...
> Ty nie rozumiesz. Napisałem o tym, ŻE NIE MOŻNA GENERALIZOWAĆ.
Ależ ja się całkowicie z tym zgadzam. Dlatego właśnie podkreślam, że
moje archiwum jest wybiórcze. Twierdzenie, że DO nie powoduje (czasami)
ospałości jest równie nie do obronienia jak to, że powoduje ją (zawsze).
> Chodzi mi tylko o to, aby nie stosowac argumentów, że
> wszystkiemu to tylko cykliści winni!
Czekaj, czekaj... Próbujesz powiedzieć, że te problemy, które ja mam
opisane w archiwum, to fatamorgana? Powiedzmy inaczej: jest pewien zbiór
faktów (postów). Interpretować je można na różne sposoby. Ja interpretuję ja
na swój sposób, a jednocześnie (w przeciwieństwie do twórcy DO, który
powołuje się np. na otrzymanie zakodowanych informacje od Billa Clintona)
udostępniam ten zbiór faktów osobom zainteresowanym, żeby mogły wyrobić sobie
własne zdanie. Jakiś problem?
--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/
|