Data: 2003-10-13 10:58:31
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
All z Gormenghast napisał w wiadomości
news:bme325.3vs9nil.1@ghost.h64449d24.invalid...
[...]
> Otóż, klasyczny noworodek na planecie X spoczywa w miękkim,
> "bawełnianym" kokonie, a gdy się z niego wydostaje ma postać
> ślicznej poczwarki o szesnastu odnóżach, i dwóch przecudnych różkach,
> wzbudzającej zachwyt w czekających na ten moment rodzicach.
> Rodzice jednak nie mają 16 odnóży, a cztery piękne, wielobarwne skrzydła,
> a pod korpusem dużą kieszeń, do której przekładają cudnego noworodka
> na dalszych kilka okresów rozwojowych - zanim nie wykształcą się w nim
> niezbędne do życia narządy.
> Nie muszę dodawać, że rodzice są zachwyceni wyglądem poczwarki,
> i wzbudza ona w nich jak najcieplejsze uczucia opiekuńczości i miłości...
[...]
Ale żeś wymyślił. Przecie było na początku: "Tak jak u innych ssaków..."
itd.
Gdzie tu miejsce na kokony, odnóża i inne takie?
Makabra.
I nie pisz mi o poczwarach (fuj!), bo zacznę piszczeć. ;)
> Wprawdzie zdarzają się jakieś defekty, mutacje - mniejsza ilość nóżek...
> Ale zdecydowanie nie umniejsza to uczuć rodzicielskich mamy i tatusiów
> (nie mówiłem, że tatusiów jest dwóch?). Wręcz przeciwnie - w takim
> przypadku troska rodzicieli zdaje się być jeszcze większa...
Troska to może i owszem. Badania prowadzone w tej materii wskazują jednak,
że wygląd wcześniaków np. bywa częstym powodem, tego że na samym początku
przywiązanie emocjonalne matek nie jest aż tak silne i przybiera właśnie
postać troski. Dopiero, gdy noworodek dojdzie do właściwej wagi, ta więź
potęguje się i przybiera już inny charakter.
A u ludzi, to jakby nie patrzył, tatuś to jest albo jeden albo drugi. ;P
Bacha.
|