Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na tryb przetwania?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na tryb przetwania?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 123


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2017-05-19 13:38:10

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:591eaf5f$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>> W dniu 19.05.2017 o 09:58, Ikselka pisze:
>>>> To nie takie proste. Jestem już po półmetku, trudno będzie zdążyć
>>>> dorosnąć...
>>> Jesteś dorosły. Najwyżej trochę słabszy niż inni. Ale nie gorszy.
>>
>> Wewnętrzne dziecko kojarzy mi się m.in. z wrażliwością, idealizmem,
>> porzucenie jego mi się kojarzy z cynizmem, "liczy się tylko forsa"
>> Choć może co innego rozumiem przez "wewnętrzne dziecko" niż Ty?
>>
>
> Wewnętrzne dziecko to pozwalanie sobie przez niezaradnych dorosłych na
> egoizm jak u dziecka.
> Tylko że u dziecka jego egoizm naturalnie wynika z etapu fizycznego o
> psychicznego rozwoju jako wbudowany mechanizm służący biologicznemu i
> psychicznemu rozwojowi (poprzez mobilizację rodziców i bliskich), ale już
> u
> dorosłego to narzędzie do żerowania na innych dorosłych. Kiedy to się nie
> udaje, zaczynają się ekscesy ALBO... ma pole do działania ten, kto
> chciałby
> manipulować dorosłym poprzez jego dziecięcy egoizm.
> Kto to jest? Wielu jest takich. Począwszy od producentów, przez bankierów,
> aż po polityków:
>
> Kup sobie ten krem - jesteś tego warta! Obudź w sobie sztucznie tłumione
> homo instynkty - wybierz Biedronia!
> Należy ci się max przyjemności z seksu - kochaj się przygodnie!
> Seks jest taki przyjemny - płód to nie człowiek!
> Jesteś najważniejszy - nie bierz ślubu, weź rozwód!
> Spełniaj swoje marzenia - nie czekaj do pierwszego, weź pożyczkę na tę
> kieckę!
> Musisz to (czyli wszystko) mieć!!!
>
>
> Czy już wiesz, dlaczego wiara katolicka tu nie pasuje? Czy już wiesz, o
> jak
> wielkie stado tu się walczy?
>
>
Zupełnie nie tak. Odpowiedziałem poprzednio. Wiesz- wewnętrzne dziecko to np
Twoja umiejętność beztroskiej zabawy. Tyle, że jako dorosła wiesz, kiedy
przestać- ale przecież możesz mieć spontaniczność dziecka. To taki przykład

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2017-05-19 13:57:31

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 19.05.2017 o 13:32, Chiron pisze:
> Zaraz, zaraz- to nie tak, Szanowna Pani :-)
> Każde z nas ma w sobie takie małe dziecko. Trzeba je pokochać,
> zaakceptować, przytulić, zaprzyjaźnić się z nim. Problem jest dopiero
> wtedy, kiedy pozwolimy temu dziecku rządzić. To wtedy dochodzi do tragedii

Właśnie jak jest niekochane, to jak dochodzi do głosu, to zaczyna rządzić

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2017-05-19 14:03:52

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 19 maja 2017 13:35:06 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:705413e5-0d37-4de7-94ad-ad44ed9c8d5b@googlegrou
ps.com...
> W dniu piątek, 19 maja 2017 09:19:43 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> > Chiron <c...@t...ja> wrote:
> > >
> > > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> > > news:591e8acc$0$15201$65785112@news.neostrada.pl...
> > >> Chiron <c...@t...ja> wrote:
> > >>>
> > >>> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał
> > >>> w
> > >>> wiadomości
> > >>> news:72910cc1-4dd4-460e-95d8-06bfdcc23e49@googlegrou
ps.com...
> > >>> W dniu piątek, 19 maja 2017 07:01:25 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> > >>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > >>>
> > >>>> Soros daje bez biznesu - za samą farbę.
> > >>>> LOL
> > >>>
> > >>> No paczpani, a mi qwa nie dał, pomimo że upaprałem się po uszy w
> > >>> robocie
> > >>> de facto dla niego. Że puszczałem mu sygnały, iż jestem na skraju
> > >>> plajty.
> > >>> Wskaż Iksi powód.
> > >>>
> > >>> Bo na razie widzę tylko, że zawsze jak byłem o krok od kokosów, ktoś
> > >>> trzeci
> > >>> rozwalał biznes. Tak jak gdybym dla kogoś był non-grata. Przecież oni
> > >>> znają
> > >>> dokładnie moje poglądy i wiedzą, że nie kombinuję z katolikami do tego
> > >>> stopnia, że interesy robię wyłącznie z resztą. Więc o co kaman.
> > >>>
> > >>> To że chrześcijanie chcą, żebym został chrześcijaninem, to jest
> > >>> jeszcze
> > >>> zrozumiałe, ale że tamci zostawiają mnie na pastwę chrześcijan? Nie
> > >>> czuję
> > >>> się dobrze w chrześcijaństwie, bo mam do niego dwie lewe ręce.
> > >>> Zewnętrzne
> > >>> formy są dla mnie nieciekawe, a ducha chrześcijańskiego zbyt słabo
> > >>> rozumiem.
> > >>> Biorę wszystko na logikę, ale wasz sposób się wziąć tak nie da, jest
> > >>> całkowicie irracjonalny. Tyle razy to powtarzam... im i wam.
> > >>>
> > >>> ==================================================
> > >>>
> > >>> Biorąc wszystko na logikę- nie zrozumiesz n i g d y drugiego
> > >>> człowieka.
> > >>> Nie masz szans.Wiem jednak po sobie, że można to zmienić. Wtedy
> > >>> zobaczysz
> > >>> inny świat. Czy Budda brał świat na logikę? Niezbędne jest połączenie
> > >>> i
> > >>> harmonia "ja czuję" i "ja myślę". Świat oparty na samej logice- jest
> > >>> patologiczny. Dosłownie.
> > >>
> > >> Chirku, "logika" tego pana to nie ta, o której myślimy - Ty czy ja. Po
> > >> dłuższej rozmowie przeraziła mnie. Pasuję.
> > >
> > > To brak czucia...myślę, ze jest niesamowicie zagubiony.
> > >
> >
> > To oczywiste.
>
> Nie tak do końca brak, bo nie jestem w stanie znieść, jak widzę, gdy komuś
> dzieje się krzywda. Autentycznie, bo odnoszę to do siebie, do swojego
> honoru.
> Potrafię dzielić poczucie cudzej krzywdy.
>
> ====================================================
> Oznacza to, że jeszcze Pan Bóg ma co do Ciebie jakieś plany. Będzie źle, jak
> spełni Twoje życzenia
>
> --
> Chiron

Nie bój się. James-Bondowanie mam już dawno za sobą. Miałem wtedy dwadzieścia
parę lat i zrobiło mi niezłą lukę w życiorysie. Byłem wtedy znacznie gorszego
charakteru niż jestem obecnie. Sporo pracowałem od tego czasu nad sobą, a te
historie to w znacznej mierze tylko wspomnienia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2017-05-19 14:12:04

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <c...@t...ja> wrote:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:591ea0a2$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>> W dniu 19.05.2017 o 09:16, pinokio pisze:
>>>> W dniu 19.05.2017 o 09:13, Ikselka pisze:
>>>>>> Też tak uważam, że jestem spoko ;-)
>>>>>
>>>>> Naucz się jeszcze mówić to sobie i o sobie po prostu, bez przymrużenia
>>>>> oka.
>>>>> Bo warto.
>>>
>>> To bez uśmieszków: uważam że jestem bardzo spoko.
>>> Po latach udało mi się pokochać moje "wewnętrzne dziecko".
>>>
>>
>> O nie. O nie. Póki Twoje "wewnętrzne dziecko" nie dorośnie razem z Tobą -
>> nigdy nie będziesz dorosły i nigdy nie będziesz dojrzały i silny.
>> Przestań wierzyć tym idiotom, którzy chcą manipulować nosicielami
>> "wewnętrznych dzieci".
>> Nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzne dziecko". Nigdy to do mnie nie
>> trafiało, wręcz wzburzyło mnie, kiedy usłyszałam, że mam ulegać i
>> pielęgnować w sobie coś, co nie jest dorosłe i chce mieć głos decydujący
>> przeć moją dorosłością i odpowiedzialnością.
>> Cenię i kocham siebie dorosłą, pamiętam i wspominam siebie jako dziecko -
>> ale między tymi etapami jest u mnie absolutna przepaść.
>>
>> "Wewnętrzne dziecko" to fortel, koń trojański - na użytek paskudnej
>> manipulacji SŁABYMI osobowościami. Pozbądź się go jak najszybciej, nie
>> certol się. On utrudnia Ci normalne życie, choć tego nie wiesz. Odnajdź,
>> doceń i pokochaj w sobie swoją dorosłość.
>>
>
> Zaraz, zaraz- to nie tak, Szanowna Pani :-)
> Każde z nas ma w sobie takie małe dziecko.

Nie zgadzam się - niczego takiego w sobie nie mam. Już jako dziecko byłam
ponad wiek konsekwentna, odpowiedzialna i niemal kompletnie pozbawiona
dziecięcego egoizmu (na podstawie relacji rodzinnych oceniam, że
przynajmniej od wieku jakichś 4 lat), więc nie mogę się w sobie na dzień
dzisiejszy doszukiwać niczego innego niż właśnie tego - dorosłości.
Jeśli już koniecznie chcesz przyznania racji - mogę się zgodzić tylko na
to, że moje wewnętrzne dziecko mentalnie niewiele się różni od dorosłego.
Zatem wniosek jest taki, że w każdym jest dziecko w innym wieku - co
dowodzi mojej tezy, że koncepcja "wewnętrznego dziecka" stworzona została
na usprawiedliwienie słabych osobowości, nie dziwota więc, że im tak
pasuje. A manipulantom (o których mówiłam wcześniej) właśnie z tego radość.

> Trzeba je pokochać, zaakceptować,
> przytulić, zaprzyjaźnić się z nim. Problem jest dopiero wtedy, kiedy
> pozwolimy temu dziecku rządzić. To wtedy dochodzi do tragedii


To się zdarza tylko u tych, którzy uwierzyli w to dziecko. Dorosły człowiek
nie składa odpowiedzialności za swe postawy czy postępki na wytwory
wyobraźni ani się nimi nie rozgrzesza i nie usprawiedliwia czy nie zachęca
do błogiej nieodpowiedzialności. Dokładnie wie, dlaczego postepuje tak a
nie inaczej i czy to jest w porządku, czy nie oraz jakie poniesie
konsekwencje. Dokładnie wie, że jest tylko i wyłącznie dorosłym
człowiekiem. Żadne wymysły tego mu nie zakłócają.

--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2017-05-19 14:13:09

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <c...@t...ja> wrote:
>
> Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> news:ofm7vs$jrg$3@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 19.05.2017 o 09:37, Ikselka pisze:
>>> Nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzne dziecko". Nigdy to do mnie nie
>>> trafiało, wręcz wzburzyło mnie, kiedy usłyszałam, że mam ulegać i
>>> pielęgnować w sobie coś, co nie jest dorosłe i chce mieć głos decydujący
>>> przeć moją dorosłością i odpowiedzialnością.
>>> Cenię i kocham siebie dorosłą, pamiętam i wspominam siebie jako dziecko -
>>> ale między tymi etapami jest u mnie absolutna przepaść.
>>
>> To nie takie proste. Jestem już po półmetku, trudno będzie zdążyć
>> dorosnąć...
>
> Wszystko jest tak, jak być powinno.

Skąd to wiadomo?

> Najważniejsze, że idziesz w dobrą
> strone.

Skąd to wiadomo?



--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2017-05-19 14:37:48

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <c...@t...ja> wrote:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:591eaf5f$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>> W dniu 19.05.2017 o 09:58, Ikselka pisze:
>>>>> To nie takie proste. Jestem już po półmetku, trudno będzie zdążyć
>>>>> dorosnąć...
>>>> Jesteś dorosły. Najwyżej trochę słabszy niż inni. Ale nie gorszy.
>>>
>>> Wewnętrzne dziecko kojarzy mi się m.in. z wrażliwością, idealizmem,
>>> porzucenie jego mi się kojarzy z cynizmem, "liczy się tylko forsa"
>>> Choć może co innego rozumiem przez "wewnętrzne dziecko" niż Ty?
>>>
>>
>> Wewnętrzne dziecko to pozwalanie sobie przez niezaradnych dorosłych na
>> egoizm jak u dziecka.
>> Tylko że u dziecka jego egoizm naturalnie wynika z etapu fizycznego o
>> psychicznego rozwoju jako wbudowany mechanizm służący biologicznemu i
>> psychicznemu rozwojowi (poprzez mobilizację rodziców i bliskich), ale już
>> u
>> dorosłego to narzędzie do żerowania na innych dorosłych. Kiedy to się nie
>> udaje, zaczynają się ekscesy ALBO... ma pole do działania ten, kto
>> chciałby
>> manipulować dorosłym poprzez jego dziecięcy egoizm.
>> Kto to jest? Wielu jest takich. Począwszy od producentów, przez bankierów,
>> aż po polityków:
>>
>> Kup sobie ten krem - jesteś tego warta! Obudź w sobie sztucznie tłumione
>> homo instynkty - wybierz Biedronia!
>> Należy ci się max przyjemności z seksu - kochaj się przygodnie!
>> Seks jest taki przyjemny - płód to nie człowiek!
>> Jesteś najważniejszy - nie bierz ślubu, weź rozwód!
>> Spełniaj swoje marzenia - nie czekaj do pierwszego, weź pożyczkę na tę
>> kieckę!
>> Musisz to (czyli wszystko) mieć!!!
>>
>>
>> Czy już wiesz, dlaczego wiara katolicka tu nie pasuje? Czy już wiesz, o
>> jak
>> wielkie stado tu się walczy?
>>
>>
> Zupełnie nie tak. Odpowiedziałem poprzednio. Wiesz- wewnętrzne dziecko to np
> Twoja umiejętność beztroskiej zabawy. Tyle, że jako dorosła wiesz, kiedy
> przestać- ale przecież możesz mieć spontaniczność dziecka. To taki przykład
>

Beztroska zabawa to domena dzieci i tylko dzieci. Nie bawię się, a jeśli
nawet, to nie beztrosko. Raczej wcale się nie bawię - w tym pojęciu. Zabawa
to potrzeba tylko i wyłącznie dziecięcej psychiki. Dorosły ma inne, dorosłe
pasje, zainteresowania - trudno porównywać je z beztroską dziecięcą zabawą.
Nie mam takiej potrzeby.
Mogę NAŚLADOWAĆ beztroską dziecięcą zabawę (np. chcąc zainteresować nią
wnuczkę), co mi świetnie wychodzi - ale nie będę nikomu wmawiać, że jest to
MOJA szczera dziecięca beztroska zabawa. Bo to po prostu już niemożliwe. I
nie czuję się w żaden sposób winna.
Podobnie książek o Czerwonym Kapturku, Misiu Puchatku czy Ani z Zielonego
Wzgórza nie przeżywam już jak dziecko, bo z bagażem dorosłych doświadczeń
to już niemożliwe. Nawet nie chciałabym ich wciąż tak samo przeżywać -
wracam do nich jako dorosła tylko z ciekawości, jak będzie tym razem. No i
za każdym razem jest inaczej, ale bardziej dorośle i racjonalnie. Po prostu
odnajduję w nich dziś wciąż nowe, zupełnie inne rzeczy i wrażenia. Na
przykład w Muminkach - kiedyś bajkę, a dziś nostalgię i filozofię życia.
Jestem tylko i wyłącznie dorosła. Protestuję przeciw wtłaczaniu mi
sztucznych teorii. Kto chce, niech je sobie przyswaja, ale ja nie muszę.
Wiem, że naciski wynikają z tego, że takie przypadki jak ja obalają te
teorie, więc należy jeszcze mocniej naciskać. Nic z tego.



--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2017-05-19 15:13:58

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Kviat <null> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-05-19 o 14:37, Ikselka pisze:

>>
>
> Beztroska zabawa to domena dzieci i tylko dzieci. Nie bawię się, a jeśli
> nawet, to nie beztrosko. Raczej wcale się nie bawię - w tym pojęciu. Zabawa
> to potrzeba tylko i wyłącznie dziecięcej psychiki. Dorosły ma inne, dorosłe
> pasje, zainteresowania - trudno porównywać je z beztroską dziecięcą zabawą.
> Nie mam takiej potrzeby.

Jak ty mało wiesz o świecie :):) I o dorosłych.
Kiedyś już ci pisałem żebyś się czasem ruszyła poza granice swojej wioski.

Twój przypadek dobrze pokazuje mentalność typowego wyborcy pisu.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2017-05-19 16:58:00

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kviat <null> wrote:
> W dniu 2017-05-19 o 14:37, Ikselka pisze:
>
>>>
>>
>> Beztroska zabawa to domena dzieci i tylko dzieci. Nie bawię się, a jeśli
>> nawet, to nie beztrosko. Raczej wcale się nie bawię - w tym pojęciu. Zabawa
>> to potrzeba tylko i wyłącznie dziecięcej psychiki. Dorosły ma inne, dorosłe
>> pasje, zainteresowania - trudno porównywać je z beztroską dziecięcą zabawą.
>> Nie mam takiej potrzeby.
>
> Jak ty mało wiesz o świecie :):) I o dorosłych.
> Kiedyś już ci pisałem żebyś się czasem ruszyła poza granice swojej wioski.
>
> Twój przypadek dobrze pokazuje mentalność typowego wyborcy pisu.
>
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr
>

Ależ ja piszę o sobie. A ty możesz sobie pi męsku i bardzo światowo grać na
kompie albo puszczać kolejkę ile wlezie aż się posrasz w pieluchę.
Możesz nawet bawić się w tatę i mamę. Śmiechu warte.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2017-05-19 17:04:14

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:591ee114$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
> Chiron <c...@t...ja> wrote:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:591ea0a2$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
>>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>>> W dniu 19.05.2017 o 09:16, pinokio pisze:
>>>>> W dniu 19.05.2017 o 09:13, Ikselka pisze:
>>>>>>> Też tak uważam, że jestem spoko ;-)
>>>>>>
>>>>>> Naucz się jeszcze mówić to sobie i o sobie po prostu, bez
>>>>>> przymrużenia
>>>>>> oka.
>>>>>> Bo warto.
>>>>
>>>> To bez uśmieszków: uważam że jestem bardzo spoko.
>>>> Po latach udało mi się pokochać moje "wewnętrzne dziecko".
>>>>
>>>
>>> O nie. O nie. Póki Twoje "wewnętrzne dziecko" nie dorośnie razem z
>>> Tobą -
>>> nigdy nie będziesz dorosły i nigdy nie będziesz dojrzały i silny.
>>> Przestań wierzyć tym idiotom, którzy chcą manipulować nosicielami
>>> "wewnętrznych dzieci".
>>> Nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzne dziecko". Nigdy to do mnie nie
>>> trafiało, wręcz wzburzyło mnie, kiedy usłyszałam, że mam ulegać i
>>> pielęgnować w sobie coś, co nie jest dorosłe i chce mieć głos decydujący
>>> przeć moją dorosłością i odpowiedzialnością.
>>> Cenię i kocham siebie dorosłą, pamiętam i wspominam siebie jako
>>> dziecko -
>>> ale między tymi etapami jest u mnie absolutna przepaść.
>>>
>>> "Wewnętrzne dziecko" to fortel, koń trojański - na użytek paskudnej
>>> manipulacji SŁABYMI osobowościami. Pozbądź się go jak najszybciej, nie
>>> certol się. On utrudnia Ci normalne życie, choć tego nie wiesz. Odnajdź,
>>> doceń i pokochaj w sobie swoją dorosłość.
>>>
>>
>> Zaraz, zaraz- to nie tak, Szanowna Pani :-)
>> Każde z nas ma w sobie takie małe dziecko.
>
> Nie zgadzam się - niczego takiego w sobie nie mam. Już jako dziecko byłam
> ponad wiek konsekwentna, odpowiedzialna i niemal kompletnie pozbawiona
> dziecięcego egoizmu (na podstawie relacji rodzinnych oceniam, że
> przynajmniej od wieku jakichś 4 lat), więc nie mogę się w sobie na dzień
> dzisiejszy doszukiwać niczego innego niż właśnie tego - dorosłości.
> Jeśli już koniecznie chcesz przyznania racji - mogę się zgodzić tylko na
> to, że moje wewnętrzne dziecko mentalnie niewiele się różni od dorosłego.
> Zatem wniosek jest taki, że w każdym jest dziecko w innym wieku - co
> dowodzi mojej tezy, że koncepcja "wewnętrznego dziecka" stworzona została
> na usprawiedliwienie słabych osobowości, nie dziwota więc, że im tak
> pasuje. A manipulantom (o których mówiłam wcześniej) właśnie z tego
> radość.
Po co mi racja? Piszę tak, bo uważam, że mam sporo racji. No ale zaraz żeby
być na 100% pewnym? :-) To nie o to chodzi. Patrząc po Jungowsku- nasza
dusza ma w sobie Animę i Animusa (czyli osobowość żeńską i męską)- i
osobowości te powinny być ze soba w harmonii. oczywiście- u mężczyzny
powinna dominować osobowość Animusa, u kobiety- na odwrót. Jesli tak nie
jest- mamy do czynienia z zaburzeniami tożsamości płciowej. Piszę o tym, bo
zakładam, że o tym wiesz.

Na podobnej zasadzie- mamy w sobie dorosłego i małe dziecko. U osoby
dorosłej oczywiście to dziecko (zwane mądrze inner child) jest dobrze
zaopiekowane przez dorosłego. To wewnętrzne dziecko jest sumą tego, czego
doświadczyliśmy w dzieciństwie- do wieku dojrzewania. Jest więc zawsze.
Oczywiście- jeśli życie wymagało od dziecka w dzieciństwie stawania w roli
dorosłego- to inner child będzie takim...dorosłym dzieckiem, choć tak
naprawdę to tylko pozór dorosłości. Bo dziecko w odwróconej roli- nadal jest
dzieckiem. Jeśli jako dorośli sobie uświadomimy, że to dziecko w nas jest- i
będziemy umieli je pokochać- to jest jest ok. Jak pisałem- problem jest
wtedy, kiedy ono bierze górę nad nami.

>> Trzeba je pokochać, zaakceptować,
>> przytulić, zaprzyjaźnić się z nim. Problem jest dopiero wtedy, kiedy
>> pozwolimy temu dziecku rządzić. To wtedy dochodzi do tragedii
>
>
> To się zdarza tylko u tych, którzy uwierzyli w to dziecko. Dorosły
> człowiek
> nie składa odpowiedzialności za swe postawy czy postępki na wytwory
> wyobraźni ani się nimi nie rozgrzesza i nie usprawiedliwia czy nie zachęca
> do błogiej nieodpowiedzialności. Dokładnie wie, dlaczego postepuje tak a
> nie inaczej i czy to jest w porządku, czy nie oraz jakie poniesie
> konsekwencje. Dokładnie wie, że jest tylko i wyłącznie dorosłym
> człowiekiem. Żadne wymysły tego mu nie zakłócają.
To nie ma znaczenia, czy ktoś wierzy w to dziecko, czy nie. Człowiek
nieodpowiedzialny jest po prostu nieodpowiedzialny- i już. Gdyby zrobić mu
jakąś psychoanalizę- zapewne okazałoby się, że cały czas rządzi nim
przestraszone dziecko- które po prostu pędzi przed siebie- albo tam, gdzie
zagnają go inni- i się po prostu bardzo boi. ponieważ nie wykształcił się
dorosły ja- dziecko boi się jeszcze bardziej.

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2017-05-19 17:10:33

Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:591ee71c$0$5151$65785112@news.neostrada.pl...
> Chiron <c...@t...ja> wrote:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:591eaf5f$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>>> W dniu 19.05.2017 o 09:58, Ikselka pisze:
>>>>>> To nie takie proste. Jestem już po półmetku, trudno będzie zdążyć
>>>>>> dorosnąć...
>>>>> Jesteś dorosły. Najwyżej trochę słabszy niż inni. Ale nie gorszy.
>>>>
>>>> Wewnętrzne dziecko kojarzy mi się m.in. z wrażliwością, idealizmem,
>>>> porzucenie jego mi się kojarzy z cynizmem, "liczy się tylko forsa"
>>>> Choć może co innego rozumiem przez "wewnętrzne dziecko" niż Ty?
>>>>
>>>
>>> Wewnętrzne dziecko to pozwalanie sobie przez niezaradnych dorosłych na
>>> egoizm jak u dziecka.
>>> Tylko że u dziecka jego egoizm naturalnie wynika z etapu fizycznego o
>>> psychicznego rozwoju jako wbudowany mechanizm służący biologicznemu i
>>> psychicznemu rozwojowi (poprzez mobilizację rodziców i bliskich), ale
>>> już
>>> u
>>> dorosłego to narzędzie do żerowania na innych dorosłych. Kiedy to się
>>> nie
>>> udaje, zaczynają się ekscesy ALBO... ma pole do działania ten, kto
>>> chciałby
>>> manipulować dorosłym poprzez jego dziecięcy egoizm.
>>> Kto to jest? Wielu jest takich. Począwszy od producentów, przez
>>> bankierów,
>>> aż po polityków:
>>>
>>> Kup sobie ten krem - jesteś tego warta! Obudź w sobie sztucznie tłumione
>>> homo instynkty - wybierz Biedronia!
>>> Należy ci się max przyjemności z seksu - kochaj się przygodnie!
>>> Seks jest taki przyjemny - płód to nie człowiek!
>>> Jesteś najważniejszy - nie bierz ślubu, weź rozwód!
>>> Spełniaj swoje marzenia - nie czekaj do pierwszego, weź pożyczkę na tę
>>> kieckę!
>>> Musisz to (czyli wszystko) mieć!!!
>>>
>>>
>>> Czy już wiesz, dlaczego wiara katolicka tu nie pasuje? Czy już wiesz, o
>>> jak
>>> wielkie stado tu się walczy?
>>>
>>>
>> Zupełnie nie tak. Odpowiedziałem poprzednio. Wiesz- wewnętrzne dziecko to
>> np
>> Twoja umiejętność beztroskiej zabawy. Tyle, że jako dorosła wiesz, kiedy
>> przestać- ale przecież możesz mieć spontaniczność dziecka. To taki
>> przykład
>>
>
> Beztroska zabawa to domena dzieci i tylko dzieci. Nie bawię się, a jeśli
> nawet, to nie beztrosko. Raczej wcale się nie bawię - w tym pojęciu.
> Zabawa
> to potrzeba tylko i wyłącznie dziecięcej psychiki. Dorosły ma inne,
> dorosłe
> pasje, zainteresowania - trudno porównywać je z beztroską dziecięcą
> zabawą.
> Nie mam takiej potrzeby.
> Mogę NAŚLADOWAĆ beztroską dziecięcą zabawę (np. chcąc zainteresować nią
> wnuczkę), co mi świetnie wychodzi - ale nie będę nikomu wmawiać, że jest
> to
> MOJA szczera dziecięca beztroska zabawa. Bo to po prostu już niemożliwe. I
> nie czuję się w żaden sposób winna.
> Podobnie książek o Czerwonym Kapturku, Misiu Puchatku czy Ani z Zielonego
> Wzgórza nie przeżywam już jak dziecko, bo z bagażem dorosłych doświadczeń
> to już niemożliwe. Nawet nie chciałabym ich wciąż tak samo przeżywać -
> wracam do nich jako dorosła tylko z ciekawości, jak będzie tym razem. No
> i
> za każdym razem jest inaczej, ale bardziej dorośle i racjonalnie. Po
> prostu
> odnajduję w nich dziś wciąż nowe, zupełnie inne rzeczy i wrażenia. Na
> przykład w Muminkach - kiedyś bajkę, a dziś nostalgię i filozofię życia.
> Jestem tylko i wyłącznie dorosła. Protestuję przeciw wtłaczaniu mi
> sztucznych teorii. Kto chce, niech je sobie przyswaja, ale ja nie muszę.
> Wiem, że naciski wynikają z tego, że takie przypadki jak ja obalają te
> teorie, więc należy jeszcze mocniej naciskać. Nic z tego.

A kiedy tańczysz? Na przykład- gra muzyka- jesteś sama. Masz ochotę sobie
potańczyć. Czy będziesz się kontrolować? A wiele innych zabaw- w których
człowiek po prostu się "roztapia" jak dziecko- i sam staje się zabawą?
Niestety- nasza cywilizacja często nie sprzyja takim zabawom. Piętnuje
ludzi, którzy tak się bawią. Wymyślono więc taki..."myk". Napij się
alkoholu- i już możesz być dzieckiem. Wszyscy Ci to wybaczą. Tyle, że to
jest chore. Można świetnie bawić się jak dziecko (uwalniając to wewnętrzne
dziecko)- na trzeźwo. Czy coś złego np w zabawie w śnieżki- z dorosłymi i
dziećmi? Takiej zupełnie beztroskiej i bezmyślnej? To tylko przykład.

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Janosik, Robin Hood, Zorro, Goemon
Wildstein, Bóg a Rodzina
Kołakowski
Ustawienia Hellingera
socjalizm- mental disorder

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »