Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dlaczego nie ma dalszych badań nad DO... dłuuuugie! Re: Dlaczego nie ma dalszych badan nad DO...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dlaczego nie ma dalszych badan nad DO...

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-10-21 19:55:11
Temat: Re: Dlaczego nie ma dalszych badan nad DO...
Od: "Rukasu" <r...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bn3616$88v$1@news.onet.pl...

> Zastanawia mnie jedno.

Tylko jedno? :-o

Zazdroszczę. :-(

> Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, przytoczony opis przyczyn
> cukrzycy wydaje mi sie logiczny i wiarygodny.

Został napisany tak, aby takie wrażenie sprawiać. Na szczęście sprawia je na
tyle nieudolnie, że jakakolwiek odrobinę bardziej zorientowana osoba
natychmiast dostrzeże multum spekulacji i tendencyjnie, nierzetelnie
przedstawianych problemów. :-(

> Czy jest to prawda o przyczynach powstawania cukrzycy czy wyssane z
> palca?

"Wyssane z palca" to może trochę za dużo powiedziane - jest to raczej
"wizja" osoby bardzo stronniczej i rozmijającej się z rzeczywistością.

Praktycznie cały wstęp to fanatyczna papka, mająca wykazać jaki to też ten
cukier jest zły. A faktem jest że w dokładnie taki sam sposób i za pomocą
niemalże tych samych argumentów "zjechać" możnaby tłuszcz, czy białko. Np.
na pl.misc.dieta od długiego już czasu toczy się dyskusja na temat "jakości"
paliwa tzn. cukrów vs. węglowodanów i jak dotąd - IMHO - żadnych istotnych
różnic nikt nie wykazał.

W artykule padają kategoryczne stwierdzenia, jak np. "Główną przyczyną
cukrzycy jest dieta, w której na 1g białka przypada zbyt dużo
węglowodanów" - tymczasem nie ma na to żadnych naukowych dowodów, ani nawet
wiarygodnych PRZESŁANEK że tak jest. Jest to interpretacja zakładająca z
góry skuteczność DO - tzn. jeśli założymy że DO w pełni zapobiega cukrzycy,
to możemy zawężyć postrzeganie problemu i stwierdzić że przyczyną jest za
wiele węglowodanów względem białka (no bo w DO stosunek jest mniejszy, a na
DO się nie choruje, więc winny jest stosunek). Oczywiście jeśli dowiedzie
się że skuteczna jest inna dieta, także taka która zakłada spożywanie dużych
ilości cukrów względem białka, to założenie te będziemy mogli zamienić na:
przyczyną cukrzycy jest dieta, w której na 1g białka przypada za mało cukrów
(podczas gdy tak naprawdę przyczyna jest zupełnie inna, a po prostu zarówno
jedna, jak i druga dieta ją "uwzględnia"). Czyli w rzeczywistości jest to
nie teza nawet, a co najwyżej "dogmat".

A tymczasem nie wiadomo nawet czy "na pewno" DO zapobiega cukrzycy tak
skutecznie, jak twierdzą optymalni - choć to akurat wydaje się być
prawdziwe. (oczywiście wziąż mówimy o cukrzycy II rodzaju)

Jeśli natomiast chodzi o rzeczywisty problem dużej zachorowalności na
cukrzycę II rodzaju, to nie da się ukryć iż rzeczywiście jest on - w
zdecydowanej większości przypadków - wywołany przez złą dietę i
nieprawidłowy tryb życia. Rzeczywiście obżeranie się, a zwłaszcza obżeranie
się żywnością zawierającą dużo cukrów prostych (a także mało aktywny,
"siedzący" styl życia) prowadzą do rozwoju cukrzycy II rodzaju. Wiadomo o
tym od lat i od lat mówi się o tym społeczeństwu. To że społeczeństwo tego
nie słucha, to wina społeczeństwa, a nie lekarzy, czy dietetyków.
Społeczeństwo nie słucha też, kiedy mówi mu się o szkodliwości palenia
papierosów, picia alkoholu, czy brania narkotykow. :-(

Tak więc w rzeczywistości DO nie jest żadnym "warunkiem koniecznym"
uniknięcia rozwoju cukrzycy II rodzaju. Jest jedynie jednym ze sposobów,
który - zapewne - temu celowi służy. A więcj jest conajwyżej "warunkiem
wystarczającym".

Jeśli chodzi zaś o cukrzycę I rodzaju, to jej przyczyny do tej pory nie są
jasne i wciąż nie wiadomo dokładnie skąd się ona bierze. Osoba która
udowodni prawdziwość którejś z hipotez ma naprawdę sporą szansę na Nobla.

Przedstawiona w artykule hipoteza jest nawet dosyć spójna, tyle że jeśli
chodzi o pokrycie z rzeczywistością wypada niemalże najgorzej ze wszystkich
proponowanych. Zachorowalność na cukrzycę I rodzaju jest niemalże stała
(podczas gdy odsetek chorych na cukrzycę II rodzaju wciąż rośnie), występuje
niemalże zawsze u osób w podobnym - młodym - wieku, nie dotyka zwykle
wszystkich członków rodziny a jedynie niektórych z nich (mimo iż w rodzinie
jadłospis jest zwykle taki sam dla wszystkich jej członków, a zwł. dla
dzieci). Wszystko to zdaje się zaprzeczać poglądowi, iż za rozwój cukrzycy I
rodzaju odpowiadać może "zła dieta".

> Jesli prawda, to czy na studiach medycznych nie ucza tego, że wszyscy
> lekarze tak sie oburzają.

O ile wiem - i tylko o ile wiem, więc niech żaden lekarz się nie oburza - na
studiach medycznych rzeczywiście o dietach mówi się wyjątkowo mało.
Natomiast o chorobach takich jak cukrzyca - więcej. Tak więc możesz być
Tomku pewien, iż gdyby ktoś UDOWODNIŁ iż istnieje jakiś prosty sposób na
cukrzycę, to lekarze by o tym wiedzieli. Nawet gdyby to była "po prostu"
dieta.

> Czy może umysł przeciętnego lekarz nie jest w stanie przyswoić sobie tych
> wiadomości? Wyjasnijcie mi co tu jest grane.

Grane jest to, że jest kilku niegłupich optymalnych, kilku głupich
optymalnych i bardzo dużo optymalnych którzy robią "głośne" tło. Argumenty
stosowane przez optymalnych nie mają poparcia w naukowych badaniach, bowiem
badań takich po prostu nie ma. Z kolei lekarze opierają się właśnie na
wynikach badań, więc nawet jeśli ktoś im powie "jest inaczej niż myślicie,
DO działa", to zachowują zdrowy sceptycyzm. Gdy natomiast trafią jeszcze
potem na jedynie głupich optymalnych i "głośnych" optymalnych, czyli gdy
trafią na optymalnych którzy "fałszują" rzeczywistość aby wykazać
skuteczność diety (podobnie jak czyni to autor wskazanego artykułu), lub
którzy przypisują jej jedynie boskie i cudowne właściwości, to rozwija się u
takich lekarzy zupełnie zrozumiała nieufność do DO i przekonanie o jej
bzdurności. Trochę szkoda, bowiem same założenia nie są tak całkiem
pozbawione sensu - i gdyby nie skatalizowana przez "fanatyzm" niechęć,
mogłyby zainteresować wielu poważnych lekarzy i doprowadzić (lub nie) do
całkiem niezłych rezultatów.

Zaraz wyjaśnię Ci to na przykładzie.

Jeśli społecznik dostrzeże jak jego sąsiad zabija jakiegoś chłopaka i
zawiadomi o tym policję, a przy tym zgodzi się występować w roli świadka -
to wszystko jest cacy. Jeśli jednak podczas przesłuchania społecznik doda że
sąsiad chodził za tym chłopakiem od kilku tygodni, śledził go i przyglądał
mu się z okna (w rzeczywistości społecznik widział raz jak sąsiad wsiadł do
tego samego tramwaju co zabity chłopak), a także że w ostatnim tygodniu
poprzedzającym morderstwo sąsiad kupił nóż sprężynowy, którym chłopaka zabił
(w rzeczywistości społecznik widział jak sąsiad wchodzi do sklepu z nożami),
to społecznik wkracza na niebezpieczną drogę. Ma oczywiście dobre intencje,
bo zależy mu aby - napawdę winnego - sąsiada skazano, ale stosuje w tym celu
spekulacje i - nie unikajmy tego słowa - kłamstwo. I gdy okazuje się, że
sąsiad nie mógł chodzić za chłopakiem od kilku tygodni, bo ów chłopak
przyjechał z zagranicy ledwie dwa dni wcześniej, oraz że we wskazanym
sklepie sąsiad kupił zestaw noży, który następnie podarował na rocznicę
teściom, to wymiar sprawiedliwości uzna społecznika za niewiarygodnego
świadka, a sąsiada wypuści. I jeszcze ukarze społecznika za składanie
fałszywych zeznań. W związku z zaistniałą sytuacją społecznik stwierdzi iż
cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany i ślepy, że sąsiad "dał w
łapę" i wyłącznie dlatego wyszedł na wolność. No bo przecież sąsiad
rzeczywiście zabił tego chłopaka!

Przechodząc znów od przykładu do rzeczywsitej sytuacji: lekarze - z powodu
fanatyzmu i tendencyjności optymalnych - przestają optymalnym wierzyć i w
związku z tym zakładają a priori iż DO to bzdura. Optymalni mają natomiast
pretensje do lekarzy, że Ci nie wierzą w skuteczność DO. Błąd popełniają
oczywiście obie strony.

W tym wszakże przypadku, w przeciwieństwie do wymyślonej na poczekaniu
historyjki - nie wiadomo jednak wcale czy DO pomaga, czy szkodzi. W tym
przypadku nie wiemy czy sąsiad rzeczywiście zabił, czy nie.

...tak w każdym bądź razie ja postrzegam tę sytuację. :-(

--
Pozdrawiam
Rukasu


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
21.10 Rukasu
21.10 Krystyna*Opty*
21.10 Amalein
21.10 Rukasu
22.10 Jadarek
28.10 PiotrMx
Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha
Blog kulinarny
Blog o odchudzaniu
Fluor : ile?
zioła wycofane - samo zdrowie :)
program do optymalizacji diety
Ananas1_03 - sprawdź czy się właciwie odżywiasz
Ananas1.02 instaluje się tam gdzie dotąd nie działał
opiekun medyczny
Jaka grupa dyskusyjna na temat zdrowia
Program Ananas wprowadź zakupy , a on zestawi zapotszebowanie z zakupami
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6