Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> napisał(a):

> Tak szczerze mówiąc to myślę, że nie taki z niego frajer. W domu ma
gosposię
> (czyt. XL-kę), a pozostałe uciechy organizuje sobie we własnym zakresie.
> Poza tym, pewnie cieszy się, że internet zajmuje jej tyle czasu, bo
> przynajmniej ma jakieś zajęcie :)

Czyli twoim zdaniem - zawsze i w każdym związku ktoś _musi_ organizować
sobie życie "na boku"? Skąd ta wiedza? Z życia właśnie - swojego życia?
Ciekawe masz poglądy - z wysokości rozporka... Najchętniej - zaglądając w
cudzy.

Ania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/