Data: 2006-06-05 21:27:44
Temat: Re: Do elektryków - transformator
Od: BartekK <s...@d...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czapla napisał(a):
> Mam nietypowy problem. Odziedziczyłem kiedyś transformator - bydle olbrzymie,
> waży chyba ze 30 kilo. chciałem założyć w chacie dodatkowy
> obwód 100-120 V do różnych, niejasnych celów. Pytanie: czy wystarczy podłączć
> sprzęcior do 230 V, przyczepić przewody na połówkę i już można korzystać?
Jesli uzwojenie wtorne jest uszkodzone lub je dobrze zaizolujesz zeby
sie nic nie zwarlo - to osiagniesz z pierwotnego uzwojenia po prostu
"autotransformator". Z tym ze ten transformator ktory masz zapewne nie
byl projektowany jako autotransformator, i przez to bedzie moc mniejsza.
Wynika to stad, ze grubosc drutu w uzwojeniu wplywa na prad maksymalny a
co za tym idzie - moc maksymalna. A w ukladzie autotransformatora - prad
"wtorny" oraz "pierwotny" plyna przez te samo uzwojenie (dolna czesc
uzwojenia sieciowego, uzwojenie z ktorego pobierasz 110v). Wiec moc
maksymalna bedzie znacznie mniejsza. Jesli trafo bylo liczone np na 3kW
(mozna to wyznaczyc/obliczyc z przekroju kolumny-rdzenia), to uzwojenie
pierwotne bylo liczone na prad 13A (pomijajac sprawy cos fi itd). Gdy ty
bedziesz obciazac uzwojenie 110v - to przez nie moze poplynac tylko ten
prad maksymalny. czyli 13A*110v > ~1500W
Jesli liczysz przekroje na 110v to przy tej samej mocy bedziesz mial 2x
wiekszy prad, czyli trzeba przekoje zwiekszyc odpowiednio, srednica
drutu razy pierwiastek z dwoch (mniejwiecej).
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
|