Data: 2003-02-11 13:18:44
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b2969l$rlh$1@news.onet.pl...
>
> Czyżbyś przez ten czas jak Cię nie było włóczył się paskudnymi nocami
> po miejscach, w których kobietki nie cenią uroków usenetu? ;-)
Nie, oczywiście że nie :-) Wracałem z łóżeczka mojej córeczki która
chorowała i często się w nocy budziła, nie uśmiechało mi się w środku nocy
czekanie aż zaśnie więc się jej wpakowałem do łóżka i też zakimałem. Jak się
przebudziłem i zobaczyłem że śpi słodko to postanowiłem wrócić do swojego
gniazdka, a tam ......mój synek, którego żona w międzyczasie karmiła piersią
tak się rozwalił że nie było już dla mnie miejsca za żadne skarby. Poważnie
mi było smutno.
Zwykle jak spałem też i on przychodził na karmienie ( tzn żona go brała, bo
nie był karmiony tak długo że już sam chodził ;-) ) to albo był w środku i
całkiem słodko się spało z takim cieplutkim maleństwem, albo kiedy żona
karmiła z drugiej strony to obaj raczyliśmy się na swój sposób wdziękami
naszej ukochanej mamusio-żony wtulając się tu i ówdzie ;-))
Pozdrawiam
Andrzej
|