Data: 2013-11-06 17:47:29
Temat: Re: Do wypalaczy sadzy w kominie -resume
Od: Rentier <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
No to info z pierwszej, upapranej sadzą ręki:
(Mówi kominiarz, na oko z 60 letni czynny zawodowo)
- Rury stalowe wytrzymają. Wielokrotne palenie sadzy komina mooooże
kiedyś go rozszczelnić, osłabić stal, ale nie spotkał się z takim
przypadkiem.
- Aa skąd się biorą wybuchy w kominie?
-Ano panie stąd,że jak paląca się sadza już spopielona odpada od blachy
płatami może go przytkać.Gazy + powietrze i buuum! [potwierdził jakby
twierdzenie któregoś z przedpiśców]
No i panie sadza, sadzy nie równa- może być sucha i smolista jak asfalt.
- to jak to czyścicie?
-Ano normalnie- szczotką,ale Smołę panie, cza wypalić.
-Jak to...?
-Ano palim w kominie, ten asfalt mięknie a my go szczotką usuwamy.
-Ale mówił pan,że wybucha!
- AAA, dlatego cza sposobem.Trochu ropy i zaczynamy od góry, powoli metr
po metrze, aż zmięknie.Czasem zawiadamialiśmy strażaków, jak chałupa
stara, bo czasem tak zaciągnie,że iskry lecą w góre,że ho ho!
Śmiem mu wierzyć.
|