Data: 2003-12-29 12:56:50
Temat: Re: Domek z piernika/URL, plany i przepis
Od: Marzena F. <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, podpisując się jako Krystyna Chiger
<k...@p...pl>, napisałeś (aś) :
>> Pisanie na tej grupie dyskusyjnej o rzeczach które poruszacie tam jest
>> delikatnie mówiąc nieładne.
>> Jeśli omawiacie jakąś rzecz ( w tym konkretnym przypadku konkretne
>> zdjęcie konkretnego domku z piernika), a nie jest ono ogólnie dostępne
>> to po co to robicie tutaj a nie tam?
>
>Toż właśnie z tego omawiania wzięła sie możliwość ogólnego udostępnienia
>tego zdjęcia.
Nie jestem biegła w wstawianiu message id, ale Magda napisała swojego
pierwszego posta dokładnie tak:
"Wstawilam zdjecie naszego domku z piernika z tego roku. Czy ktos z was
robil domki? Moze Dana bedzie kontynuowac zbior zdjec domkow na swojej
stronie? Czy ktos ma z nia kontakt?
MB"
Nie widzę tu omawiania - tylko co...?
Skoro sama pisze, że "wstawiła" to nie rozumiem dalszego toku Twojego
rozumowania, że nie prowadzi swojej strony.
Dla mnie to po prostu abstrakcja (najpierw pisać, że się coś "wstawia" a
potem nie móc podać linka do konketnej fotki) - wybacz.
Więc na ten temat nie będę dalej dyskutować, bo tego nie umiem chyba
zrozumieć.
Nieważne w tej chwili...do czego dążę?
otóż do tego, że wiele osób zaczęło się dopytywać o adres do zdjęcia,
nawet ja sama poprosiłam o zdjęcie na priva i nic - ani nikt nie podał
adresu, ani ja nie dostałam zdjęcia na priva (to jeszcze jestem w stanie
zrozumieć).
>O ile dobrze rozumiem ktoś chciał, żeby udostępnić je
>natychmiast - tak się nie da. Magda nie prowadzi swojej strony. Co w tym
>widzisz nieładnego?
Tu akurat nic - bo nie rozumiem jak można napisać, że się coś wstawiło a
potem twierdzić, że się nie prowadzi swojej strony. No chyba, że Magda
tak nie twierdzi - bo coś słabo się odzywa, a jedynie Ty jej bronisz i
za nią się wypowiadasz. Nie mam pojęcia jak to naprawdę jest.
Nieładna jest ta prywata którą tu odstawiacie - tak ciężko to zrozumieć?
Ludzie się dopytują, proszą o adres, są ciekawi czyjejś sztuki
kulinarnej a dostają w zamian totalną zlewkę.
Wiesz to w sumie równie dobrze można by napisać list treści:
"upiekłam piękny domek z piernika, ale i tak nie pokażę Wam zdjęć, więc
się nie wysilajcie i nie pytajcie o adres zdjęcia bo i tak Wam nie
pokażę".
>> >Administratorem grupy jest zupełnie kto inny. Nawet innej płci :-)
>>
>> Ja tylko w kwestii formalnej bo chyba mylisz pojęcia.
>> Moderator a administrator to dwa odrębne pojęcia.
>
>Zgadza się, nie mylę. Omawiana grupa moderowana nie jest.
>I to napisałam. Teksty nie są cenzurowane. Natomiast domniemuję,
>że ktoś, kto opublikowałby tekst niezgodny z podstawowymi zasadami
>zachowania się, zostałby usunięty przez administratora właśnie.
A wiesz to mnie już kompletnie nie interesuje.
Jedynie ośmielam się na głos powiedzieć, co nie podoba mi się w Waszym
zachowaniu.
Macie swoje prywatne podwórko i własną piaskownicę - no to miłej
zabawy, ale nie wrzucajcie swoich zabawek za płot sąsiada, bo pare
ciekawskich dzieci może się nimi zainteresować.
A skoro jedne dzieci (Wy) nie chcą się dzielić z drugimi dziećmi (prk),
to po co wrzucać te zabawki przez płot?
Jak dla mnie to EOT, bo za bardzo już zeszło na OT.
Marzena
|